"Dark Passion Play" - dyskusje o nowej płycie NW

Valhalla · Wysłany: Śro 22:31, 05 Mar 2008 Temat postu:

Podejrzewam, że następca Dark Passion Play będzie nosił nazwę Twice :D

Ivanhoe · Wysłany: Śro 23:46, 05 Mar 2008 Temat postu:

Valhalla · Wysłany: Czw 16:25, 06 Mar 2008 Temat postu:

Masz czelność kpić z mojego Twice'a?

No wiesz... mój ulubiony zespół nie gra szajsu. Może twój tak...

czestmir · Wysłany: Czw 16:31, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kreuzburg · Wysłany: Czw 17:10, 06 Mar 2008 Temat postu:

I pewno nie wyjdzie ! Skąd ta pewnośc Valhalla ze w ogóle coś nowego nagrają ? Wszak 2 lata teraz będą się tłuc po koncertach.

Ivanhoe · Wysłany: Czw 20:07, 06 Mar 2008 Temat postu:

Valhalla · Wysłany: Czw 22:32, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kreuze, nadzieja mną rządzi Smile

Ivan... idź się przespać lepiej, bo widzę, że chyba lewą noga wstałeś. Nie prosiłam Cię o zdanie... A jak chcesz się kłócić to zapraszam na gg/pw. Nieco inne miejsce niż to szanowne forum.

Ils · Wysłany: Sob 16:44, 08 Mar 2008 Temat postu:

To ja się przyznam, że z DPP jak na razie obejrzałam sobie tylko Amaranth na youtubie... I... ermm... rozśmieszyło mnie takie wrażenie, że Anette i ogólnie cały zespół odziany w czerń nie wygląda tak mrocznie jak Tarja w swojej żółtej firance :D

Ale przełamię się i przesłucham cały album... Niebawem Wink

Morgi · Wysłany: Pon 23:12, 24 Mar 2008 Temat postu:

W pierwszych tygodniach po premierze album mi sie podobał... Teraz jestem po nieco dokładniejszej analizie albumu i mogę powiedzieć, że piosenki, które mi się w dalszym ciągu podobają to:

Master Passion Greed
7 Days To The Wolves
Whoever Brings The Night
The Islander
Eva
The Poet and The Pendulum (ale nie w całości)

Niestety reszta po prostu się znudziła i przejadła. W porównaniu z innymi zespołami, jakie ostatnio słucham Dark Passion Play wypada słabo. WIelka szkoda, ze mój ulubiony zespół nie spełnił moich oczekiwań. Aż się nie mogę nadziwić, że jeszcze niedawno myslałem, że to jedna z najlepszych płyt 2007 roku... Ale jezeli spojrzec na nia z boku, bardziej obiektywnie to faktycznie zbyt duzo dobrego powiedziec nie można.
Kawałki jakby na odwal pisane, ciagle te same schematy i mało innowacji, tam gdzie sie pojawiają jakieś urozmaicenia to kompletnie nie pasuja (chórek gospel...), takie The Poet... mogłoby być jednym z lepszych w dorobku NIghtwisha, ale te narcystyczne gadki o martwym Toumasie mnie dobijają... Po co to wszystko? Żeby go ludzie żałowali i opłakiwali? Jeżeli już musi te wszystkie żale napisać to niech chowa je do szuflady.
Once mi się też od razu spodobało, ale to uczucie zostało. Znaczna więksość kawałków dalej mnie jak najbardziej przekonują. Stare płyty - wiadomo - ten charakterystyczny 'baśniowy' klimat, piękny wokal - w ogóle cudo! (może poza nieco niedopracowanym Angels...)
Trzeba sić pogodzić z tym, że nasz ulubiony zespół obniża loty... Naprawdę mi ich szkoda, ze się nie rozwijają i nagrywają takie niewypały. No a jeszcze we wszystkich w sumie gazetach muzycznych się ostatnią płytą nieźle podniecali. Trochę tego nie rozumiem... Przeciez wystarczy sie nieco wsłuchać, pomyśleć trzeźwo i widać jak na dloni, ze sie chlopaki nie postarali. Tyle fajnych zespołów ostatnio powstało, a Nightwish się cofnął w rozwoju. Ech, szkoda słów. :/

Valhalla · Wysłany: Wto 0:06, 25 Mar 2008 Temat postu:

A słyszałeś The Escapist?

