Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wędkarskie Eldorado!

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:40, 26 Gru 2008 Temat postu:

Sezon więc definitywnie się zakończył, wiec czekam teraz z niecierpliwością na "efekt zimy" czy będzie mróz konkretny przez jakiśtam czas i czy uda mi się pod lodem pochwycić co nieco i wymarznąć na maxa (zahartować się na resztę roku) Analizując mijający rok, a zawsze zapisuję sobie w kalendarzyku efekty połowów, siłę wiatru, pogodę i takie tam pierdoły, coby to w analogicznym czasie roku następnego danego dnia sprawdzić czy warunki są te same i czy efekt połowów jest zbliżony i jakie gatunki w danym czasie żerują, ważne tez są miejscówki, bo jak zauważyłem co roku stopień powtarzalności jest bardzo duży. W tym roku złapałem ok 450 ryb nadających się do konsumpcji co przy 41 wyjazdach daje imponujący efekt ponad 10 sztuk na wyjazd. Biorąc pod uwagę to że ten rok był strasznie biedny pod względem pogody, jak i brak czasu mi doskwierał. W końcu długo oczekiwana córeczka przyszła mi na świat, to i tak od wielu lat doskonaląc techniki to wynik daleki jest od rekordowych połowów lat ubiegłych np. w 2004 złowiłem ponad 1000 sztuk i prawie wszystkie na bata. Porażką tego roku jest tez to że w końcówce tego roku nie złapałem ani karpia ani szczupaka czy sandacza i na wigilię musiałem karpika zakupić od handlarzy przyhipermarketowych. To tyle tytułem cało rocznych mych wypocin nt. maniakalnego hobby jakim jest wędkarstwo w moim wydaniu. Mam nadzieje ze nie zanudzam i utrułem wam życia tymi opowiastkami. :supz:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:54, 26 Gru 2008 Temat postu:

Mi się osobiście bardzo miło czytało te Twoje opowiastki ^^ Już Ci kilka razy mówiłam, że powala mnie Twój styl i niektóre porównana są mistrzowskie ;P
Każdy sezon kiedyś skończyć się musi a mnie coraz bardziej interesuje to łowienie spod lodu. Ja bym chyba 15min nie wytrzymała łowiąc w taki sposób a "hartowania się" mrozem unikam jak najbardziej się da. Brrr... Na samą myśl mi zimno. Hah, ale widać niektórzy to lubią ^^

Tak btw. od ilu lat zapisujesz sobie takie "pierdoły" w kalendarzu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:43, 27 Gru 2008 Temat postu:

W kalendarzku od jakiś 13 lat, co roku kupuję sobie kalendarzyk i o ile kobiety zaznaczają sobie dni okresu czy tam dni zakazane albo wskazane dla samców swoich, to ja zapisuje sobie ważne ciekawostki znad wody, naprawdę przydaje się to w latach następnych. Takie to hobby trochę psychopatyczne, ale ja bez tego poprostu nie mogę żyć tak jak ryba bez wody czy skrajnie mówiąc Tarja bez śpiewania czy Anetka bez babcinych spódnic z falbankami i rajstop z ubiegłego wieku. A jeśli lód pozwoli to niechybnie wam opowiem o tej technice i ewentualnych sukcesach albo i porażkach. A i zapomniałbym dodać ze zawsze 1 złowioną rybę w danym roku choćby nie wiadomo jak wielka była całuje w pyszczek i wypuszczam. To taki stary zwyczaj wędkarski, mający zapewnić dobre połowy w danym roku............. :supz:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ali
Żołnierz Północy
Żołnierz Północy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Police
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:10, 27 Gru 2008 Temat postu:

Co do kalendarza. W tamtym roku częściej jeździłem na ryby, miałem więcej czasu jakoś na to. To sprawdzałem tzw. Kalendarze brań , czyli wpływ księżyca na branie ryb i szczerze mówiąc to wielka lipa. Wtedy kiedy było napisane, że branie będzie złe to brało mi dobrze i na odwrót.

Ale fajnie Krauz, że sam sobie to notujesz, będziesz miał większą pewność, że to nic nie daje, nawet jeśli faktycznie nici z tego, albo większą satysfakcje jeżeli się okaże, że ryby będą brały dobrze w te same dni za rok Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:15, 27 Gru 2008 Temat postu:

13 lat... Kupa czasu Smile I faktycznie zauważasz jakąś powtarzalność? Taką co by nie wyglądała na całkowicie przypadkową?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:55, 27 Gru 2008 Temat postu:

Najlepiej sprawdza się wczesną wiosną, ale tu też niema reguły bo np. od 2 lat nie ma zimy i w styczniu potrafi być +10 st. Na kalendarze brań na ogół nie patrzę bo co z tego ze pisze danego dnia że brania są dobre, skoro potrafi przyjść wschodni wiatr albo niespodziewane opady. Ogólnie daty mniej więcej co roku się pokrywają co do intensywności brań a wiadomo jak ryby biorą na jednym akwenie to i biorą wszędzie indziej ale co zauważyłem jednak trzeba zmieniać atraktory do zanęty i kombinować z przynętą, bo jednej wiosny duże płocie świetnie biorą na pinkę innego zaś na pszenicę. Także jesienne połowy są przewidywalne bo praktycznie cała jesień dobrze biorą leszcze, krąpie a po pierwszych przymrozkach szczupaki i sandacze a także wszędobylskie okonie. Dużą role w połowach ma znajomość okresu tarła danego gatunku ryby, bo w sumie na każdym akwenie np. lin trze się w innych miesiącach, wszystko zależy od głębokości zbiornika z czym się wiąże temperatura potrzebna do wystąpienia takiego zjawiska. A wiadomo że jeśli ryba składa ikrę w maju to wiadomo ze najlepsze efekty jej połowu będą w kwietniu i czerwcu. Nie bez znaczenia jest pogłowie drapieżników w miejscu połowów bo jak wiadomo strasznie potrafią przetrzebić populacje płoci czy leszczy a takie byczki zwane dalej drapieżnikami potrafią skutecznie do spółki z jazgarzami skonsumować cały zapas ikry w danym zbiorniku, więc są uznawane z szkodniki. Ale to już jest przecież łańcuch pokarmowy i jakakolwiek ingerencja człowieka w tenże ekosystem powoduje nieodwracalne skutki w w ichtiofaunie danego zbiornika. Więc jak widzicie zapiski są czysto teoretyczne aczkolwiek sprawdzają się czasami jeśli warunki są podobne. Jednakże ilość czynników nie sprzyjających dobrym braniom natury fizycznej czy technicznej również (bo można zrobić taka zanętę ze odstraszy to ryby na dłuższy czas) jest tak duża że można się po prostu załamać. Więc to sport dla cierpliwych. Wiadomo można pojechać 10 razy na ryby i wrócić z niczym a za 11 razem przywieziemy pełne wiadro. I nie ma tu nic do rzeczy że kolega stanowisko dalej połapał ładne sztuki a my nic, bo faktycznie ryby mogły stać metr od naszego stanowiska i żadnymi siłami natury nie chciały podpłynąć ku naszemu haczykowi. Ale z drugiej strony jest wielka sztuką łowić ryby w miejscu gdzie nikomu nie biorą wokoło i każdy dobry wędkarz ma takie swoje sekrety. To by było tyle dziękuje za uwagę............... Wędkarz z południa Polski Mr. Green

Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Sob 21:57, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zibi
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:33, 28 Gru 2008 Temat postu:

Edit

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 15:07, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:58, 28 Gru 2008 Temat postu:

A dziś byłem sobie zobaczyć na żwirowni czy lód pokrył już taflę i aż skoczyłem z radości. Rock ya Jest już ok 5-7 cm więc do bezpiecznego wędkowania brakuje jeszcze tygodnia mrozów Very Happy Czym prędzej zrobiłem przegląd swego sprzętu pod lodowego. Zrobiłem dla was fotki, bo tak prawdę mówiąc wędkowanie zimowe nie wymaga za wiele sprzętu bo wszystkie klamoty mieszczą się w małej torbie oprócz rzecz jasna świdra.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Świder jest rosyjski, bo w sumie najtańszy a to kawał dobrego sprzętu kaliber 150 mm, mormyszki w pudełku też w większości rosyjskie, bo są imitacją drogich posrebrzanych i złotych mormyszek rosyjskich, które kosztują majątek. Wspomnę jeszcze tylko tyle że ta wędeczka może się wydać śmieszna ale to oryginał fiński z Kuusamo. W końcu największe tradycje i najdłuższy sezon pod lodowy jest właśnie w Suomi i Rosji.


Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Nie 19:00, 28 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:31, 10 Sty 2009 Temat postu:

Zerwawszy się dziś o 6 rano w pierwszej chwili pomyślałem że szlag trafi....zaspałem do pracy Sad Puknąwszy się jednak solidnie w potylicę stwierdziłem że to jednak sobota i zima w dodatku a zaplanowałem właśnie wypad 1 raz w tym roku na ryby i to na lód, który wiedle opowiadań miał już mieć grubość co najmniej 5 denek od taniego wina. Oczywiście małe jeziorko w samym centrum pięknego lasu wśród Borów Stobrawskich wyglądało pięknie nad ranem, pogoda była rewelacyjna ok -2 st bez wiatru i bez słońca oraz w miarę wysokie ciśnienie rokowało dobre połowy. Fakt złowiłem 5 okoni ale wszystkie poniżej 18 cm więc wróciły do nawierconych wcześniej dziurek w lodzie. Jedyną przygodą była akcja kiedy wypuszczałem jednego z pasiaków do dziury w lodzie a momentalnie podpłynął szczupak i wszamał biednego okonka na swe pierwsze śniadanie, widok także piękny choć smutny dla samego poszkodowanego. Panorama nie była rewelacyjna ze względu na duże zachmurzenie, ale adrenalina towarzysząca samemu stąpaniu po niezbyt grubym jeszcze lodzie i kilka brań na otwarcie sezonu jest nie do opisania. Poniżej kilka fotek dla zainteresowanych :supz:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:51, 11 Sty 2009 Temat postu:

Brrr... Dla mnie chodzenie po jakimkolwiek zamarzniętym jeziorze jest sportem ekstremalnym ^^
Sezon się zaczął dla Ciebie dość dobrze widzę Smile Tylko ten okoń coś pecha miał - najpierw został złowiony a ciesząc się, że jednak go dobry człowiek wypuści z powrotem to został pożarty przez szczupaka, kurcze z deszczu pod rynnę :P Cholerne prawo dżungli ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:23, 17 Sty 2009 Temat postu:

Tak przeczytałem posta Zibego w dziale fotografia że dziś pyknął fotki na łonie natury, no myślałem że przy -15 to jeno ja tylko jestem psychpatycznym fotografem, który drżącymi grabiami z zimna próbuje utrwalić coś na karcie cyfrowej Mr. Green Ale ja nie o tym dosłownie Very Happy Otóż kilka dni temu przyszła odwliż, nawet się ucieszyłem że na weekend będzie w okolicach 0 st. Bo wszak cały tydzień byłem chory a jakoś wczoraj wydobrzałem dopiero. Rankiem termometr wskazywał -15 st, więc tylko psychopaci jak już pisałem wcześniej potafią się ładnie ubrać w ubranko i wsiąść na skuter i naginać na ryby na lód i to na zbiornik w lesie gdzie temperatura na ogół jest kilka stopni niższa niż w zabudowaniach wiejskich czy miejskich. Fakt ręce marzły przy zmianie ochotki na haczyk, ale co tam, raz się żyje, bywałem na rybach przy większych mrozach. Fakt jak zwykle nikogo na zbiorniku nie było Guy with axe I pomimo że lód był dość gruby jakie 25-30 cm to jednak na środek jeziora nie wszedłem, jednak samemu to trochę strach bo wiadomo na środku lód potrafi być zdradliwy i obok miejsca 30 cm może być oparzelisko z lodem grubości 5 cm. Poza tym prądy podwodne robią swoje. A w e 2 to zawsze rażniej, przynajmniej jest kogo ratować w razie jakiegoś załamania lodu. Zresztą i tak od lat jeżdzę na lód sam , bo moi koledzy to albo panikarze albo ciężko im rano w wolny dzień podnieść tyłki by poo ddychać chociaż świeżym powietrzem. Ale do rzeczy..... Złapałem kilka okoni, kilka jazgarzy ale to ryby malutkie takie nie warte wspomnienia, może to efekt miejsca przy brzegu albo czegoś tam jeszcze. 3 ładne okonie trafiły mi się pod koniec tych krótkich łowów takie na oko po 20 cm ale i tak wszystkie wróciły do wody. Jednemu pasiakowi pykłem fotkę co byście mieli obraz jak to wygląda.Fajnie było ale tak jak mówię musiałem sam sobie z tymi rybkami pogadać i pożalić się na temperaturę i na brak żywej duszy na poniekąd rybnym łowisku. Krajobraz dziś był rewelacyjny po tych opadach i nagłych mrozach, zresztą sami popatrzcie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli jeszcze ktoś dotrwał do tego zdania z mego przynudzania to jest naprawdę wytrwały Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zibi
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:48, 17 Sty 2009 Temat postu:

Edit

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 15:09, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:16, 17 Sty 2009 Temat postu:

Trzecie od lewej zdjęcie w pierwszym rzędzie wbiło mnie w fotel. Piękne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:43, 17 Sty 2009 Temat postu:

1 rybkę złapałem 2 tygodnie temu, oczywiście dostała buzi i wróciła do wody. (staro słowiańska metoda by zapewnić dobre połowy w danym roku) Dokładnie zima potrafi być piękna, nawet nad takim banalnym zbiornikiem wodnym jak u mnie to ledwo 4ha wody ale lasy ładne dookoła, staram się zawsze robić foty wschodu lub zachodu słońca a i foty księżyca w dzień są fajne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:48, 26 Sty 2009 Temat postu:

Kurcze, czy to jest normalne, że w łowisku pstrągów żyją pijawki?? Próbowałam z nimi pogadać ale jakieś nierozmowne były... Tak wiem, miałam bardzo ambitne zajęcia podczas wyjazdu ^^ Ale teraz będzie mnie to męczyć...

Świetnie zdjęcia Kreuz Wink Zima jest piękna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:26, 26 Sty 2009 Temat postu:

Ano tak jest że pijawki są naturalnym pokarmem pstrągów tęczowych bądź potokowych.Są łatwe do namierzenia nie uciekają za bardzo, bo motoryka u nich przeciętna i co najważniejsze są smacznym kąskiem. Kiedyś byłem w Kotlinie Kłodzkiej dokładnie w Lądku Zdroju i na tamtejszej Białej Lądeckiej, widziałem piękne okazy pstrągów potokowych sunących między kamieniami w górę rzeki. To piękna i silna ryba i nieziemsko smaczna, jak przy drapieżniku bywa. Dawno nie złapałem ładnego okazu, choć powiem że w najbliższej rzece do której mam jakie 500 m. pływają pstrągi tęczowe. Ale namierzenie większej sztuki jest naprawdę trudne Guy with axe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:49, 26 Sty 2009 Temat postu:

Bleh, ale te pijawki były obrzydliwe... Biedne pstrągi, jak można zjeść coś takiego ^^
Kiedyś pewna dziewczyna postanowiła nogę przemyć w tym łowisku i skończyła z 3 pijawkami na łydce. Brrr... Od tamtej pory nikt już nie próbował wchodzić do tej wody...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:03, 26 Sty 2009 Temat postu:

Rzeczywiście pijawki nie są miłymi stworzonkami na miarę świnek morskich ale pamiętajmy ze medycyna niekonwencjonalna używa tychże krwiopijców do wypędzenia złych chorób z człeka dotkniętego różnymi tam przypadłościami. Nie wiem czy to się jeszcze stosuje ale nasze prababki na pewno stosowały ten rzeczny specjał do leczenia naszych pradziadków jak byli bliscy zejścia (a oni namiętnie woleli nacierać się spirytusem, dlatego też po przesadzeniu z ilościami odchodzili do krainy wiecznych łowów szybciej niż myśleli) Poza tym jak wiemy ryby nie maja wyboru konsumują co wlezie czy raczej co podejdzie pod dziub. Nawet nie chce tłumaczyć co one tam wygrzebują z tego mułu, bo wam się odechce konsumpcji ryb raz na zawsze a powiadają że ryby takie zdrowe są Rock ya
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zibi
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:15, 26 Sty 2009 Temat postu:

Edit

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 15:17, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreuzburg
Auringonpimennys
Auringonpimennys


Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuusankoski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:14, 13 Lut 2009 Temat postu:

Pogoda jest obecnie do kitu. 3 razy już wybierałem się nad wodę i albo wziąłem wędkę do podlodowych warjacji a lód był słaby albo był roztop albo zaś gdy pochwyciłem zwykłe wędki, zbiornik zamarzł. Chyba jednak poczekam do wiosny Blue_Light_Colorz_PDT_33 .Więc chciałem zaproponować wam zabawę, właściwie fajną gierkę oczywiście freeware, łowienie ryb pod lodem. Gra jest prosta i co ciekawe jest fińska, wędrować możemy po kilkunastu fińskich skutych lodem jeziorach. Dodatkowo wędrując po menusach oraz łowiąc ryby, możemy podłapać kilka słówek w Suomen Kieli :supz:
Gierka nazywa się PRO PILKKI i jest [link widoczny dla zalogowanych] grę pobieramy klikając niebieskie TÄSTÄ/HERE. Powodzenia


Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Pią 19:15, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 14 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin