Różne seriale

Aune · Wysłany: Pią 18:52, 12 Mar 2010 Temat postu:

Obejrzałam 11 odcinków "M(i)ecza" i czekam na ściągniecie kolejnych. A nowy Poszukiwacz był krótko, acz najgorszy nie był. I fajnie nawijał z Carą o wiewiórkach.
@lucr0m, miałeś rację, Nicci robiła wrażenie Smile

Zwłaszcza podczas walki na pustyni. To bardzo efektowny odcinek.

Obejrzałam 3 odcinki "Pamiętników Wampirów". Takie tam. Szału ni ma.

lucr0m · Wysłany: Pią 19:31, 12 Mar 2010 Temat postu:

Pamiętniki wampirów mi tam odpowiadają (a zwłaszcza główna bohaterka Mr. Green

)...

Co do Nicci, po ostatnim odcinku jestem wściekły... Nie dość że ją zabili, to w ostatnim odcinku przywrócili ją do życia w ciele jakiejś zwykłej blondyny...

A przed Carą jeszcze najlepsze momenty (w trzynastym odcinku musi udawać księżniczkę mówiącą wierszem Mr. Green

Jedyne co udało jej się wyklecić to krótki rym o torturowaniu niewolników Gives thy a finger

Rzecz jasna wszystkie damy dworu były w szoku...)

Katarzyna · Wysłany: Pią 19:39, 12 Mar 2010 Temat postu:

Co to jest to "Pamiętniki wampirów"? Kolejna produkcja dla nastolatek? Pytam z ciekawości, bo ostatnio tyle tego jest, że głowa boli Wink

A internet różnie podaje, wolę się pytać kogoś godnego zaufania :D

Aune · Wysłany: Pią 19:48, 12 Mar 2010 Temat postu:

Tu się zgodzę. Elena z "Wampirów" jest bardzo ładną dziewuszką. Nie to co ta mdła Bella ze "Zmierzchu".

W "Mieczu" te wszystkie powroty w innych ciałach są trochę denerwujące. A już najbardziej mnie wnerwiło, że po śmierci każdy lądował w Zaświatach, nie ważne czy był dobry czy zły. To już nawet w książce tak nie było tylko istniały "dobre duchy". Podobało mi się tylko nowe wcielenie Denee. Ładną kobitkę wybrali.

11 odcinek z podwójną Kahlan był z lekka irytujący. Wreszcie chociaż zległa z Poszukiwaczem pod drzewkiem Smile

Ale co z tego skoro to była tylko część jej "ja" i w ostateczności nic nie pamięta. Aż ciśnie się na usta pytanie czy w końcu jest dziewicą czy nie nie :P

@Katarzyno, Ciebie "Pamięniki" raczej nie zainteresują. To taki a'la Zmierzch.
[link widoczny dla zalogowanych]

lucr0m · Wysłany: Pią 20:33, 12 Mar 2010 Temat postu:

Fajna jest ta recenzja na filmwebie... To mnie rozwaliło:
"Wartka akcja oraz fabuła z pewnością ucieszą tych, którzy ziewali na "True Blood" lub płakali (z rozpaczy) na "Zmierzchu"."
Co nie zmienia faktu że ziewałem tylko w czasie połowy True Blood (ta wampirza połowa fabuły jest spoko Gives thy a finger

).

Katarzyna · Wysłany: Pią 20:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

Ugh. Po tych słowach:
"Elena jest załamana po śmierci rodziców w wypadku samochodowym. Pewnego dnia do jej szkoły przyjeżdża tajemniczy Stefan Salvatore. Dziewczyna nie wie, że Stefan jest wampirem. Zakochują się w sobie." już mi się odechciało Mr. Green

Cóż... ostatnio "Zmierzchu" w mediach coraz mniej, z czego jestem bardzo szczęśliwa Wink

Skończyło się już "otwieram lodówkę, a tam "Zmierzch" :D
Co do wampirów, to myślę, że Tim B. wymyśli dla nas coś świetnego w "Dark Shadows" Smile

Trochę czekania jeszcze, ale mam nadzieję, że będzie warto. Na "Alicję..." było. No, ale zaczynam robić off topa.

lucr0m · Wysłany: Pon 0:49, 22 Mar 2010 Temat postu:

A ja właśnie obejrzałem najnowszy dzisiejszy odcinek Miecza prawdy Gives thy a finger

Miło się oglądało zwłaszcza po tak długiej przerwie, ale zapowiedź następnego odcinka mnie rozwaliła... Wyobraźnia reżysera przekracza granice - nie dość że w jednym odcinku zawarł prawie cały główny wątek trzeciego (albo czwartego tomu, nie pamiętam dokładnie, ten z więzią Nicci i Kahlan) to za tydzień "gwiazdą odcinka" będzie odpowiednik Boga - Stwórca w ludzkim wcieleniu Mr. Green

Druga seria jest zrobiona z wielkim rozmachem, muszę to przyznać... Very Happy

Aune · Wysłany: Śro 18:01, 24 Mar 2010 Temat postu:

Więzią Nicci i Kahlan? Tego nie było ani w trzecim ani w czwartym tomie. No i nie w piątym, który właśnie kończę.
I jak wygląda ów Stwórca? W książce też on się pojawia w ludzkiej postaci?
A jak tam lucr0m "Pamiętniki W"? Widzę, że się przozdobiłeś stosownym avkiem Smile

Coś tak cienko z tymi odcinkami. Strasznie długie przerwy. A też w sumie jestem ciekawa co będzie dalej.

Anarie · Wysłany: Śro 18:16, 24 Mar 2010 Temat postu:

Bo więź jest w szóstej części. Po dzwonach i po rekonwalescencji Kahlan. :P

Aune · Wysłany: Śro 18:23, 24 Mar 2010 Temat postu:

Rekonwalescencji Kahlan? Hmm... w takim razie pewnie z tym dzieckiem nic nie wyjdzie. Wczoraj skończyłam na tym, że jest w ciąży.

Ehh... chyba założę odpowiedni temat na forum, bo patrzę, że M(i)ecz cóś dominuje w tym serialowym temacie :P

Anarie · Wysłany: Śro 18:31, 24 Mar 2010 Temat postu:

Zobaczysz

sama chętnie bym niedługo wróciła do Miecza. Ale na razie nie bardzo mam na to czas. A żeby już było w temacie, to serialu daawno nie oglądałam. Nie wciągnął mnie Miecz :P

Za to od czasu do czasu oglądam "Brygadę ratrunkową" (3rd watch) na AXN. Serialik przeciętny, ale sporo się w nim dzieje i szybko wciąga. Opowiada o nowojorskich służbach, czyli policji, strażakach i ratownikach medycznych.

lucr0m · Wysłany: Śro 18:49, 24 Mar 2010 Temat postu:

Komplet specjalnie ustawiłem na wielki powrót Pamiętników i Supernatural w ten czwartek Mr. Green

Ze spoilerów wynika że ma się coraz więcej dziać Gives thy a finger

A Stwórca nie pojawia się osobiście w żadnej części serii T.Goodkinga.

Peter

Właśnie obejrzałem kolejne 3 odcinki "Rzymu" (4-6, 1. seria) i muszę powiedzieć, że podoba mi się ten serial. Przekonująco odtworzone realia (włącznie z obscenicznymi graffiti Mr. Green

), dekoracje i ciekawe postaci- to mi się podoba. Poza tym wersja DVD, którą oglądam ma też ciekawą opcję komentarzy historycznych towarzyszących akcji. Ciekawe jakie będą pozostałe odcinki.

lucr0m

Wczoraj obejrzałem ostatni odcinek Miecza Prawdy... Druga seria się skończyła, a trzeciej raczej nie będzie... Trochę smutno mi się zrobiło...

Mimo wszystkich wad pierwszej serii, druga całkiem mi się spodobała. Głównie dzięki nowym postaciom (Cara, Verna, Nicci - była bosssska w tym odcinku Gives thy a finger

), ale nie tylko... Fabuła była dużo żywsza i wciągająca.
Były jednak minusy - fabuła była chyba celowo pisana w taki sposób żeby się nie dało nakręcić kontynuacji... Autorzy zamknęli wszystkie możliwe wątki które pojawiały się nawet w 6 czy 7 tomie powieści i wykorzystali je w sezonie który "ilustrował" 2 tom... Nic więc dziwnego że nie będzie kontynuacji - ciężko z takiego zakończenia po prostu wybrnąć Mr. Green

Mimo to, niedzielne wieczory już nie będą takie same Mr. Green

Na szczęście chociaż Merlin otrzymał zielone światło na 3 serię, więc do połowy listopada nie będę się nudził Very Happy

Tylko co potem...

Peter

A propos "Miecza Prawdy". Akurat przedwczoraj tłumaczyłem artykuł na temat tego serialu, więc jak ktoś chce to mogę wrzucić.

lucr0m

Chce

Peter

Ok, zapodam linka do strony, jak tylko będę znał adres- w ten sposób jednocześnie zrobię reklamę kuzynowi i jego portalowi Mr. Green

A przy okazji: "(on, ona, ono) chce" i " (ja) chcę to dwie różne formy gramatyczne...

EDIT: OK, tekstu na stronie jeszcze nie ma, więc po prostu wkleję go tutaj.

Kupiłem “Pierwsze prawo magii” kiedy tylko książka ta ukazała się w 1994 roku. Zrobiłem to wyłącznie z powodu wspaniałej okładki i swojej miłości do dobrych powieści fantasy. Jak się okazało miał to się stać mój ulubiony cykl, pozostawiając w pobitym polu nawet Tolkiena i Jordana. Sam publikuję, mam też swój profil na tej stronie. Jestem zapalonym czytelnikiem od 1975 roku, a do moich ulubionych gatunków zalicza się fantasy. Piszę to by moja opinia została za wiarygodną.

Serial jest wspaniały. Praca kamery jest płynna, a nastrój odpowiedni dla epickiej historii magii i miecza. Kolejność wydarzeń i ich długość zostały zmienione na potrzeby widowni telewizyjnej. Miały stać się bardziej ekscytujące i mocniej trzymać w napięciu, co też się udało. Możecie sobie wyobrazić sytuację, kiedy zaczynacie oglądać serial na podstawie książki, której nigdy nie czytaliście i przez 2 godziny patrzycie jak strażnik leśny chodzi po lesie? To naprawdę zdumiewające ile osób narzeka na „Miecz prawdy” i robi podstawowe błędy, bo nie zadało sobie trudno poszukania podstawowych informacji. Terry Goodkind MA coś do powiedzenia przy tworzeniu układu wydarzeń w serialu i pilnuje by postaci jak najwierniej pasowały do książkowych oryginałów. Pozwala jedynie na zmiany niezbędne dla potrzeb adaptacji telewizyjnej. Na stronie autora, terrygoodkind.com możecie przeczytać list napisany od niego i adresowany do czytelników, a opowiadający właśnie o serialu. Kiedy już skończycie to czytać, przeczytajcie ten list, a ta recenzja stanie się dzięki temu krótsza.

Niektórzy porównują serial do „Władcy pierścieni” i natychmiast zaczynają narzekać, że w porównaniu do „Pierwszego prawa magii” w serialu dokonano wielu zmian. Jak gdyby nigdy nic nie zostało wycięte z „Wladcy”.... Książka była „tylko” grubości Biblii. Nie zrozumcie mnie źle: KOCHAM „WŁADCĘ PIERŚCIENI” i to zarówno książki jak i filmy. W moim osobistym rankingu powieści fantasy zajmuje on drugie miejsce. Jedynym powodem, dla którego bardziej kocham książki Goodkinda, są ciekawsi bohaterowie, z którymi lepiej mogę się utożsamiać. Jak możemy przeczytać w liście Terry'ego Goodkinda zmiany widoczne w serialu to głównie elementy, które DODANO, by wykorzystać cały czas antenowy. Jednak ludzie najwyraźniej o tym nie wiedzą i wydają pochopne opinie. Nie wiem jak Wy, ale ja nie umiem sobie wyobrazić nic lepszego niż oglądanie mojego ulubionego cyklu fantasy przeniesionego na ekran z DODATKOWYMI informacjami pochodzącymi od samego Terry'ego i zaaprobowanymi przez niego. Nie posiadam się ze szczęścia i mam nadzieję, że wszyscy poczują się tak samo i przestaną wydawać pochopne opinie oparte na niewiedzy. Mam też nadzieję że serial będzie gościł na ekranach przez 11 sezonów i będziemy mogli obejrzeć rozszerzone wersje każdego z 11 tomów „Miecza prawdy”.

Niektórzy porównują ten serial do „Herkulesa” i „Xeny” tylko dlatego, że w produkcję zaangażowanych jest kilka osób, które pracowały nad tymi dwoma serialami. Jednak to nie jest ani „Herkules” ani „Xena”. Tamte seriale były ciekawe, a te odcinki, które obejrzałem spodobały mi się, jednak były to głównie proste i pełne humoru historie, które łączyły się ze sobą. Takie właśnie miały być i do takich gustów miały przemawiać, co absolutnie nie jest zarzutem. „Miecz prawdy” to zwarta całość opowiadająca wspaniałą historię zrodzoną w głowie Terry'ego Goodkinda, autora „Pierwszego prawa magii”. Jeśli lubicie epickie fantasy, zaufajcie mi i oglądajcie dalej.

lucr0m

Dobrze napisane

Szkoda tylko że nie doczekamy się tych 11 sezonów... Sad

Aune

Oglądając serial trzeba przyznać, że Terry jest dość wspaniałomyślny dla scenarzystów i reżysera, bo fabuła z książki została mocno zmasakr... zmieniona. Choć pod wieloma względami mi serial bardziej odpowiadał niż książka.
Jeszcze nie skończyłam oglądać drugiego sezonu. Muszę się zaopatrzyć w odcinki. A książki jak leżały tak leżą i jakoś nie mam ochoty na razie do nich wracać.

lucr0m

@Aune: Oczywiście

I to w tym samym czasie antenowym, choć już bez towarzystwa Supernaturala który został przeniesiony na piątki Mr. Green