Kreuzburg · Wysłany: Wto 0:28, 25 Mar 2008 Temat postu:

Morgi - rozumiem twój ból. Sam jestem wiernym fanem NW. DPP mi także nie przypadła do gustu. Wszystko się zawaliło po odejściu Tarji, zespół zmienił styl. Ale..... Jeśli byś był na koncercie NW w Krakowie pewno Twoje poglądy by się zmieniły, tak jak moje! Koncert weryfikuje wszystko i niezastąpi badziewiastego YT i nawet słuchania beznamiętnego płyty w kółko ! Oni zmienili styl ale jadą dalej ! Kocham ich tak samo jak wcześniej, bo Marco, Tuo i Jukka są dalej Ci sami. Ale to niezmienia faktu ze całą miłość NW przelałem w Tarję bo ona tworzyła NW a i solo daje rady takze jest status quo Mr. Green

Morgi · Wysłany: Wto 11:12, 25 Mar 2008 Temat postu:

gryzia · Wysłany: Wto 13:38, 25 Mar 2008 Temat postu:

Płyta ogólnie jest denna. Aż szkoda mi coś o niej pisać. Ale napiszę.
The Poet And The Pandullum> punktowo to wyglądałoby tak 7/10, ale że trzeba by było trochę napisać, to: za długo. Można zanudzić sie słuchając. Oczywiście ma wiele bardzo ładnych elementów, ale do cholery, to tak jakby zrobić najpiękniejszy tort urodzinowy, a później wytaczać w gó***e. Wysokie noty za poszczególne fragmenty, a nie za całość, która jak dla mnie nie współgra ze sobą.
Bye Bye Beautiful> 3/10. Do póki nie oglądnęłam teledysku nawet go lubiłam. Taki miły trochę skoczny utwór, który spodoba sie i innym. Fajnie. Po oglądnięciu teledysku, doszło do mnie, ze to taki chwyt reklamowy, na który ja się złapałam i do tego nie mogę złożyć reklamacji.
Amaranth> 5/10 Głownie za teledysk, który spodobał się mojej siostrze. Sam nie jest zły. Tekst tez ma wielką wartość w sobie. Taki małowartościowy, ale niosący coś dla ludzi mało inteligentnych. Nie jest źle, ale to nie zmienia faktu, ze NW pokazuje "na co go stać"
Cadence Of Her Last Breath> 1/10 Za te sapanie. Nawet nie pamiętam czy chociaż raz przesłuchałam go do końca. Za to wersja instrumentalna jest w ogóle zaczepista.
Master Passion Greed> 8/10 Marco, tekst, gitary. Ale te gitary> takie monotonne i trochę połamane. Ale bardzo lubię ten utwór. Jednak gdyby trochę więcej różnorodności... bo w kółko to samo.
Eva> 7/10. W sumie to fajna, miła ballada, nie mam raczej nic do zarzucenia. Chyba jedyna piosenka w której odpowiada mi wokal Anette.
Sahara> 8/10 Za te jęki Anette pod koniec. I za tekst, którego nie rozumiem.
Whoever Brings The Night> 4/10 Utwór przez wielu uważany za co najmniej średni, przeze mnie jakoś nie za bardzo lubiany. Nie powiem nawet dlaczego.
For The Heart I Once Had> 7/10 Dlaczego nie zrobili z tego singla? To mi sie podoba.
The Islander> 7/10 Przyjemny akustyczny utwór. Nie lubię go za bardzo, ale i nie mam zbytni nic do zarzucenia. Taki średniaczek
Last Of The Wilds> 10/10 Mój ulubiony utwór na płycie. Grajcie mi takie, piszcie, ja to kupie.
7 Days To The Wolves> 8/10 Bardzo przyjemne, melodyjne granie. Trochę denny tekst, ale bez wniku. Wersje instrumentalną wręcz kocham. I ta gitarka w 2.30 chyba.
Meadows Of Heaven > 3/10 Ten utwór można albo pokochać, albo znienawidzić. Ja niestety raczej znienawidziłam.
Ogólna ocena albumu> Przesłodzili. Chcieli połączyć przyjemne z pożytecznym, co im nie za bardzo wyszło. Całość płyty jakoś nie za bardzo się ze sobą łączy. Brak tej schematyczności w jakiej NW nagrywał poprzednie płyty. 4/10

Ivanhoe · Wysłany: Wto 15:51, 25 Mar 2008 Temat postu:

@Gryzia & Morgi: widać, że (po pewnym czasie?) dochodzicie do jedynie słusznych wniosków jeżeli chodzi o tę słabą płytę. Wiadomo, że zawsze znajdą się jakieś rozbieżności w opiniach (np. nie rozumiem, jak się może podobać MPG, albo jak można dać 10/10 przy LOTW), ale ogólna ocena płytki wystawiona na trzeźwo nie może wykraczać w żadnym wypadku powyżej 5/10.
Wszyscy, którzy chcą mieć jakieś choćby częściowo obiektywne spojrzenie na muzykę i jakieś doświadczenie w postaci znajomości większej ilości zespołów i dłuższego stażu jeżeli chodzi o kontakt z metalem ogólnie, ocenią ten album nisko.
A jak wygląda subiektywne pojmowanie tej płyty? Cóż, jeżeli wziąć pod uwagę ogólną tandetę, kicz i komercję, jaki nam Pan T.H. tutaj zaprezentował, to należłoby stwierdzić, że jeżeli komuś się ten album podoba, to na 90%:
a) ma zjechany gust,
b) jest fanatycznym psychofanem Nightwisha/Pana T.H.
c) oprócz Nightwisha zna tylko Iron Maiden i Within Temptation,
d) słucha metalu od roku,
e) punkty a), b), c) i d) razem wzięte.
W pozostałych 10% mieszczą się wyjątki potwierdzające regułę, czyli osoby nie mieszczące się w w/w kategoriach, a mimo to czerpiące przyjemność ze słuchania tej wiejskiej płytki. Znam parę takich osób z pokaźną płytoteką i niezłym gustem, którym się DPP spodobał, ale jest to skrajna mniejszość.

gryzia · Wysłany: Wto 18:08, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ivanhoe> Płyta jest tandetna. Zrobiona chyba tylko po to by nabić sobie kasę w kieszenie. Ale ja jako wielki fan NW, znająca kilka innych zespołów niż WT, czy Iron Maiden, Słuchająca metalu praktycznie od dawna. LotW dla mnie na tle innych utworów NW w całej karierze, to dno. Ale w porównaniu do DPP jest w porządku. To jest moja ocena, jak napisałam> jest ulubionym na płycie. Ulubiony utwór zawsze u mnie będzie miał 10/10, nawet jakby nie zasługiwał na 1/10. Master Passion Greed> da się to lubić, tylko trzeba spróbować.
I ja nie napisałam, ze mi się Dark Passion Play podoba.

Maniacal Rendering · Wysłany: Wto 19:17, 25 Mar 2008 Temat postu:

Hmm, powyższa wypowiedź brzmi jakbyś się tłumaczyła...

Ale coś mi sie wydaje, że Sir Ivan nie skierował swojej wypowiedzi do Ciebie czy Morgiego bo napisał "dochodzicie do jedynie słusznych wniosków".
Jego post był raczej skierowany do fanatyków, którzy wystawiaja po 10/10. Takich to jest szczególnie dużo na Page Of Wieś...

No cóż, ja w ciągu 20 lat słuchania metalu natknałem się na wiele różnych płytek, w niektórych przypadkach ocena się wahała, opinie mogą być podzielone co do poszczególnych utworów, płyty są kontrowersyjne.
Ale w innych przypadkach wszystko jest jasne w 100%. Tak jak przy tym DPP. Wystarczy 5x przesłuchać, przeanalizować, przemyśleć i już wiemy, że to gó**o.

Valhalla · Wysłany: Wto 19:23, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ivanhoe, jak i reszta fanatyków metalu, możecie mieć trochę racji że DPP jest płyta tandetną DLA WAS, gdyż nie ma tu tego co było kiedyś, np. Wishmaster czy Century Child: łubudobu - Tarja idzie do grobu, lecz o wiele wykwintniejsze brzmienie, nie dla takiej publiki jak dla WAS. Z reszta nie wymagam, by każda płyta NW była utrzymana w tych samych mrocznych klimatach, co usłyszeć można było na poprzednich albumach, lecz wymagam rozwoju i to usłyszeliśmy na Once czy DPP. Fakt, faktem masz rację, że MPG i LOTW są kiepskie, ale nie oznacza to, że dorga jaką prowadzi nas Pan Holopainen, jest zła. Jest po prostu inna, jeśli nie możecie się przyzwyczaić do NOWEJ ERY Nightwisha, macie pecha.
I nie mam zamiaru się tu wykłucać, o to czy jestem fanem muzyki metalowej czy nie, liczy się muzyka i jak jest ona wykonana: dobra, czy żle..

Maniacal Rendering · Wysłany: Wto 19:30, 25 Mar 2008 Temat postu:

Morgi · Wysłany: Wto 19:35, 25 Mar 2008 Temat postu: