My Winter Storm - pierwsza solowa płyta Tarji (19 XI 2007)

Manowar

Ściągnąłęm sobie IWA kiedyś dawno temu na BearShare i I Walk Alone został zakwalikowany do kategorii Pop.

Metalflower

I co z tego?

Zibi

Edit

Siren

Ja trafiłam kiedyś, że stary NW to pop, mnie już nie jest w stanie nic zdziwić, no dobra...Tarja - hip-hop:D

Achti

No co Wy, Tarja to przecież brutal death metal :roll:

A tak na poważnie to miałbym ogromny problem w sprecyzowaniu gatunku MWS. Na pewno trochę pop, na pewno trochę metal, na pewno trochę rock, na pewno trochę klasycznego śpiewu... Jednak najbliższy jest dla mnie symphonic rock ;]

No i Tarja nie twierdzi o MWS "Album cięższy niż kiedykolwiek" (jak to przeczytałem na plakacie Empiku to mi się śmiać chciało ^^) jak to robie jeden pan, które imienia nie trzeba wymawiać ;]

czestmir

Incognito

Ja miałam obawy do tego albumu, właśnie niepewna co do gatunku i jakości piosenek...
A teraz mi wsio rybka czy to pop, czy rock, czy cokolwiek...
Płyta jest po prostu świetna i Tarja mnie zaskoczyła pozytywnie!
Bałam się, że to będzie coś a la Beyonce, czyli lekkie zapomnij-co-to-leciało... Rolling eyes

Ale po prostu za dużo czasu upłynęło od rozpadu NW i zapomniałam, że to przecież TARJA! I TEN GŁOS! I właściwie doszłam do wniosku, (jak już chyba Czestmir powiedział), że nawet może śpiewać Wlazł kotek na płotek i też będzie pięknie... Very Happy

Poza coverem Coopera wszystkie utworki są dopracowane i muzycznie i chórowo! i głosowo-tarjowo...
Na niektóre zwróciłam uwagę dopiero po kilkakrotnym przesłuchaniu, inne jak np. Boy And The Ghost powaliły mnie na kolana od razu!
A takie Calling Grace dopiero na koncercie wywarło prawdziwe wrażenie - ta wiolonczela!!!! i teraz jest to jeden z ulubionych...
Generalnie udany debiut solo i mam nadzieję, że dalej będzie tak samo a nawet lepiej...
Pewnie, że nie pogniewałabym się o bardziej ostre brzmienie, ale to co jest mnie satysfakcjonuje. Aha, i Ciaran's Well też bardzo lubię... Very Happy

Metalflower

Moje najnowsze odkrycie z "My Winter Storm" to "Minor Heaven". Prawie zawsze omijałam tę piosenkę, bo nie mogłam przebrnąć przez jej smętny początek. Pewnego razu zawzięłam się i wysłuchałam jej w skupieniu od pierwszej sekundy do ostatniej. I oczywiście się zakochałam.
Tarja strzela bez ostrzeżenia i nie bierze jeńców :)

Incognito

No popatrz, a u mnie Minor Heaven było jednym z tych, co to od pierwszego kopa... Very Happy

Właśnie podoba mi się, że jest i spokojnie i powerowo... smyczki i pianinko na wstępie i spokojny koniec... w środku ciężkie gitarki (no powiedzmy ciężkie...) i perkusja... smyczki, dwugłos... a ten fragment ciszy z echem i potem entrance all - miodzio!!! Very Happy

Katarzyna

Mi się wydaję, że Wam się Ciaran's Well nieco przejadło i dlatego tak na tą piosenkę narzekacie :P

Siren

@Child Sing For Me... jest tak piękne, że się zakochałam :D

Child Of Bodom

Siren oczywiście, dzisiaj cały dzień ona za mną chodzi, właśnie słucham jej chyba z 10 raz z rzędu Very Happy

Zibi

Edit

Kuba

SFM to jeden z moich faworytów na MWS. Najbardziej mnie porusza jak podczas koncertu Tarja w Sing for me w momencie gdy z szeptu wchodzi w górną partię z "SIIIIIIGN" śpiewa to z taką łatwością jak gdyby nigdy nic... Mnie by już żyłka we d*** pękła xD

http://youtube.com/watch?v=ckPQ_keUFiI (2:13)

czestmir

Child Of Bodom

@czestmir

Dobrze mówiłeś, że tą płytę trzeba słuchać na słuchawkach, wtedy w pełni ją się doceni, bo jak słucham na winampie to nie odnoszę takich wrażeń. I nie wiem jak to jest możliwe, ale ja przez całe słuchanie płyty przechodziły mnie ciarki Very Happy

Siren

@Child ja też nie wiem jak to jest ale mam dokładnie tak samo Smile

kaska_tarja

Pięknie wykonanie Sing For Me... A najpiękniejsze jest to, że Tarji głos brzmi dokładnie tak samo jak na płycie... To się nazywa profesjonalizm Smile

Katarzyna

A mówią, że Tarja źle radzi sobie ze śpiewaniem na żywo :/ Jak dla mnie to nieprawda i śpiewa o wiele lepiej niż w studiu.

Metalflower

Z pierwszego refrenu z SFM zrobiłam sobie dzwonek i ustawiłam jako melodię alarmu. Teraz codziennie budzi mnie cudowne: "I need you to sing, sing for me my love..." :)