Kolczyki i tatuaże

Aune

Martynika, jak masz aparat to pstryknij nam jakieś foty swojej kolczykowej kolekcji Smile

Z chęcią obejrzę. Czasami jak mam czas to wchodzę na Allegro i oglądam co tam mają ciekawego. Jak będę w domu to też zrobię zdjęcia moich ulubionych par i wrzucę na forum.

Cornelia

Ło mamo. Gdyby to tak łatwo było. Ale ostatnio była o to awantura.
'Nie, dopóki nie skończysz osiemnastki'.
Zresztą to samo z farbowaniem włosów. E. Denerwujące.
A kolczyków pojedynczo nie noszę. Bo mam ciekawe zestawy na więcej dziurek. A normalnie wyglądają... Tak prosto.

kaska_tarja

Ja też mam fobię na temat kolczyków Wink

Porobię zdjęcia i Wam pokażę Smile

Z resztą jak ja mam 3 pary dziurek to kolczyków parę nosze jedną a reszta to pojedyncze. Jakoś tak się nauczyłam "dobierać" kolczyki. Nawet nie wiem czy bym teraz wszystkie pary znalazła ^^

Ashka

Ja też nie miałam problemów typu ropienie, mam za to inny - zarastanie. Ponieważ nie mam zbyt wielu par kolczyków (w zasadzie to mam niewiele - 3) to rzadko je noszę :/ Kiedy zdarza mi się taka niespodzianka (zarośnięta dziurka) to biorę igłę 9 lub 12 (zawsze pod ręką) i po sprawie. Moi rodzice to nawet nie wiedzieli, że sobie zrobiłam dziurki w uchu, tylko pielęgniarka kręciła głową jak ja będę wyglądać z tym "na starość" :D

Martynika

Ja sama moim dwu koleżankom przebijałam uszy Wink

Oczywiście wszystko sterylne, igła przemyta w spirytusie, przekrojony ziemniak bądź jabłko i przebijając ucho igła wbija się w ten owoc/warzywo Wink

Z tego co wiem uszy przebijam dobrze, ale sama nie mogę sobie zrobić kolejnych dziurek (siła wyższa...), choć teraz w sumie nie wiem, czy w ogóle bym chciała.
Cornelia, ja włosy mogę farbować tylko na wakacje i to szamponetkami różnorakimi xD W tamtym roku zrobiłam sobie coś, co miało być jakąś śliwką ale efekt koło śliwki chyba nawet nie leżał Mr. Green

Ale źle nie było :P W tym roku planuję burgundem potraktować włosy. Jak będę miała zdjęcia to pokażę, fotki kolczyków może też zrobię Wink

Valhalla

A to mój tymczasowy tatuaż: [link widoczny dla zalogowanych]
Kolczyki mam zwykle. Po jednej w każdym uchu. Zrobiłam je bodajże rok czy dwa lata temu. Co do kolczyków to mam kilka par i nosze je zamiennie. Najlepsze dla mnie na rozepchanie dziurek sa kolczyki od jubilerki, który mi przekłuła uszy. Są srebrne i grube Smile

Co do włosów to owszem.. farbuję od stycznia. Ale to tylko dlatego, że mi siwe zaczynają sie pojawiać ;/ A przeciez z białą głową nie wypada chodzić. :P

Aune

I będzie nowa wersja sztuki teatralnej "Martynika, księżniczka Burgunda" Smile

To jakiś czerwonawy kolorek, co? Może od razu sobie zrób amaranth Mr. Green

Żart.

Carmel

Ashka

Dymuś

Ale czemu uważacie, że to żart? Ja mam wiele koleżanek, co sobie same przekuwają uszy i komuś przekuwają. Nawet dostałam od jednej propozycje, że jak będę chciała to mi może przekuć ucho, takim sposobem jak Martynika pisała. Tylko ja za bardzo się bałam tego i skierowałam się do mamy mojej koleżanki, co przekuła nam (mi i mojej kuzynce) uszy z pistoletu, za 5 złotych Very Happy

I znajoma mi mówiła, że jak sama sobie przekuwa uszy, to jej nic się nie dzieje. Nie ropieje, nie krwawi, szybko się goi. Więc to jest nawet jeszcze lepsze niż taki pistolet Razz

Ashka

Jakby tak wyglądała sterylność w szpitalu to wszyscy chodzilibyśmy z HIV, HCV itp... Oczywiście to "tylko" domowa igła - jednak ja bym sobie nie dała tak przekłuć uszu! Dziewczyny naprawdę jałowa igiełka w aptece kosztuje 30 groszy i w żadnym spirytusie się jej nie macza - wystarczy przetarcie ucha jałowym gazikiem nasączonym alkoholem (np. "Leko") i macie pewność, że wszystko jest cacy...

kaska_tarja

Nigdy nie dałabym sobie przebić ucha igłą... Bleh. Ohyda. Już wolę wydać, że 15zł i mieć nie dość, że ładnie i dobrze przebite uszka to kolczyki odpowiednie do tego (tzw. z grubsza nóżką).

@Ashka
Popieram Cię! Warto jest się rozejrzeć na czymś, co jest naprawdę dobre i pewne...

Martynika

Z tą sterylnością to była trochę ironia... ;] Tak na dobrą sprawę to ja się bardziej bałam niz te moje dwie kumpele, co im miałam uszy poprzebijać. Żeby nie było na mnie jak się będzie paprało itp. itd. Jednej zrobiłam dwie dziurki, drugiej bodaj trzy. Wszystko wyszło cacy, ponoć nie bolało. Poza tym to przekłuwanie to był taki impuls. Siedzimy przed telewizorem i jedna z nich do mnie: Ej, Martyna, przebijesz mi uszy? No to ja mówię: Okey, możemy spróbować Mr. Green

Wzięłyśmy jabłko, igłę i spirytus, mazakiem zaznaczyłam jej miejsce ukłucia i hop Wink

Z drugą tak samo i do tej pory mają 'moje' dziurki bez żadnych powikłań Wink

Ashka

Żadnych widocznych... Dziewczyny - naprawdę apeluję 30groszy to nie majątek a nie wiecie co się z tą igłą do szycia(czy inną nie wiem jakiej użyłyście) działo... Lepiej się tak nie paprać, zwłaszcza, że potem będą mieć pretensje do Ciebie Martyniko...

Martynika

Teraz na to patrząc to rzeczywiście mogłyśmy wyskoczyć do apteki po igłę, ale to był impuls i miałyśmy bodaj po 12 lat Mr. Green

To było bardzo spontaniczne i trochę nieodpowiedzialne... Ale młodość szczyci się głupotą Mr. Green

Dymuś

Ja na szczęście chodzę... Chodziłam (bo już nie będę się kłuć) do pielęgniarki, która mi to elegancko zrobiła Smile

Cyan

Dymuś

@Cyan zawsze mnie zastanawiało, jak to dziewczyny mogą mieć kolczyk w języku. Jak się cokolwiek spożywa. Jak się z tym śpi i czy w ogóle ściągasz ten kolczyk?

Cyan

Ja tez nie mam pojęcia jak to DZIEWCZYNY mogą mieć kolczyk w języku (proszę zwróć uwagę na znaczek samczyka w moim profilu Very Happy

)
Ja w każdym razie spożywam z nim normalnie, nie zdejmuję go na noc (w ogóle go nie ściągam) - po prostu sobie jest. Problem był tak do 3 dni od przekłucia, bo napuchł i bolał przy połykaniu.

Dymuś

Oł... Teraz zauważyłam, że znaczki są w profilu Razz

Przepraszam bardzo! Very Happy

No dobra ale nie bałeś się, że np. w nocy kolczyk wypadnie i połkniesz go? A uwierz mi jest kilka takich przypadków, co jedzą swoje kolczyki przez sen, bo im wypadają z języka.