Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Podróże

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:33, 08 Lut 2011 Temat postu:

Ładne zdjęcia, parę fotek zrzuciłem na pulpit. Będą na tapety gdy nadejdą letnie upały Smile
Szczególnie podobają mi się te lasy obsypane śniegiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Der Besuch der alten Dame


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Tysiąca Jezior
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:24, 08 Lut 2011 Temat postu:

Na zdrowie, Cameloth. Smile

Fotki jak fotki, gołym okiem widać było tak, że zapierało dech. Smile Żadna focia tego nie odda. Czułam się jak w krainie baśni. I ta cisza. Słychać było jedynie skrzypienie śniegu pod butami.

Połowa fotek to w drodze/nad/z powrotem z Morskiego Oka (przeszłam cały staw po lodzie/śniegu tam i z powrotem), druga połowa to Dolina Chochołowska i widoki z Grzesia. Widać tam, jak zmieniała się pogoda - rano słońce i wszystko przysypane śniegiem, potem coraz silniejszy wiatr zsypywał śnieg z drzew i przygnał chmurzyska. Na szczęście cały czas było wszystko widać... :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloom
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:41, 08 Lut 2011 Temat postu:

Inco, a ja mam małe pytanko. Nie wiesz może czy w Chochołowskiej dalej chodzi traktor zamieniony w ciuchcię?;P Bo się wybieram do Zakopanego z kilkuletnią siostrzenicą i nie chcemy jej przemęczać a jednocześnie dojść do schroniska bodajże na polanie chochołowskiej. Wink

Ostatnio zmieniony przez Gloom dnia Wto 21:42, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Der Besuch der alten Dame


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Tysiąca Jezior
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:02, 08 Lut 2011 Temat postu:

Niestety nie chodzi zimą. Sad Też miałam nadzieję, że choć te 2 km podjadę, a tu guzik. Jeżdżą tylko te sanie konne, co to na fotce widać i można nimi do samego schroniska dojechać. Nie pytałam, ile to kosztuje. Tam góra 6 osób wchodzi...
Natomiast ludziska brali sanki, takie normalne, dziecięce i na nich ciągnęli swe małe pociechy. Więc masz rozwiązanie - siostrzenicę na sanki (kocykami przykryć), a dorośli pieszkom 16 km tam i nazad. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:33, 12 Lut 2011 Temat postu:

No, no, widzę, że pani Incognito to nawet zimą góreczek nie odpuszcza Razz I bardzo dobrze, bo można odpocząć i przywieźć takie oto przepiękne foty! Cudo, Inco, naprawdę bajkowe Smile Ja nigdy jeszcze w Tatrach zimą nie byłam, ale skrycie o tym marzę - żeby choć przez chwilę znaleźć się w takiej śnieżnej, górskiej krainie i nasycić się pięknem ośnieżonych szczytów i niezwykłą ciszą, o której piszesz. Ale kiedyś na pewno to nastąpi Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Der Besuch der alten Dame


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Tysiąca Jezior
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:23, 15 Lut 2011 Temat postu:

Dzięki Maddie. Smile

No nie odpuszcza, co ma robić - w zeszłym roku przez niejaką Tarję T. nie było kiedy po górach pochodzić, a zwłaszcza za co. ;p Ta pani mnie kiedyś do bankructwa doprowadzi... Cool

A co do podróży, to słyszałam od kilku różnych osób, żeś Pani zmieniła miejsce zamieszkania?... Może cóś na ten temat?... ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:31, 20 Lut 2011 Temat postu:

Incognito napisał:
A co do podróży, to słyszałam od kilku różnych osób, żeś Pani zmieniła miejsce zamieszkania?... Może cóś na ten temat?... ;p

Ech, no nic się przed tymi ludźmi nie ukryje ;p Dobra, moge powiedzieć, a co. Właściwie to się pochwalę, a na chwalenie się jest odpowiedni temat, więc tam zapraszam Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:39, 03 Cze 2011 Temat postu:

Wieczorem pewnie nie będę miała czasu, wiec już teraz mówię "do zobaczenia" Wink Jutro z samego rana wyjeżdżam nad moje długo wyczekiwane jezioro, pod słoneczko, na basen i na plażę Wink Mam nadzieję wrócić szczęśliwa, opalona i wypoczęta, a Wam również życzę przyjemnego i słonecznego czerwca! Wracam za 2 tygodnie! Buziaki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anarie
Princess of Persia
Princess of Persia


Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:48, 03 Cze 2011 Temat postu:

"Przyjemnego i słonecznego" czerwca... oj gorzko to dla mnie brzmi w świetle sesji :P ale miłej zabawy, Kasiu i wróć do nas z obszerną relacją!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:18, 02 Wrz 2011 Temat postu:

Trudno jednodniowy wyjazd nazwać podróżą, ale i tak wrzucę tu relację z imprezy na jakiej byłem 2 tygodnie temu.

Do Grzybowa tym razem (w przeciwieństwie do 2 poprzednich lat) dotarłem o wczesnej godzinie- przed 9:30, co, biorąc pod uwagę że cała impreza miała się zacząć o 12, dawało mi sporo czasu. W samym Grzybowie nie ma co zwiedzać, bo to wioska położona wzdłuż jednej ulicy i jedynym ciekawym elementem architektonicznym wydaje się bardzo ładna kaplica. Od zeszłego roku jednak można też podziwiać muzeum grodu, które podczas tegorocznej edycji spotkania prezentowało bardzo ciekawą wystawę.
Na teren grodu wszedłem jeszcze przed 12, i to właśnie do muzeum skierowałem pierwsze kroki. Przed wejściem do sali z wystawą obejrzałem kilka obrazów zainspirowanych historią miejsca, a potem wszedłem do sali wystawowej. Wystawa była pomyślana bardzo ciekawie: zamiast, jak to jest w klasycznych muzeach, pokazywać eksponaty wprost i za szkłem, ta wymagała od oglądającego nieco pomyślunku. W kilku przypadkach, aby zobaczyć różne aspekty życie mieszkańców grodu grzybowskiego, trzeba było przyłożyć oko do niewielkich otworów w ścianie, a większość rekwizytów (różne rodzaje broni, rodzaje ziarna uprawianego na miejscu) była ukryta w pomysłowo zamaskowanych szufladach, których istnienie zdradzały jedynie uchwyty wykonane z tego samego tworzywa co otaczająca je powierzchnia i ukształtowane tak, by się nie wyróżniały.
Po wyjściu z wystawy skierowałem się na teren grodu, gdzie były już rozstawione różnorodne kramy i oczywiście namioty uczestników. W miarę jak po godzinie 12 ożywiali się rekonstruktorzy oraz dziennikarz, który robił za narratora podczas całej imprezy, pojawiało się tez coraz więcej gości. Pierwszą atrakcją, która mnie zainteresowała, było przedstawienie w wykonaniu dzieciaków z miejscowej szkoły poświęcone momentowi przyjęcia chrześcijaństwa przez Mieszka I. Było takie sobie, choć pod koniec wesołość wzbudziła jedna z kwestii wypowiedzianych przez "Mieszka" do swoich żon. Niemal zaraz po zakończeniu przedstawienie zaczął grać pierwszy z zaproszonych zespołów, Zgagafari. Niewiele się zmieniło od ostatniego roku- tak jak wówczas ich muzyka mi się nie spodobała, tak samo było i tym razem.
Większość czasu spędzałem chodząc pomiędzy kramami i przyglądając się temu co mają do zaoferowania. W różnych filmikach i zdjęciach z tego typu spotkań rekonstruktorskich zawsze na pierwszy plan wybijają się wszelkiego rodzaju bitwy, ja jednak zawsze wolałem bardziej "pokojowe" aspekty odtwarzania dawnych wieków. Pomimo tego chętnie obejrzałem także końcowe walki o nagrodę komesa grodu, a potem, po wejściu na położony na piętrze muzeum taras, także bitwę. Widok z tego miejsce jest naprawdę dobry co zresztą można zauważyć na niektórych zdjęciach zamieszczonych na stronie, której adres podałem w poprzednim poście.
Autobus miałem o 16:46 i przez cały czas czekałem na występ Jaru, drugiego z zaproszonych zespołów. Niestety zaczęli oni grać dopiero ok. 16:15, co sprawiło że mogłem posłuchać tylko części setlisty (to słowo ciekawie wygląda w tym kontekście Laughing ). W przeciwieństwie do Zgagafari, Jar miał wśród instrumentarium wiele instrumentów dawnych, co oczywiście wpłynęło na całkowicie inny dźwięk.
Zapewne wpadnę tam jeszcze raz w przyszłym roku, bo mam niedaleko i podróż na jeden dzień tego wydarzenia to niewielki wydatek w porównaniu z podobnymi zjazdami w innych częściach Polski.

A tu jeszcze raz strona Towarzystwa na której można znaleźć zdjęcia z poprzednich edycji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lokstar Val Hallen
Northern Navigator
Northern Navigator


Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:28, 05 Paź 2011 Temat postu:

Jak niektórzy pewnie wiedzą, jakiś czas temu podczas urlopu wziąłem udział w The Culture 2011 Tall Ships Regatta. Miałem przyjemność wziąć udział w drugim etapie regat na trasie Turku - Gdynia. Tak... Turku to w Finlandii :D ale jeżeli liczycie na jakieś szersze opisy tego kraju, to muszę Was rozczarować Wink Po prostu od samego przylotu do Suomi i wycieczki przez miasto nad rzekę Aurajoki, nie ruszałem się z portu Cool Integrowałem się z załogą mojego jachtu [link widoczny dla zalogowanych] i załogami innych jachtów i żaglowców. A trochę ich tam było. Były najwieksze - Kruzensztern, Siedov oraz bliźniaki Mir i Dar Młodzieży... Fryderyk Chopin z nowymi masztami i kilkadziesiąt innych z całej Europy Smile

Po dwóch dniach imprezowania czas było w końcu zacząć się ścigać... Miny nam zrzedły gdy dowiedzieliśmy się, że załoga z pierwszego etapu zgarnęła wszystkie [link widoczny dla zalogowanych] za pierwszy etap. Pierwsi na mecie, pierwsi w klasie i pierwsi w generalce Gives thy a finger Warunki zapowiadały się nieciekawe, jakieś ostrzeżenia o sztormach, koniec z opalaniem Wink i przede wszystkim z piciem (to akurat zdrowo Razz ). W niedzielę 28.08 po południu wypłynęliśmy... Najpierw czekała nas 60 milowa, całonocna podróż na linię startu, gdzie w poniedziałek o 6.00 czasu UTC, race controller ORP Lublin, wystrzałem z armaty dał znak do startu Gives thy a finger

No i się zaczeło... Szczegółami całego rejsu nie będę Was zanudzał Wink Napiszę tylko, że zastanawiałem się chwilami (a naprawdę kocham żeglarstwo), po jaką cholerę mi to wszystko Wink A dla Wszystkich którzy chcieliby spróbować żeglarstwa morskiego, na zachętę... albo i nie - [link widoczny dla zalogowanych] Faktem pozostaje, że po ok 50 godzinach w morzu przekroczyliśmy wyznaczoną linię mety. Nie obyło się bez strat (porwany żagiel), ale w porównaniu z innymi (4ocean's dream od połowy trasy na sterze awaryjnym, Śmiały wycofał się z wyścigu po zerwaniu dwóch sztagów podtrzymujących maszty) i tak nam się upiekło Smile Mimo walki, na mecie zameldowaliśmy się po litewskim jachcie Lietuva. W Gdyni musieliśmy zameldować się dopiero wieczorem (a był środek nocy), więc postanowiliśmy wpaść do Helu na bro i rybkę... Po uprzednim przespaniu kilku godzin oczywiście Mr. Green Wieczorem zregenerowani dotarliśmy wreszcie do Gdyni gdzie czekał już Dar i kilka innych jednostek które w międzyczasie ukończyły regaty... A potem to już tylko imprezy i miłe spędzanie czasu... Mr. Green

Dla uzupełnienia fotki:

[link widoczny dla zalogowanych] Smile
[link widoczny dla zalogowanych] Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam Czytelników i życzę udanych podróży
Lokstar

PS Po rozpatrzeniu wszelkich protestów, przeliczeniu czasów okazało się, że Fujimo wygrało całą imprezę zarówno w swojej klasie, jak i w klasyfikacji generalnej... [link widoczny dla zalogowanych] jest nasz Exclamation


Ostatnio zmieniony przez Lokstar Val Hallen dnia Śro 21:44, 05 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26
Strona 26 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin