Dzieciństwo

Even

Czyli zamknij oczy i poczuj się znów dzieckiem.
Zostało Wam jeszcze cos z dziecka, czy tez nie?
Jak wspominacie okres swojego dzieciństwa?

Katarzyna

Latałam z pistoletem na wodę :D I pamiętam, że miałam dobre kontakty o 3 lata starszym bratem... nie to, co teraz...

Ali

Dzieciństwo to wspaniały okres, chciało by się wracać do tego i wracać... czas upływał tak wolno, człowiek cieszył się byle czym, wszystko poznawane na nowo dawało taką wielką radochę, a zakazane rzeczy smakowały najlepiej Wink

aż się łezka w oku kręci, ale niestety tak nam dane jest.

A z dziecka zostało mi troche głupich nawyków, czasami śpiewam bzdury pod nosem, albo gadam sam ze sobą , albo spiewam piosenki dobrych wykonawców wyobrażając sobie, że to moje dzieło, a przede mną jest tłum fanów Wink

A i nadal lubię gry dla dzieci Wink

Even

Ali, może kiedyś "pogramy" razem ;] ktoś jeszcze chętny?

Ja z dzieciństwa bardzo żywo pamiętam moje odwiedziny u sąsiadów, którzy nie mając własnych dzieci mnie ubóstwiali, to był mój drugi dom Smile

.
No i jeszcze podróże, niewielkie, małe do sąsiednich miast z mamą i dwoma ciotkami. Moimi ulubionymi zresztą. No i jeszcze psem tych ciotek :D.

Child Of Bodom

Ja bardzo miło wspominam dzieciństwo, człowiek się nim nie przejmował, tylko zabawa cały czas była Mr. Green

.
Z bratem oczywiście się biłem, ale nie za często, najczęściej chodziło nam o zabawki hehe.

Ali

Even, chętnie z Tobą pogram w coś Wink

Child Of Bodom, bawiłeś się lalkami, miałeś transformersy czy dżi aj forsy ? Wink

Aaa z dzieciństwa jeszcze jedno mi zostało, zaglądanie lalkom pod spódniczki :D

Even

No i jeszcze ja mam zamiłowanie do nuteli Wink

.
Tylko z tymi przyjaciólmi nigdy jakoś mi nie szło.
Nie miałam z kim się bawić, więc rodzina mi to wynagradzała.
Starała się przynajmniej.

Child Of Bodom

@Ali
Transformersy, dżi aj forsy i Power Rangers, heh to były czasy. Za to nigdy nie miałem Action-Mana.
A no i jeszcze miałem mase klocków LEGO Mr. Green

, ale było zabawy z tym i ile rzeczy wymyślałem.

Even

LEGO! Boże! :D Strasznie dużo się nimi bawiłam, niebezpiecznie dużo jak na małą damqę, ale czas spędzony z kuzynami tym owocował Smile

.

Metalflower

Mam bardzo dużo wspomnień z dzieciństwa, w zdecydowanej większości miłych. Do najstarszych należy widok motorówki płynącej po Odrze w piękny, słoneczny dzień (jako dziecko całkiem długo mieszkałam we Wrocławiu, choć urodziłam się w Warszawie).

Even

@ Metalflower, zrobiłam podobnie i też mnie to boli :P .

A jak było z waszymi rówiesnikami?
Bawiliście sie w gronie kolegów i koleżanek, czy raczej samotnie?

Katarzyna

Jak ja lubię to pytanie :D Rodzice ganiali (i ganiają wciąż), żebym szła do jakichś koleżanek, ale ja nie i nie. Chyba się już z tym pogodzili Smile

W szkole jest całkiem inaczej. Mam w klasie parę słuchaczek metalu i w ogóle trzymamy się razem, ale nie spotykamy się po szkole. Ale to jest chyba z lenistwa :D

printemps

Ja wspominam bardzo milo, mieszkałam na wsi, wtedy to była taka prawdziwa wiocha :D Dziadek mial krowe czy tez cielaka, moi rodzice tez jakies zwierzaki mieli. Jak przez mgle pamietam nutrie, tchorze, lepiej pamietam kroliki. Jak mialam jakies 7 lat to mielismy jeszcze kaczki i kury :D Uwielbialam chodzic wyjmowac jajka z kurnika, kiedys naskoczyl na mnie kogut... tata ciach i byl rosol :P Pamietam lazenie po drzewach, nasza leciwa papierowke, do dzisiaj rosnie w ogrodzie, chociaz malo jablek daje, to szkoda wyciac. Wierzbe, na ktorej zrobilismy sobie domek... przy budowie rozwalilam sobie leb - siekiera spadla, 4 szwy i po krzyku Smile

Ach, milo wspominam, szczegolnie wakacje... niedaleko mielismy boisko i taka gorke, w zime na sanki chodzilismy... duzo moglabym napisac Smile

Katarzyna

Mi się zawsze marzyły wakacje na takiej prawdziwej wsi, ale chyba jakbym miała spędzić tam całe dzieciństwo, to by mi się odwidziało Wink

Child Of Bodom

Zgadzam się Very Happy

, jak byłem mały to bardzo chętnie jeździłem na wieś, taką prawdziwą. Było to całkowite odcięcie od cywilizacji i wtedy mi się podobało, ale im byłem starszy to było coraz nudniej i nudniej, wkoło same dzieci, to nawet nie ma co kogo poznawać, ale z 2 tygodnie to mogę wytrzymać, ale całe życie to jednak nie dla mnie.

Even

Ostatnio sobie przypomniałam, że jak miałam lat 7 bardzo chciałam mieć psa, jednak alergia nie pozwalała mi na to. Kiedy pani alergolog próbowała mi to uswiadomić... ugryzłam ją :D .

Metalflower

Peter

A czy udało Ci się odzyskać z nimi jakiś kontakt ?

Kreuzburg

Także miałem zaje-fajnych kumpli w dzieciństwie Very Happy

Łaziliśmy po drzewach z których zresztą spadaliśmy na ziemię i było śmiechu co niemiara Very Happy

Ciąneliśmy dziewczyny za warkoczyki i obowiązkowo pod spódniczki zaglądaliśmy :supz: Ale żyje w regionie gdzie wielu moich kolegów całymi rodzinami wyemigrowało za Odre Sad

Nie kończyli nawet podstawówki bo siła uwczesnej marki była wielka ! A nie ma co się dziwić wszak kapitalizm dopiero wtedy raczkował w PL a za Odrą było eldorado Rock ya

Manowar

Hmm u mnie dzieciństwo właśnie dobiega końca Mr. Green