Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Podróże

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:11, 06 Sie 2008 Temat postu:

Obiecałem Childowi, że opiszę tutaj pobyt na Festiwalu Słowian i Wikingów, a i pozostali zapewne chcieliby co nieco poczytać o tej imprezie więc oto sprawozdanie.

Już na miesiąc przed przyjazdem zamówiłem miejsce w miejscowym schronisku zorganizowanym w zaadaptowanej do tego szkole (napisy typu 'klasa 1A' na drzwiach pokoi i tym podobne klimaty) i chyba dobrze zrobiłem, bo na czas imprezy najwyraźniej schronisko się wypełniło. Po zakwaterowaniu, po południu dnia poprzedzającego początek imprezy wybrałem się na zwiedzanie miasteczka z planem w ręce.

Pierwszego dnia pogoda była piękna i upalna, zdecydowanie letnia. Jeszcze przed wejściem na teren skansenu na wyspie można było pooglądać różne wyroby rzemieślnicze wstawiane na jarmarku- począwszy od broni, a skończywszy na ubiorach. Niestety z okazji skorzystali też najwyraźniej inni straganiarze wystawiając rzeczy nie mające z epoką nic wspólnego, przez co całość wyglądała w dużej jak jakaś zbieranina. Po wykupieniu biletu wstępu uprawniającego do jednego wejścia na wyspę, oczom ukazał się gąszcz obozowisk z jednej strony i namiotów rzemieślników z drugiej strony. Wśród tych drugich można było spotkać wielu kowali wystawiających zarówno broń, jak i metalowe ozdoby; a także bursztyniarza, powroźników oraz ludzi przygotowujących posiłki z epoki (aczkolwiek te bardziej współczesne, jak np. kiełbasa z rusztu, też się trafiały). Moją uwagę przez dużą część pierwszego dnia przykuwała ta część tzw. 'wiaty rzemieślników', gdzie usłyszeć można było muzyków wykonujących muzykę folkową. Za częścią 'obozowo- wystawową' znajdowała się brama prowadząca do części zdominowanej przez ogrodzony teren na którym w ciągu Festiwalu odbywały się różnorakie pokazy walk. Nad areną tą górował ustawiony na szczycie nasypu wielki bęben, w który bito podczas pokazów, a którego dźwięk roznosił się po całym skansenie.
Spośród atrakcji pierwszego dnia można wymienić symulację walki Słowian z Wikingami (aczkolwiek jak na mnie zrobiła ona wrażenia kompletnie chaotycznej, a brak jakiegoś narratora znacznie utrudniał oglądanie), czy wyścigi słowiańskich i wikińskich okrętów na wodach rzeki. Jako, że nie znałem wówczas jeszcze dobrze rozkładu skansenu, niektóre z atrakcji mi umknęły. Poza tym, jak już wspomniałem wiele czasu spędziłem słuchając muzyków. Niestety, w pewnym momencie dotarło do mnie, że zabrałem ze sobą za mało pieniędzy, a co za tym idzie nie będę w stanie kupić żadnej pamiątki. Mało tego- jak się okazało, przez pozostałe 2 dni mialem nawet problemy z wyżywieniem się!
Po zakończeniu pokazów w skansenie, na wybrzeżu rzeki odbyły się koncerty zespołów: Gędźba i Percival Schuttenbach (zna ktoś?), a także pokaz tańca irlandzkiego w wykonaniu dziewczęcej grupy Elphin. Niestety, właśnie w tym czasie pogoda sie popsuła i zaczął siąpić deszcz, więc, nie czekając na koniec przewidzianych występów, wróciłem do schroniska.
Drugiego dnia było nieco chłodniej i trochę pochmurnie, ale i tak ciepło. Podobnie, jak poprzedniego dnia przysłuchiwałem się muzykom i oglądałem pokazy (w tym 'bitwę morską' między okrętami Wikingów i Słowian oraz walk indywidualne o nagrodę Jarla Jomsborga). Ciekawe były też przygotowane przez kilka grup inscenizacje legend słowiańskich i sag skandynawskich- inscenizacje te miały one różnorodną formę: od występu opowiadającego historię barda, poprzez teatrzyk kukiełkowy, aż po przedstawienia. Dla każdego coś miłego. Niestety spośród zaplanowanych na ten dzień punktów programu niektóre najwyraźniej się nie odbyły, lub były opóźnione (walki konne, inscenizacja słowiańskiego mitu o stworzeniu świata.
Z powodu wyżej wspomnianego niedostatku funduszy zrezygnowałem z wejścia do skansenu 3. dnia i ograniczyłem się do poznawania miasteczka (co zresztą robiłem też w wolnych chwilach w ciągu poprzednich dni).

Niestety nie miałem aparatu, więc zdjęć imprezy musicie poszukać w necie, natomiast zdjęcia samego skansenu można znaleźć [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Peter dnia Śro 0:15, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Son of Valhalla


Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pallet Town
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:20, 06 Sie 2008 Temat postu:

Świetna relacja Peter, oczywiście bardzo Ci zazdroszcze, no niestety ja nie mogłem być, ale napewno w przyszłości się wybiorę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:30, 06 Sie 2008 Temat postu:

Przyszło mi do głowy jeszcze kilka luźnych uwag:
- na Festiwalu widać było mnóstwo ludzi w koszulkach zespołów metalowych (był nawet ktoś w koszulce Nw)
- podpłomyki rządzą Rock ya (szczególnie z musem jabłkowym Mr. Green )
- w samym Wolinie także jest sporo ciekawych miejsc do obejrzenia, np. muzeum, kamień upamiętniający miejsce śmierci króla Danii Haralda Sinozębego, pomnik pogańskiego bóstwa Trygława, pole kurhanowe Wzgórze Wisielców, a także... plaża nadrzeczna Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:04, 06 Sie 2008 Temat postu:

Bardzo ciekawy festiwal, zainteresował mnie już jakiś czas temu (naprzeciwko akademika wisiał plakat promujący imprezę) ale nie można mieć wszystkiego Smile Następnym razem pewnie lepiej zaopatrzysz się w fundusze, trzeba było poszukać bankomatu w miasteczku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:59, 06 Sie 2008 Temat postu:

W miasteczku były 2 bankomaty, tylko że oba wypłacały banknotami 50 złotowymi, a ja miałem na koncie osobistym niecałe 50. Mogłem pojechać do banku w Szczecinie i wypłacić więcej, ale nie wiedziałem, czy w sobotę jest otwarty, poza tym nie znam miasta i pewnie trochę by potrwało zanim bym go znalazł.

Ostatnio zmieniony przez Peter dnia Śro 10:59, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:42, 06 Sie 2008 Temat postu:

Szkoda:(

Ja byłam ostatnio w Zoo Amersfoort. Co mogę powiedzieć - ceny jak i wygląd samego parku daleko odbiega od naszych standardów... Wstęp kosztował 17,5 euro (w Warszawie o ile dobrze pamiętam to 7-8zł) ale można poczuć się tam jak w dżungli/japońskim ogrodzie/egipskim miasteczku. Turystów bardzo dużo, spotkałam nawet naszych sąsiadów zza wschodniej granicy (jako jedyni nazywali Rysia Rysiem a nie jakiś tam Lynx) a także zostałam posądzona o bycie mamą dwójki małych Brytyjczyków^^ Dzień był upalny ale udany! Kilka zdjęć:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:37, 06 Sie 2008 Temat postu:

Świetne zdjęcia. Najlepsze te ze szczurkiem. Faktycznie podobny do Remy'ego. A nie masz jakiegoś swojego zdjęcia wśród roślin i zwierząt? Taka sceneria by do Ciebie pasowała, jak wszystkim elfom Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:20, 06 Sie 2008 Temat postu:

Bardzo ciekawa relacja Peter. A ja oglądałam relację z tej imprezy w TV i od razu pomyślałam o Tobie Wink Z tego co zostało pokazane w materiale telewizyjnym, naprawdę warto się było wybrać. Podobno zainteresowanie imprezą było ogromne, a z powodu ograniczonego miejsca połowa turystów nie została wpuszczona, czy to prawda? Ale burmistrz Wolina zapowiedział też, że na drugi rok to się zmieni i inaczej się do tego Wolin przygotuje. Ale klimat jak widziałam niesamowity, bardzo fajnie, że takie historyczno-poznawcze festiwale mają miejsce w naszym kraju Very Happy

Ashka - fajowa wyprawa, zdjątka milusie Smile Ja nie przepadam za zoo, ale takie zoo w stylu dźungli to bym chętnie zobaczyła Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:28, 06 Sie 2008 Temat postu:

Fajne fotki Ashka ze ZOO Rock ya Rybki dają rady. Dam sobie rękę odciąć że to były Karpie Koi-Koi, Japońska odmiana karpia hodowlanego. Rzeczywiście można je bez wędki pochwycić Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:36, 06 Sie 2008 Temat postu:

Cytat:
z powodu ograniczonego miejsca połowa turystów nie została wpuszczona, czy to prawda?


Coś chyba słyszałem na ten temat, ale nie jestem pewien...

Cytat:
bardzo fajnie, że takie historyczno-poznawcze festiwale mają miejsce w naszym kraju


Prawdę mówiąc, z dnia na dzień dowiaduję się o coraz to innych imprezach tego typu. Wygląda na to, że jest tego całkiem sporo, tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać informacji na ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti
Kadotettu Pohjalan Tähti


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 15:24, 09 Sie 2008 Temat postu:

A ja z tego miejsca chcę pozdrowić wszystkich. Miejsce owo Suomi się zwie Wink może kiedyś się zmobilizuję i napiszę jakąś relację obfitującą w zdjęcia Wink no cóż, mam jeszcze trochę czasu na to, jakieś 1,5 miesiąca, zanim wyjadę, więc jak leń ucieknie to Wam pokażę to i owo Mr. Green ale pogoda się popsuła, w lipcu było gorąco i w ogóle lato w pełni a teraz jak na Suomi przystało - zimno i deszcze, ach Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:31, 09 Sie 2008 Temat postu:

Dziękujemy za pozdrowionka Smile Czekamy na relację niecierpliwie. Tarję spotkałaś? xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti
Kadotettu Pohjalan Tähti


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 15:40, 09 Sie 2008 Temat postu:

No właśnie jeszcze nie, miejmy nadzieję, że do końca września pokaże się w stolicy :P
Ale spotkałam tę gazetę w której był wywiad i te przepiękne zdjęcia (jedno masz w avku Aune) i gazeta była za darmo ^^ to sobie wzięłam oczywiście ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:44, 09 Sie 2008 Temat postu:

Trzeba było zakosić więcej i po powrocie wesprzeć tutejszych potrzebujących Smile Jak Ci się uda spotkać Tarję, to przekaż serdeczne pozdrowienia od fanów z naszego forum i zapytaj kiedy do Polszczy zawita.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Celeste
Zadomowiony
Zadomowiony


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazury
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:54, 09 Sie 2008 Temat postu:

Rose zmusiła mnie, żebym się pochwaliła, że jadę do niej w odwiedziny. Wink Zatem spełni się moje kolejne wielkie marzenie - podróż do Suomi. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zgubiła się na lotnisku w Wawie i w Hellsinkach, bo będzie to mój dziewiczy lot, a będę zupełnie sama. Nie ma to, jak skok na głęboką wodę. (:
Jeśli gdzieś tam wypatrzę Tarję, na pewno zostanie wyściskana od wszystkich polskich fanów, spytana, czy pamięta empik, koszulkę z orzełkiem i śpiewanie pod oknem. ^^ I obowiązkowo zachęcona do szybkiego powrotu nad Wisłę. Oj, już ja bym ją zachęciła, gdybym gdzieś na nią trafiła. (: (:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti
Kadotettu Pohjalan Tähti


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 23:57, 09 Sie 2008 Temat postu:

No a jak Ty ją spotkasz to automatycznie znaczy, że ja też :P I dlatego, że będziesz zupełnie sama w samolocie nie odstąpię Cię na krok na miejscu, coby nam się nasza droga Celeste nie zgubiła ^^
Suomi zapamięta ten czas na baaaaardzo długo Snakeman
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margolcia
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Nie 9:41, 10 Sie 2008 Temat postu:

No, ja za 3 godziny wyjeżdżam na Slowację.
Będę tam 2 tygodnie. Mam nadzieje ze będzie fajnie.
Chociaż mam pewne wątpliwości... Pobudka o 6, rozruch i dwa treningi w
ciągu dnia....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dymuś
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:30, 12 Sie 2008 Temat postu:

Jak każdy z was zauważył, że już wróciłam z wakacji Smile Napiszę jak narazie dwa dni pobytu w Bukowinie Tatrzańskiej i Zakopanym.

Dnia 3 Sierpnia mieliśmy zarezerwowany domek na tydzień we wsi Bukowina Tatrzańska. Rano o godzinie 5 wstałam, by się jeszcze dopakować (jak to ze mną bywa) Very Happy I zrobię ogólnie obok siebie. O 6:45 miałam ja Faja i kumpel Faji Maciek autobus do Zakopanego, który jedzie przez Kraków i Nowy Targ do Zakopanego. W Krakowie na dworcu PKS dołączyli do nas Aśka, Kuba i Grzesiek. Jechaliśmy autobusem "Trans-Frej". W Zakopanym znaleźliśmy się na dworcu około godziny 13 może i wcześniej.
Już od samego początku trzymały się nas dobre humory. A na dworcu PKS w Zakopanym zastaliśmy [link widoczny dla zalogowanych] co nas na max rozwaliło Mr. Green . Rzuciliśmy naszymi [link widoczny dla zalogowanych] i czekaliśmy na autobus do Bukowiny Tatrzańskiej.
Gdy znaleźliśmy się w Bukowinie zaczęliśmy szukać naszego super extra wypasionego domku. Gdy znaleźliśmy go gdzieś w tych zaroślach, lasach i tych innych. Aśka zadzwoniła do gościa, czy mógłby przyjechać, bo jesteśmy pod domkiem. Mieliśmy chwile czasu by odpocząć i Ziut porobił zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych] . Chwile później właściciel domku się zjawił. Pokazał nam domek, powiedział co i jak. Oddał nam klucze i wyszedł. Ledwo właściciel wyszedł a Faja krzyknął "Ziut wyciągaj to piwo". Napiliśmy się jednego piwa, otrząsnęliśmy się z tego, że domek nie jest taki jaki każdy z nas sobie wyobrażał. Chociaż wcześniej widzieliśmy zdjęcia. Zrobiliśmy obiad, rozpakowaliśmy się i znów piliśmy. Tak od godziny 16 do wieczora, aż do wykończenia Very Happy piliśmy. Gdy już mieliśmy dość, rozeszliśmy się po pokojach i zasunęliśmy się w 'kokonie' <-- śpiworze i tak słodko zasnęliśmy z myślą "jutro trzeba wcześnie wstać"...

4 sierpnia w poniedziałek wstaliśmy o godzinie... W zasadzie to nastawiłam budzik na 6, ale wstaliśmy grubo po 8 Very Happy Na dzisiejszy dzień planowaliśmy iść za granice, na Słowację i do "Morskiego Oka". Dzieciaczki się tak pogubiły, że nie w tą stronę pojechały co trzeba Smile
Nie wiem czy to taki super extra humor mają ludzie w Bukowinie i Zakopanym, że na przystanku przeczytaliśmy plakat [link widoczny dla zalogowanych] co już nas rozbawiło. Wylądowaliśmy w Zakopanym, powinniśmy jechać w całkiem innym kierunku, ale never mind. Szukając celu Ziut robił zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych] . Cóż ja miałam ochotę iść w góry, oni bardziej na Słowację. W końcu tak wszystko się poplątało, że weszliśmy do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Grzesiek chłopak mojej kuzynki zobaczył Giewont i powiedział nam "Ja wam tego Giewontu nie odpuszczę pójdziemy tam!". Jak na pierwszy dzień, nie chciałam iść aż na Giewont. W takim razie poszliśmy na Halę Gąsienicową. Gdy ostatni raz byłam w "Czarnym Stawie Gąsienicowym", to byłam małym bąkiem. 10 lat miałam albo 11. Dziś nie pamiętałam tej trasy. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ona jest taka... PIĘKNA! Po prostu cieszyłam się jak małe dziecko patrząc na te widoki. Serce mi mocniej biło i nic się nie liczyło tylko niesamowicie uderzająca przyroda. Skakałam z radości i powtarzałam "Jejku jak tu jest cudownie!". Po drodze oczywiście robiliśmy zdjęcia Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

^ Taką piękną trasą szliśmy podziwiając na prawo i lewo przepiękne widoki. Gdy doszliśmy do "Czarnego Stawu Gąsienicowego". To oczywiście znów robiliśmy zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Siedząc tak nad tym "Czarnym Stawem Gąsienicowym" rozmawiając zobaczyliśmy niesamowity widok! Otóż szły 3 zakonnice jedna za drugą, w tych długich ich habitach czy jak to się tam inaczej zwie. Ziuta aż się zaśmiał i powiedział "Nie no muszę zrobić zdjęcie". I tak wyszły zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To chyba był zły zwiastun dla nas Sad Otóż jak to w górach bywa, zaraz chłodzikiem powiało nam i zaczęliśmy się zbierać. Bo zauważyliśmy chmury się przewalają przez te góry. Jeszcze zahaczyliśmy o Murowaniec zakupić wodę i ruszyć z powrotem.
Wracając tą samą trasą zauważyłam, że nad Giewontem i nad trasą Hala Gąsienicowa wiszą czarne chmury. Zaczęło się błyskać, Giewont zaczął ściąga pioruny Confused i okropnie grzmieć. Wszyscy powyłączaliśmy komórki. I szliśmy dalej. Zaczęło kropić. Ja już pelerynę założyłam na siebie, bo wiedziałam, że będzie lać. Reszta towarzystwa nie miała nic ze sobą. Powiedziałabym, że dzisiejszy dzień był na spontana i nikt nie był przygotowany dobrze, nawet ja. Ale wiedziałam, że jeśli idziemy w góry to biorę ze sobą mapki i pelerynę, reszta mnie nie interesuje. Zaczęło okropnie lać, grzmieć i błyskać. Prawdopodobnie jeszcze złapał nas halny, bo myślałam, że mi łeb urwie jak schodziłam. Chłopaki wypruli na przód i uciekali, ja z Aśką i Grześkiem schodziliśmy dość ostrożnie i szybko. Aśce tak napadało do oczu, że nic nie widziała. Złapałam ją za rękę i uciekaliśmy do lasu. Gdy znaleźliśmy się na trasie w lesie było już bezpieczniej, ale deszcz nadal nieubłaganie padał. Przez całą trasę powrotną mieliśmy chłodny wiatr i deszcz. Pod sam koniec nawet Faja wraz z Ziuta w tym deszczu sobie śpiewali. Więc nie tak znów nam źle było Smile Gdy już byliśmy na dole i widzieli takie zmoknięte dzieciaki, to każdy się pytał gdzie podwieść, my na to "Bukowina Tatrzańska" i wszyscy na to "ooo to nie w ta stronę, niech państwo najpierw jadą do Zakopanego". No i w końcu pojechaliśmy na dworzec PKS Zakopane. Zahaczyliśmy o Tesko by kupić jakąś szame na kolacje. Niestety oni tak się trzęśli z zimna, przemoczeni cali, ja jedyna sucha (tylko w butach potop miałam). To wszędzie się ruszałam szybko i brałam do koszyka i kupowałam. Gdy dotarliśmy do domku, przebraliśmy się, zjedliśmy kolację i znowu piliśmy Razz

Koniec drugiego dnia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:18, 12 Sie 2008 Temat postu:

Bardzo fajna relacja Dymuś Smile Znam te rejony dość dobrze i wielką ochotę na powrót tam mi narobiłaś... I fotki przepiękne.

A jeśli można wtrącić to mnie od jutra na forum nie ma Smile
Wyjeżdżam na 5 dni do Miastka (jeśli komuś to cokolwiek mówi). Pojezierze Bytowskie, Studnica i takie tam.
Wrócę wypoczęta - mam nadzieję, 18.08 Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:45, 12 Sie 2008 Temat postu:

Super relacja Dymuś, jak ja lubię czytać te Twoje wypociny Mr. Green I się rozmarzyłam o wakacjach. Czekamy na resztę, a i zapodaj też koniecznie fotki, na których Wy jesteście! Z picia także Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 7 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin