Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:11, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Trzymaj się, trzymaj! Wiem jak to jest gdy się cierpi a lekarze nie potrafią znaleźć przyczyny... Mam nadzieję, że dasz sobie radę i szybciutko z tego wyjdziesz! Trzymam kciuki i przesyłam duuuuzo ciepełka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anarie
Princess of Persia

Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:11, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Milu, trzymaj się ciepło! Mam nadzieję że lekarze dowiedzą się wreszcie co Ci jest i wyleczą Z całego serca życzę zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:32, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Wracaj Mila do zdrowia, na pewno to nic wielkiego, a lekarze to dziś porażka na maxa. Sobie wyobrażasz jak się urodziła moja córka na 2 dzień stwierdzili wade serca. Myślałem że to ja dostane zawału, byłem załamany. Tacy specjalisci. Okazało się ze to zapalenie płuc na które cierpi 80 % noworodków. Ale kilka siwych włosów mi od tego zdarzenia narosło Także się nie łam wszystko będzie dobrze :supz:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ali
Żołnierz Północy

Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:44, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ja nigdy nie zapomnę tego jak zmarł mi wujek. Kilka dni przed śmiercią przechodził okresowe badania, wszystkie badania przeszedł pozytywnie, lekarze mówili, że jest zdrowy jak ryba, kilka dni po tym zmarł, nie wiem jak ta choroba się nazywała dokładnie, ale pamiętam, że spuszczali mu wodę z brzucha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aune
Her Little Phoenix

Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:53, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
@Mila, dziwne że aż tyle lekarzy Cię badało i nic nie wynaleźli. Teoretycznie zwykłe USG powinno wykazać co jest grane. Objawy masz typowe dla zapalenia wyrostka.
Trzymaj się dzielnie, ale jak się nie zacznie poprawiać, to dalej szukaj pomocy. Z organami wewnętrznymi to nie żarty.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Day
Entuzjasta

Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nightwish Place Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:31, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
A ja mam okresowe bóle brzucha, nie mam apetytu, chudnę mogłabym nie jeść-pomyślicie że anoreksja ale nie...
Okazało się że mam białko w moczu, potem zaś nie miałam, ale bóle w nogach dokładniej w biodrach pozostały. Czasem nie mogę aż chodzić i leżę cały dzień. Nie wiedzą co to, mam mieć najprawdopodobniej robioną gastroskopię, ale też badania na alergię dokladniej na pokarmy bo to może być przyczyna niejedzenia ;/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gloom
Wyznawca

Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:42, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Mila, dużo zdrowia, lekarze coraz częściej nie radzą sobie z chorobami. Ja pod koniec grudnia trafiłem do szpitala z krztuścem(jak się później okazało), w której to chorobie dusisz się, bo masz bardzo gęstą wydzielinę i nie możesz jej odkrztusić. A lekarze wmawiali mi, że świruję, że histeryzuję, pielęgniarka raz mi powiedziała, że jestem ciamajdą, bo nie potrafię wydzieliny odkrztusić i leczyli mnie kompletnie źle. Mama przypuszczała, że to krztusiec i później sami zrobiliśmy badania i wyszło. I przez to, że źle mnie leczyli teraz mam problemy. Także nie daj się chorobie i jeszcze raz dużo zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:03, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie lubię francuskiego... Nie lubię francuskiego, o matko, jak ja bardzo nie lubię francuskiego! Albo bardziej poprawnie będzie powiedzieć "Nienawidzę mojej nauczycielki od francuskiego" Wrrrr...
Ona nie ma krzty człowieczeństwa już w sobie! Od dobrych 5h siedzę nad tym francuskim i jeszcze nie opanowałam całego materiału jaki zadała nam do opanowania w jedno popołudnie. A nawet jeszcze nie zaczęłam przygotowywać wypowiedzi ustnej, na której przygotowanie też nam dała jedno popołudnie. Matko, coś czuje, że ciężka noc się szykuje... Nie mam nigdy problemów z nauczeniem się czegoś ale ten francuski mnie przerasta.
I nie wiedzieć dlaczego od pewnego czasu gdy patrzę na tą nauczycielkę to zaczynam nucić piosenkę Renaty Przemyk... "Ktoś idzie do Ciebie trzymając w ręku nóż..."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gloom
Wyznawca

Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:02, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
A ja francuski lubię i rozumiem. Chociaż ja na razie biorę podstawy więc poziom trudności na pewno się różni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Peter
Nadworny Tłumacz

Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:06, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Moje nauczycielki francuskiego są OK. To nie ich wina, że nie lubię tego języka. Mnogość form, pisownia, fonetyka- to są powody. Plus bardzo szybkie tempo przerabiania materiału. Na szczęście (?) uczymy się biernie, więc odpada mówienie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexandrine
Zaangażowany

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łańcut Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:03, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Odkąd biore metotreksat mam bóle stawów ;( I musze brac tone prochów typu Naproxen.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna
Lady of Dreams

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:07, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
@kaska_tarja: Kocham język francuski, ale, niestety, nie dane jest mi się go uczyć w szkole Szukam jakichś ofert. Podobno moja mama ma koleżankę i może weźmie mnie kiedyś na "korepetycje". Jeszcze w ogóle się jej nie pytała ani nic xD Powiedz mi, czy to trudny język bardzo?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:26, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
@Kasia
Powiem Ci tak... Całkowicie szczerze. Francuski jest pięknym językiem. Pięknym do momentu gdy nie zaczniesz się do uczyć. Przynajmniej u mnie tak było. Jest strasznie trudny. Tak jak Peter mówił mnogość form, odmian, grup czasownikowych, regułek, przysłówków i zaimków etc. jest naprawdę przytłaczająca. O ile w angielskim możesz za jednym machem uczyć się wymowy i pisowni bo nie ma wielkich różnic to ucząc się francuskiego musisz traktować obie umiejętności osobno. Mówią, że potem dochodzi się do wprawy, ale dla mnie do tej pory jest to mordęgą.
Ostatni przykład z życia : nauczycielka zapowiadała wypowiedź ustną a na lekcji kazała ją napisać a nie powiedzieć. 3/4 klasy poległo bo wszyscy umieli to powiedzieć ale na napisanie tekstu nikt się nie przygotowywał.
Jeśli masz naprawdę czas i pasję, żeby się zająć nauką francuskiego to życzę Ci z całego serca powodzenia. Ale musisz zdać sobie sprawę, że jest to naprawdę ciężki język.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Day
Entuzjasta

Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nightwish Place Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:32, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
To jak o językach: nienawidze niemieckiego, ble!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna
Lady of Dreams

Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:34, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
To mnie bardzo zniechęciłaś, Kasiu Bo ledwo z angielskiego coś rozumiem po tylu latach nauki i angielski nie jest uznawany za jakiś strasznie trudny język, to z francuskim chyba nie wyrobię. Ale bardzo bym chciała się uczyć, jednak mam już świadomość, że chyba jednak nie dam rady. A przynajmniej nie teraz, póki mam tyle przedmiotów i dwa języki na głowie w szkole Najlepiej to wyjechać na rok, dwa lata do Francji i tak najłatwiej nauczy się języka, nawet jakby się nie chciało Tzn. rok wystarczy w Anglii, nie wiem jak z francuskim skoro jest trudny, ale język to język. Każdy wymaga pracy i wysiłku i każdy na swój sposób jest trudny Polski zresztą też, ja tam nie wiem NIC z gramatyki polskiej, a dobrze mówię po polsku. Tak samo jak wyjedziesz np. do Anglii i nauczysz się angielskiego bez gramatyki czy tam innego języka To mi się podoba akurat ^^ Z tym, że trzeba mieć co tam robić, mieć pieniądze i w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:17, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie chcę, żeby wyszło tak, że Cię zniechęcam Kasiu Spytałabyś się o to samo mojej koleżanki i powiedziałaby Ci coś zupełnie innego. Dla niej francuski jest banalny, wszytko w mik łapie i widzi logikę tam gdzie jej dla mnie ewidentnie nie ma ;P Może akurat masz w sobie talent to języków romańskich. Myślę, że mogłabyś spróbować. Tylko zagospodaruj sobie troszkę czasu w jakiś dzień i znajdź pokłady samozaparcia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexandrine
Zaangażowany

Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łańcut Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:17, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Black Day napisał: | To jak o językach: nienawidze niemieckiego, ble! |
Ich mag Deutsch.
Po niemiecku łatwiej się pisze niż mówi, ale te das, die, der są wkurzające, i te ich liczby.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:22, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie narzekaj Alexandrine bo liczebniki w niemieckim są dosyć proste i logicznie są przedstawione i łatwe, jedynie 11 i 12 to twory których trzeba nauczyć się na pamięć. Co by powiedzieć w takim wypadku o liczebnikach fińskich czy w ogóle ugrofińskich (nauczyć się na pamięć liczyć do 10 to już sztuka) Bo np. przy liczebniku wysokim typu 1234 można już sobie nie żle jęzorek pokaleczyć a i żuchwę przy okazyji połamać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Day
Entuzjasta

Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nightwish Place Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:17, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
To najwidoczniej mam jakieś ciulowe podręczniki bo nic w nich wytłumaczone nie jest ;/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daraena
Entuzjasta

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:49, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
@Magda - o nie, niemiecki jest piękny, pod warunkiem, że słyszysz go z ust Niemca z Hamburga wyznającego Ci miłość. Wtedy to się zakochać można (niekoniecznie w Niemcu, ale w jęzku na pewno). A, i Goethe! Czym byłby jego "Król Olch" gdyby nie niemiecki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|