Simone Simons (Epica)

kaska_tarja

@Simidiusz

Ruda, ale sztucznie :P Simone sie farbuje.

Ali

Tak, z natury blondynka o ile dobrze pamiętam, ale to może i lepiej, bo każdy mówi, że rude to wredne są (ja tego nie powiedziałem, bo nie znam osobiście żadnej NATURALNEJ rudej) Wink

Macie troszkę fotek Simone z mojej kolekcji.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Piękna kobieta...

Peter

Piękne zdjęcia pięknej kobiety Smile

A masz może w swojej kolekcji (bo rozumiem, że kolekcjonujesz zdjęcia Simone Smile

) jakąś jej fotkę z naturalnym kolorem włosów ?

Ali

Niestety nie mam Peter Sad

sam kiedyś szukałem i nic mi się znaleźć nie udało.

Hrabina Gruźlica

Simona jest śliczna

Simidiusz mówi, że faktycznie tylko podejść i pocałować

..... i jeszcze przytulić Mr. Green

Child Of Bodom

Ale piękne zdjęcia, nic tylko się zakochać, a i tak najpięknie wygląda na teledysku Solitary Ground. A ten jej uśmieszek na jednym zdjęciu powala Very Happy

Ali

[link widoczny dla zalogowanych]

Oglądam tą prezentacje ostatnio po parę razy dziennie, tak mam obsesje, ale nie mogę wyjść z zauroczenia Simonką

A tutaj [link widoczny dla zalogowanych] macie karpiki Simone Mr. Green

jak widać ma dziewczyna talent nie tylko w śpiewaniu. Jak by można było zarobić na robieniu głupich min to ona miałaby kasy full Gives thy a finger

kaska_tarja

Nowa płyta Epici "The Divine Conspiracy" ma premierę jakoś za 2 miesiące a ja już ją mam :D Jeszcze nie przesłuchałam, ale mam zamiar Smile

Ali

Zaraz zaraz, a czy to aby nie fake jakiś masz? na oficjalnej stronie podane jest, że płyta ma być we wrześniu Smile

[link widoczny dla zalogowanych] jest nawet info kiedy będzie można kupić płytę i jak widać nie wcześniej niż koniec sierpnia Smile

Na eMule faktycznie znalazłem tą płytę, którą z ciekawości zaznaczyłem do pobierania, źródeł mało, komentarzy brak, zobaczymy jak ściągnie, a szybko raczej nie ściągnie...

simidiusz

To pewnie Radziecki pirat - wiecie przecież że ruskie są takimi genialnymi piratami, że mają już płyty, które jeszcze dobrze ze studia nie wyszły Razz

kaska_tarja

Ha, bo nie Wink

Linki podesłał mi znajomy z Argentyny, który kiedyś przeprowadzał wywiad z Markiem, albo Yvesem (ah, ta moja pamięć)

Child Of Bodom

Najlepiej z torrentów ściągnąć Very Happy

ja właśnie jej sobie słucham i muszę powiedzieć, że jest super, ostre gitarowe riffy, mocny męski growl, perkusja na dwie stopy no i piękny wokal Simone czyli wszystko co kocham Very Happy

Ali

Zwracam Honor Pani Kasi, jednak jest juz na necie nowa płyta Epici, zassałem eMulem i to nie fake. Jakiś wyciek widocznie... Co mogę powiedzieć o nowej płycie? po przesłuchaniu całej, nie spełnia moich oczekiwań niestety Sad

starsze płytki były dużo lepsze, chociaż może to kwestia wsłuchania się bardziej w tą nową... ale, te starsze spodobały mi się odrazu Neutral

moje pierwsze wrażenia: jakaś taka mało melodyjna, muzyka jakaś dziwna...

Child Of Bodom

Jestem zachwycony najnowszą płytą Epiki pod tytułem "The Divine Conspiracy" jest na niej wszystko co uwielbiam w metalu, czyli drapieżne riffy gitarowe, galopująca perkusja na dwie stopy, ciężkie zwolnienia, uwilbiany przeze mnie growl męski i jakże cudowny wokal Simone. Od pierwszych dźwięków płyta robi wrażenie czyli "Indigo" krótki wstęp do jakże zróżnicowanego utworu "The Obsessive Devotion" jest w nim wszystko, ciężkie riffy, potężny męski growl, wysokie tony jak i normalne śpiewa Simone, zwolnienia, które po chwili przyśpieszają no i galop perkusji, oczywiście nie obyło się też bez chórów męskich, jestem pod wrażeniem.
Kolejny na płycie "Menace Of Vanity" zaczyna się budzącą niepokój orkiestrą by przejść w szybko grę gitar i perkusji, a po chwili wchodzi kapitalny growl męski na zmianę z czystym wokalem Simone i tak przez cały utwór, zero słodyczy można rzec.
Dalej "Chasing The Dragon" rozpoczyna ją gitara akustyczna, która poźniej łączy się z delikatnym wokalem Simone, później dochodzi jeszcze spokojna perkusja i gitara. Ale to nie koniec w tym utworze, po jakimś czasie dochodzi męski growl i robi się bardzo ciekawie, epickości dodaje jej chór, a także orkiestra w tle, a końcówka jest interesująca, gdy mamy niemalże death metalowe momenty, które kończą się spokojną grą orkiestry z Simone.
Następnie znany mi już wcześniej " Never Enough" spokojna zwrotka, z kapitalnym przejściem przed refrenem, odrazu to pokochałem i ten refren z growlem, coś pięknego dla uszu.
Kolej na cztery utworu połączone ze sobą, pierwszy z nich to wstęp "La'fetach Chataz Rovetz (The Final Embrace)" gitara akustyczna na wstępie z bębenkami w tle i przechodzi w "Death Af a Dream (The Embrace That Smothers Part VII)" szybka perkusja na dwie stopy połączony z wysokim śpiewem Simone, utwór po chwili przechodzi w sieke, wszystkiem towarzy growl, z którego jestem bardzo zadowolony. Facet wreszcie pokazał na co go stać, nie jak na poprzednich albumach Epiki, gdzie nie było go dużo słychać, a teraz proszę jak ładnie. Mocny punkt na płycie muszę przyznać, jeszcze pod koniec szybka perkusja i Simone na zmiane z Markiem. Kolejna część to "Living a Lie (The Embrace That Smothers - Part VIII)" utwór rozpoczyna męski chór, a po chwili wchodzi growlujący Mark na przemian z czysto śpewającą Simone. Klimat jest bardzie spokojny i nastrojowy, w środku mamy mowę księdza, tak mi się wydaje, no w końcu płyta to koncept na temat religii. Ostatnia część to "Fools Of Damnation (The Embrace That Smothers - Part IX)" spokojny początek z Simone, później wchodzi growl, mamy szybkie partie perkusji, w połowie mamy narratrora, uwielbiam takie fragmenty, a po tym mocny akcent perkusyjny z orkiestrą, tak jakby to był pojedynek między tymi instrumentami. A później jak zwykle, Mark zaczyna się drzeć, co jest cudowne i te zmiany tempa na wolniejsze, coś co mi się naprawdę podoba i za co kocham zespoły. Organy pod koniec utwory też robią swoje i ten refren w wykonaniu Simone, cudo.
Przechodzimy do "Beyond Belief" klasyczny początek jak dla Epiki, który po chwili zmienia się w bardzo łagodny utwór, Simone znowu pokazuje swoje możliwości. Podoba mi się nagłe zwolnienie w środku i ten chór w tle. Już się bałem, że zabraknie Marka w tym utworze, ale znowu uracza nas swoim pięknym śpiewem. A pod koniec aż trudno mi uwierzyć, mamy solówkę, niedługą, ale zawsze coś.
Numer 11 to "Safeguard To Paradise" bardzo spokojna balladka z klawiszami i cudnym wokalem Simone takie coś ala Solitary Ground. Przedostatni utwór to "Sancta Terra" zaczyna orkiestra, a później mamy gitary i Simone, już w refrenie bałem się, że będzie przebojowo, ale nic takiego u Epiki nie ma miejsca.
Na koniec dostajemy oczywiście utwór tytułowy, który jest najdłuższy na płycie czyli "The Divine Conspiracy" który trwa prawie 14 minut. Już od pierwszych sekund słychać, że jest to wielkie dzieło. Budząca niepokój i niepewność orkiestra, po chwili łagodnieje. Simone wokal powala, słychać w nim pasję do tego co robi i pełne zaangażowanie. Dalej solówka na basie i szybka gra wszystkich instrumentów na zmianę z dwoma wokalami. W środku orkiestra znowu się pojawia, bardzo spokojna, coś pięknego, później zaczyna być mocniej, aby znowu powrócić do galopadu gitar i ciekawiej grze na perkusji. Znowu Simone zaczyna śpiewać, a w połowie 10 minuty mamy ciężkie momenty, gdy Mark zaczyna się drzeć. Utwór kończy się spokojną grą orkiestry, która czasem zaniepokaja swoją grą.

Podsumowująć Epica nagrała bardzo dobrą płytę, która napewno nie wzbiję się na listy przebojów, ale nie o to chodzi, ta muzyka jest tworzona z pasją i szczerze jest w niej o wiele mniej słodyczy niż w Nightwishu czy Within Temptation, przez co właśnie Epica nie zdobyła takiej popularności jak wymienione zespoły, a Pani Simone to według mnie najlepsza wokalistka w metalu i tą płytą tylko potwierdziła swój wielki talent.

simidiusz

Mistrzu, jak chcesz pisać recenzje płyt, to załóż temat odpowiedni do tego, bo nie wszystkich na przykład interesuj jaką płytę wydała Epica kiedy temat jest o czym innym - wiem nie jestem moderatorem ale mi zwrócono by uwagę, więc czemu nie Tobie??

Child Of Bodom

Dobra spoko, ale ślepy nie jestem i w temacie obok Simone Simons w nawiasie jest Epica, więc piszę w dobrym temacie, a poza tym nie ma czegoś takiego w regulaminie, że nie mogę pisać recenzji, więc nie widzę problemu.

Ivanhoe

Lol, niezłe jaja. Trzeba się z pisania recenzji tłumaczyć.

czestmir

Jest napisane Epica? Jest! No to o co chodzi? Ja z przyjemnością przeczytałem tą recenzję Rock ya

. A jak komuś nie pasi to niech nie czyta...

Peter

Czestmir ma całkowitą rację - temat jest o Epice, więc recenzja całkowicie tutaj pasuje. Do czytania postów nikt nie zmusza.

A co do samej recenzji- przyznam, że jeszcze się przez nią nie przedarłem. Chyba wkleję ją sobie do Worda i ustawię jakąś w miarę normalną wielkość czcionki Smile

Na przyszłość prosiłbym też, aby w takich długich tekstach stosować jakiś podział na akapity - to ułatwia czytanie.

Ali

Muszę powiedzieć, że po dokładniejszym wsłuchaniu się w nową płytę zmieniam całkowicie zdanie o niej, jest świetna. Tylko trzeba naprawdę się w nią wsłuchać, na pewno nie wpada odrazu w ucho tak jak wcześniejsze płyty. A może jest bardziej ambitna od wcześniejszych... Wink