Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jedzonko

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:41, 30 Sie 2009 Temat postu:

Oczywiście wszelkie sałatki z tuńczykiem są rewelacyjnie dobre, bo ryba jest krucha i w miarę suche ma mięso, stąd można dodawać różnorakie sosy, majonezy, dipy. Pamiętajcie jednak żeby nie przesadzać z tym tuńczykiem, pisałem już to wielokrotnie, to ryba najbardziej rtęciogenną. A nie muszę mówić co to jest rtęć. Po prostu taki tuńczyk ma w sobie takie receptory, które kumulują czy wręcz przyciągają ta truciznę w swój odwłok, adekwatnie pozostająca w mięsie. Ale faktycznie spożywanie tejże ryby jest zakazane jeno białogłowom w stanie błogosławionym, bo ma to negatywny wpływ na ich małe pociechy. Sama ryba jest pyszna, sam uwielbiam robić z niej sałatki obok makreli ale nie przesadzajmy jak mówię, bo będziemy potem długo świecić w nocy Very Happy A fakt faktem, szczególne potrawy warto robić i produkować się cały dzień nawet (konsumując to potem 5 min.) mając dla kogo. Bo nie ma to jak zadowolenie osoby która to konsumuje i obojętnie czy to osoba bardzo bliska czy daleka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkSide
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:54, 14 Wrz 2009 Temat postu:

Ostatnimi czasy jestem zmuszona do spędzania w kuchni dużo więcej czasu niż dotychczas, wszystko za sprawą moich chorych jelit, których bez odpowiedniej diety niestety nie da się utrzymać w dobrym stanie.
Moja dieta została odwrócona o 180* i muszę się wszystkiego uczyć na nowo, eksperymentować zgodnie z wyznaczonymi mi zasadami.

Tak się zastanawiałam, czy ma ktoś doświadczenie/praktykuje stosowanie ziół w kuchni? Chodzi mi o zioła typu kozieradka, kurkuma, imbir, kolendra, estragon, bazylia, melasa,korzeń lukrecji, cynamon, kminek, kardamon, tamari, ziele angielskie? Mr. Green
Jak stosować do ryb, mięsa indyka, wołowiny, cielęciny? Jakie przyprawy można łączy, jakie sie wykluczają itd.? Kreuz wypowiedź się proszę na temat ryb, zapewne masz to w jednym palcu Mr. Green
Dokształcam się cały czas, ale wciąż jeszcze tyle rzeczy nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:01, 16 Wrz 2009 Temat postu:

Jeśli chodzi o ryby to czy to smażone czy w innej postaci, zawsze namaszczam je przyprawą do ryb, dostępna w każdym sklepie, jest to mieszanka ziół (nie do palenia oczywiście Mr. Green ), które nadają specyficzny smak i zapach rybie. Wystarczy taka rybę czy filet posmarować takową przyprawą, potem panierować.Oczywiście nie można zapomnieć o wszech użytecznym pieprzu a zamiast soli proponuję Vegetę lub inną Podravkę, bo nie dość że zawiera mniej soli to jeszcze są drobinki suszonych warzywek. Inna sprawa z rybami morskimi, szczególnie dorsz, śledż, makrela, ich nie wolno solić bo mają w sobie już dość morskiej soli, wszak Bałtyk jest słonawy z natury. I jeszcze jedna rada : kiedy wydaje się nam że otrzymana czy kupiona ryba "jedzie mułem" należy ją wymoczyć w mleku aż do jego skwaśnienia, jak wiemy mleko odsącza wszelakie toksyny i smrodki. Powodzenia w konsumpcji najlepszego mięsa na świecie jakim jest ryba Rock ya
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkSide
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 12:28, 16 Wrz 2009 Temat postu:

Dzięki Kreuz Mr. Green W mnie jest jednak problem w tym, że nie mogę stosować gotowych mieszanek przypraw, vegety, do ryb, do mięsa itd. Muszę komponować je sama z użyciem pojedynczych. Aktualnie jestem na etapie tworzenia "kuchnianego miniogródka ziołowego" Mr. Green Nie mogę też panierować.
Co do moczenia w mleku, to nie znałam tego sposobu. Jednak problem w tym, że nabiału też nie mogę,a po takim maczaniu zapewne jakaś część tego mleka zostaje wchłonięta przez rybę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:46, 16 Wrz 2009 Temat postu:

Ja też nie używam nigdy gotowych mieszanek - to świństwo z różnymi glutaminianami sodu i innymi wynalazkami. Zawsze marynuję i przyprawiam świeżymi ziołami lub suszonymi. Do mięsa wieprzowego lubię dodać estragon lub rozmaryn + ziele angielskie. Do drobiu najbardziej lubię bazylię z oregano lub zioła prowansalskie. Jagnięcina przyprawiona pieprzem ziołowym lub białym z obowiązkowym sosem tzatziki. Poza tym uwielbiam czosnek - do wszystkiego. O rybach wiem niewiele bo jem bardzo rzadko i przyprawiam tradycyjnie (jak u mnie w domu) pieprzem i majerankiem. Jeśli chcesz poważnie zainwestować w przyprawy to możesz też kupić szafran - używałam go do ryżu z kurczakiem i zup - ale nie jestem nim jakoś specjalnie zachwycona, dobry od czasu do czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkSide
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 19:18, 18 Wrz 2009 Temat postu:

Ja estragon stosuję m.in do grilowanej polędwiczki z indyka, lubię ja kroić na cieniutkie plastry na zimno do sałatek np. z czerwoną papryką, groszkiem i sałatą. Kurczaka i wieprzowiny nie jem. Do ryżu zawsze kurkuma, kozieradka i imbir, z szafranem nie próbowałam, ale na pewno to zrobię Mr. Green
W suszone ziółka już sporo zainwestowałam,a mój ogródek kuchenny już częściowo zrobiony tzn. narazie jest gustowna doniszka i posadzona bazylia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:07, 27 Wrz 2009 Temat postu:

Właśnie zajadam się plackami z kapusty kiszonej z sosem grzybowym. Pyszne, proste, tanie, szybkie - przygotowanie całości i smażenie zajęło mi 1h.
Polecam wypróbowanie:
szklankę mąki wymieszać ze szklanką mleka dodać jedno jajko i 25 dag posiekanej kapusty kiszonej, wymieszać z solą i pieprrzem, można też dodać drobno posiekaną cebulkę
sosik wedle własnego uznania - ja użyłam suszonech prawdziwków od wujka leśnika i niezawodnego knora(wersja dla leniwych i spieszących się)
Enjoy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkSide
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 18:19, 27 Wrz 2009 Temat postu:

Jadłam kiedyś podobne placki, do kapusty były dodane bakłażany no i bez sosu. Pyszne to było.

Zrobiłam na śniadanie płatki owsiane w wersji niestandardowej tj. placki płatkowe na słodko Mr. Green

Skład:

100g płatków owsianych (nie błyskawicznych)
2 jajka
3 łyżki płynnego miodu (ja dodałam akację z bławatkiem)
2 łyżeczki mielonego siemienia lnianego
szczypta cynamonu
3 łyżki migdałów w płatkach

Płatki wrzucamy do wrzącej wody, chwilkę gotujemy, po czym odstawiamy aż zmiękną. Do ostudzonych płatków dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Na teflonie wysmarowanym olejem (najlepiej oliwa z oliwek) formujemy placki i smażymy z obu stron.
Podajemy z dodatkami wedle uznania np. ze świeżymi owocami, konfiturą itp.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:53, 28 Wrz 2009 Temat postu:

Wróciłam niedawno z krajów bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia) gdzie zajadałam się rybami i ... zwykłym razowym chlebem. Tamtejszy razowiec to poezja smaku, delikatny, rozpływa się w ustach, z odrobiną kminku. Jest bardzo ciemny, nikektóre odmiany są czarne. W tamtych krajach chleb jest święty, nigdy nie może go zabraknąć. Mieso i ryby je się właśnie z chlebem. A ziemniaki? - jedzą je na śniadanie, upieczone w piekarniku, najlepiej z omletem lub placuszkami z sera białego (rany jakie dobre były te placuszki!) Jest nawet powiedzenie, którego używa się przychodząc do kogoś w gości i goszcząc kogoś. Po "dzień dobry" mówi się "oby na twoim stole nigdy nie zabrakło chleba".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anarie
Princess of Persia
Princess of Persia


Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:38, 11 Paź 2009 Temat postu:

Wczoraj robiłam dla koleżanki tort. Miała urodziny/imieniny mamy i z tej okazji mnie zatrudniła do tejże pracy :P Piec ciasta lubię, więc się zgodziłam. Zrobiłam to co umiem najlepiej, czyli biszkoptowe ciasto, nasączone ponczem z soku z cytryny - bezalkoholowego, a masa - jedno z najlepszych połączeń, jakie zdarzało mi się jeść - dżem/ konfitura jagodowa i bita śmietana. Całość udekorowana zielonym winogronem i kolorową posypką. Były też świeczki. Jutro dostanę relację, czy smakowało. W sumie proste i nie kosztujące jakoś specjalnie wiele wysiłku, jedynie trochę czasu Wink
Swoją drogą uwielbiam wszelkie torty, zawsze próbuję tortu gdzie tylko się da :P
A na sylwestra zrobię mojemu panu tort w kształcie serca Wink
Ze słodkości polecam też zebrę - prościutkie do zrobienia, dosyć efektownie wyglądające a przede wszystkim pyszne ciasto Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:34, 27 Paź 2009 Temat postu:

A ja dziś zrobiłem sałatkę rybną z makreli, niby prosta ale jak dobra.
Składniki :
-Makrela wędzona
-2 jajka
-2 ogórki kiszone
-1 cebula czerwona
-mieszanka meksykańska (kukurydza,groszek,marchewka,fasola czerw.)
-pieprz,papryka ostra,czosnyk granulow.
-2 łyżki majonezu

Jak to sałatka wszystko mieszamy i dodajemy majonezu. Naprawdę dobre.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:43, 27 Paź 2009 Temat postu:

O, fajna sałatka, muszę spróbować Smile Ja bardzo lubię makrelę, to świetna ryba morska, tłusta i bardzo według mnie smaczną. Czasem jak mam ochotę to zjadam samą rybę, ale częściej robię coś podobnego do tej sałatki tylko jest to dużo uboższa wersja - tzw. pasta z makreli. Pasta ta składa się jedynie z rozciapcianej tuszy z makreli, drobno posiekanej cebulki i odrobiny majonezu + trochę zieleninki, np. zielonej natki pietruszki. Taką pastę robi się szybko i jest to świetna alternatywa dla nudnej już czasem wędliny do chleba Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jovanka
Zadomowiony
Zadomowiony


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warlubie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:49, 27 Paź 2009 Temat postu:

Jadłam już coś takiego. Bardzo dobre, polecam! Mr. Green No i w dodatku zdrowe (jeśli nie jada się tego bez przerwy). Wink

Ostatnio zmieniony przez Jovanka dnia Wto 19:50, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:19, 31 Paź 2009 Temat postu:

A przez ostatnie 2 dni pozwoliłem sobie zrobić 2 potrawki z ryb. Pierwsza to Pstrąg pieczony w foli nadziewany wątróbką z cytryną a wczoraj zrobiłem Łososia pacyficznego, takiego normalnego panierowanego.

Pstrąg pieczony we foli z nadzieniem w postaci wątróbki drobiowej z dodatkiem cytryny, ma niepowtarzalny smak, nie da się tego opisać bo połączenie ryby z delikatna wątróbką drobiową i nuta cytrynki daje niesamowity efekt. Prostota polega na nadzieniu wątróbką ryby i kawałkami cytryny i zaszycie jej i pieczeniu ok 45 minut w piekarniku po zapakowaniu we folię i uprzednim namaszczeniu ryby ziołową przyprawą do ryb. Do tego podałem pieczone kartofle w foli plus rewelacyjny sos Tzaziki, który polecam do każdej ryby. ( Jogurt Naturalny plus starty drobno zielony ogórek plus 4 ząbki czosnyku przeciśniętego przez praskę i nic więcej żadnych innych przypraw)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


A Łosoś jak to łosoś ryba szlachetna. Takiego Salmo Salara można przyrządzić na wiele sposobów. Więc najprostszy jest taki by opanierować dzwonki w mące , jajku i bułce i usmażyc to niedawno pływające cudo. A zaręczam że czerwone mięso Łososia jest nie zwykle smaczne, dodatkowo polane sosem czosnkowym.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lokstar Val Hallen
Northern Navigator
Northern Navigator


Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:18, 31 Paź 2009 Temat postu:

A propos łososia...
Tagiatelle po norwesku :D

100g łososia wędzonego
200-300g łososia świeżego
250ml śmietany 18%
100ml wytrawnego białego wina
łyżka kaparów
koperek
sok z połowy cytryny
sól i pieprz
oliwa z oliwek

Kapary siekamy i wrzucamy na rozgrzaną oliwę, gdzie po chwili ląduje świeży, pokrojony dosyć drobno i przyprawiony (sól, pieprz i cytryna) łosoś... Lekko podsmażonego łososia zalewamy winkiem i dusimy na małym ogniu aż płyny się zredukują... Nie za długo oczywiście :D Potem śmietana i na koniec posiekany dosyć drobno łosoś wędzony... Trzymamy wszystko do uzyskania ulubionej konsystencji sosu... Ja osobiście lubię mniej gęsty Smile I duuuużo koperku! Do tego świeżo ugotowany makaronik tagiatelle ... Dla artyzmu można dorzucić listek bazylii :P i... Smacznego Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti
Kadotettu Pohjalan Tähti


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 17:02, 11 Lis 2009 Temat postu:

A teraz, uwaga uwaga... Z cyklu "Rosi przy garach"... Przepis na prostą potrawę z tortilli, dobrą na imprezy czy przyjęcia. Smile

Potrzebujemy:
- jedno lub dwa opakowania placków tortilli (albo więcej, w zależności od tego, na jaką ilość reflektujemy)
- opakowanie rukoli
- cebula czerwona (do jednego opakowania tortill wystarczy jedna, do dwóch dwie itd)
- utarta kostka sera
Do sosu:
- przecier pomidorowy w dużym słoiku
- czosnek
- bazylia (świeża lub w proszku)
O, to składniki (bez tortill, nie zmieściła się w kadrze Wink):
[link widoczny dla zalogowanych]

Przygotowanie:
- na placku tortilli kładziemy ser, rukolę i cebulę (ile kto lubi), o tak to wygląda: [link widoczny dla zalogowanych] przy czym sera dość dużo, bo placki muszą się skleić
- przykrywamy drugim plackiem i kładziemy na patelnię z odrobiną oleju
- smażymy krótko po obu stronach, żeby nie przypalić, a zarumienić
- tak to wygląda po usmażeniu: [link widoczny dla zalogowanych]
- zostawiamy, żeby ostygło, a jak ostygnie, kroimy w trójkąty. Efekt końcowy: [link widoczny dla zalogowanych]

Sos:
- do miksera (tudzież czegoś co nam rozbije czosnek i rozmiesza z pozostałymi składnikami), wrzucamy dwa spore ząbki czosnku (jak ktoś lubi na ostro to trzy, a na łagodno jeden Wink), bazylię (kilka listków), dolewamy koncentrat i wszystko razem mieszamy. Nic prostszego. Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy czym koncentrat jak mówiłam, musi być taki jak na pierwszym zdjęciu pokazałam, no albo podobny.

Do tego jak kto woli, piwko może być, albo soczek. Mr. Green Jeśli ktoś spróbuje sobie tego przepisu, to życzę smacznego. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:46, 14 Lis 2009 Temat postu:

Świetnie Ci DR wyszła tortilla, ona nie ma prawa nigdy wyjść żle, polecam także to świetne danie. Wreszcie jakaś niewiasta przy garach... Mr. Green Zapewne niejeden klęknie u Twych stóp po takim daniu. Bo niektóre białogłowy maja takie pojęcie o gotowaniu, że oczywiście coś tam upichcą i faceci leżą u ich stóp po takim obiedzie, ale ze skrętem kiszek, aczkolwiek inną padaczką zatruciową Mr. Green
Ja nie o tym w sumie...
Dziś zrobiłem placek węgierski, też fajne danie. Do tego cuda potrzebujemy umiejętności zrobienia placka ziemniaczanego, największego, jakiego damy rady zrobić. Składniki na 2 porcje :

2 placki ziemniaczane (zrobione tradycyjnie z utartych kartofli, jaja i mąki)
Sos węgierski :
20 dkg pieczarek
20 dkg mięsa gulaszowego, karkówki lub łopatki
2 cebule
1 papryka
1 słoiczek przecieru pomidorowego
1 słoiczek mieszanki warzywnej (kukurydza, groszek, marchew, fasola czerwona)
Pieprz, sól,czosnyk,papryka ostra, przyprawa do mięs
Sos borowikowym tudzież inny grzybowy z torebki do polania

Gdy już mamy zrobione placki (muszą być naprawdę duże, zróbmy je na największej patelce jaka mamy) Kroimy mięso na możliwie najmniejszą kostkę. posypujemy przyprawa ziołową do mięs i odstawiamy na jakąś chwilę by przeszło aromatem. Smażymy w między czasie pieczarki z cebulą pokrojoną w talarki z papryką pokrojona w kostkę na koniec dodajemy mieszankę z warzyw i odstawiamy. Smażymy mięso, najlepiej we woku, po jakiś 20 min dodajemy usmażone pieczarki z cebulą i resztą brygady, dodajemy przecier i dusimy jakie 20 min w między czasie dodajemy wszelakie przyprawy, jakie tam nam podejdą do głowy typu ostre papryczki chili itp. W rym czasie gotujemy sos borowikowy w garnku do polania całej potrawy. Gotowy sos węgierski wykładamy na placki i składamy je w pół, podsmażamy je jeszcze chwilę i polewamy to sosem. Oczywiście najlepiej to wszystko smakuje ze szklaneczką lokalnego piwa
Mr. Green Tu fotki dla zobrazowania tego dziełka :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:46, 17 Lis 2009 Temat postu:

Wracając do tych śledzi to ja czasami lubię właśnie marynowane zajadać bułką maślaną z masłem. Wg mnie jest to dosyć smaczna kompozycja, ale z bitą śmietaną czy karmelem to jeszcze nie jadłem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkSide
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 10:57, 17 Lis 2009 Temat postu:

Ehh i weź tu biedny człowieku trzymaj rygorystyczną dietę!!! Rolling eyes Mr. Green

DarkRose: bardzo apetycznie wyglądają te placki, zresztą już Ci mówiłam:P Szczrze to nigdy nie jadłam rukoli w takim połączeniu...zawsze jakoś w sałatkach.
Może będę miała okazję kiedyś spróbować, także szkol się, bo planuję wakacje w Gdyni Mr. Green

Kreuz: jestem pod wrażeniem, w sumie nie wiem dlaczego...Przecież wiem, że kucharz jak i rybak z Ciebie wyśmienity, więc nie powinno mnie już nic zdziwić Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Uwielbiam placek po węgierku za wszystkie sposoby. W moich rodzinnych stronach (byłe woj. zielonogórskie) to danie nie jest aż tak popularne, wiele restauracji w tym rejonie nie posiada go w swoim menu.
Może ze 2 razy próbowała sklecić takiego placka sama na dużej patelni, ale kończyło się epitetami w stronę placka, który lądował z hukiem w koszu Mr. Green Bo dla mnie placek po węgiersku to musi być właśnie taki duży, złożony...
Kreuz może masz opracowany jakiś specjalny system smażenia tych placków? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:23, 19 Lis 2009 Temat postu:

Jeśli chodzi o smażenie placków ziemniaczanych do placka węgierskiego to przede wszystkim dobra patelnia, najlepiej Teflon. No ale jeśli nie mamy to postaraj się dodać do masy plackowej więcej mąki ale nie bez przesady. Poza tym trzeba tak długo smażyć takie coś by po potrząsaniu patelką wyrażnie był lużny. Ja tez mam problemy z obróceniem takiego wielkiego placka na 2 stronę czasami. Jest i na to sposób. Przykładamy 2 patelnię z góry i odwracamy do góry "nogami" a ten bezboleśnie wyląduje na 2 patelni. Można tez kupić takie patelnie 2 stronne do omletów czy naleśników. A tak w ogóle to lepiej takie coś więcej przysmażyć niż odwracać wpół surowe i potem klnąc że się połamał lądować go w koszu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 15 z 18


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin