Storm in Europe 2008

Incognito

Właściwie Cornelia nie powiadomiła mnie, o której będą gotowi do odjazdu. Sad

My z Metalflower będziemy o 10.15 w Zakopcu...
Nie masz wcześniejszego pociągu?
Jak nie, to trudno, czekamy na Ciebie... i tyle. Mi po prostu zależy na tym, żeby być jak najwcześniej w Koszycach, żeby zdążyć ze wszystkim...

Cornelia

Mój tato wie o której z Popradu jest transport i podjął się zdążenia na niego. Znając go, jak wyjedziemy z Zakopca o 12 to zdążymy, ale ciii.
Także spokojnie poczekam Cry_Wolf na Ciebie.

Tristos

Dodam taką małą ciekawostkę:

Jak wiadomo 28/10/2008 miał odbyć się koncert w stolicy Bułgarii (Sofii) w hali zwanej "Universiada". Niestety plany nieco się zmieniły i występ został przeniesiony do "Festivalna Hall". Większość z was sobie pomyślic "a co mnie to do jasnej ciasnej obchodzi?" Już tłumaczę i objaśniam Wink

Klub, w którym pierwotnie miał odbyć się koncert Tarji posiadał "tylko" 3-tysiące miejsc. Zainteresowanie koncertem było jednak tak duże, że do występu potrzebna będzie większa sala. Co za tym idzie? Tarka wystąpi przed publicznością liczącą ok.5000 osób i będzie to chyba największy koncert pani Turunen w Europie.

Smoczyca

Dlaczego w Polsce nie było nawet w połowie takiego zainteresowania PYTAM SIĘ ! Wstyd ... ;p

Sammael

Widać, że nawet taka Bułgaria prześciga nasz zacofany kraj. A nam pozostaje jedynie rozpaczać, że tak mało u nas koncertów. Heh...

Kreuzburg

Zainteresowanie na pewno by było, tylko organizacja koncertów u nas kuleje o czym pisałem już nie raz. Tak prawdę mówiąc wielkie gwiazdy nagminnie zaczęły odwiedzać nasz "piękny kraj" od całkiem niedawna (od 2-3 lat ?) Ale fakt jestem zaskoczony niesamowicie 5 tyś publiką na Tarję w Sofii. Może w przyszłym roku się doczekamy Wiosennej lub Letniej Burzy nad Wisłą lub Odrą :supz:

Cry_Wolf

Mila

5 tysiaków!!! Tarka zasłużyła na 5000 tysiaków Smile

a co do spotkania z fanami w Słowacji, to mam dla Was taką małą informację. Pisałam z taką moją "znajomą" z Bratysławy, żeby coś mi się dowiedziała o Koszycach, czy coś się szykuje, czy nie, bo na angielskich (i polskich:)) stronach nic o tym nie znalazłam, to może ona coś na słowackich wynajdzie, bo ja ich nie mogę zrozumić :P I posłusznie szukała i szukała i w końcu napisała bezpośrednio do organizatorów, którzy jej odpowiedzieli, że nie jest pierwszą osobą, która o to pyta i że żadne spotkanie Tarji z fanami nie jest przewidziane ani w Bratysławie, ani w Koszycach. Jednakże... zważając na to, że zainteresowanie tym jest ogromne:) będą oni rozmawiać z Tarją w sprawie tych spotkań. I biorąc pod uwagę czas, którego zostało już niewiele, taka informacja ze szczegółami o spotkaniu z fanami będzie (jeśli będzie!) wywieszona gdzieś w miejscu koncertu w dzień koncertu. Więc trzeba będzie się trochę porozglądać, a nóż im sie uda zrobić coś a'la Empik Smile

mam nadzieję, że to co napisałam jest dość zrozumiałe, gdyż pod koniec sama już się pogubiłam w tym co pisałam Smile

A jeśli chodzi o mnie... To ja się denerwuję coraz bardziej, bo koncert coraz bliżej, a ja dowodu jeszcze nie dostałam Sad

Sandra

Spokojnie Milo, do piątku jeszcze daleko, dostaniesz dowód Wink

Ja mam pytanie co do wspomnianego w którymś z poprzednich postów sklepiku Tarji. Może mi ktoś powiedzieć co mniej więcej będzie w takowym do nabycia?

Kreuzburg

W takim sklepiku na ogół jest dostępne to wszystko co na stronie oficjalnej. Tzn. koszulki, bluzy, plakaty, płytki, jakieś albumy, kubki, wszystko zależy od organizatora.

Tristos

Tarja wczoraj w ramach swojej trasy koncertowej zawitała do Luksemburga, gdzie pojawiła się piosenka pt. "Nemo" Wink

Co ciekawe pani Turunen podczas występu zepsuł się mikrofon i kawałek piosenki publiczność zaśpiewała sama po czym prawdopodobnie Marcelo podał Tarce nowy "sprzęt". Na tym filmiku wszystko dokładnie widać i słychać Smile

:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kreuzburg

No rzeczywiście ciekawa sprawa, heh Tarja ma jednak swoich wiernych fanów, zapewne na koncercie NW gdyby Anetce zdefektował mikrofon przy tym kawałku byłby nie lada problem, zwłaszcza że coraz mniej fanów ją lubi, szczególnie przy takich utworach Sad

Tak poza tym niezła jakość Nemo Rock ya

kaska_tarja

A to dziwne, że tym razem przy Nemo a nie przy I walk Alone Wink

Ale buu... Ten mikrofon co Marcelo jej podał nie był pod kolor Sad

Źle ^^

Sammael

Ciekawa historia.
A gdyby Anette się zepsuł mikrofon, to nikt nie podałby jej nowego, by oszczędzić sobie i innym tego zawodzenia. <wiem, wredny jestem, ale nie cierpię 'pani z dziurawymi rajstopami'>

Cornelia

Co mi się podoba? Tarja ma siłę przebicia. Nawet bez mikrofonu słychać ją tak samo jak państwo w pierwszym rzędzie. Ale pewnie tylko z samego przodu i czułym nośnikiem Smile

Incognito

O, wróciła nadzieja, że jeszcze Nemo usłyszę... Mr. Green

w Koszycach!

A tu jest przepiękna i bogata galeria z Luxemburga - palce lizać! I widać wyraźniej szczegóły ubiorów Tarji... mnóstwo zdjęć!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

POISON IVY

Witam Was! Zaledwie 2 godziny temu wróciłam z Pragi. Jestem jeszcze w niemałym szoku pokoncertowym, ale to normalne po koncercie Tarji Smile

Ale zacznę od początku. O 17:20 przybyłam z narzeczonym pod halę. Było już około 100 osób. Zajęliśmy spokojnie miejsce i czekaliśmy do 19:10 gdyż o tej godzinie zaczęto wpuszczać ludzi. Po przedostaniu się do środka dostrzegliśmy, że hala złożona jest z parkietu i balkonu. Ponieważ pierwsze 2 rzędy zostały już zajęte, a widok z góry był rewelacyjny, zatem zajęliśmy miejsce przy balkonie. Czekaliśmy jeszcze ok 50 minut aż wpuszczą wszystkich na salę a było ludzi niemało gdzyż zostało zaledwie 1/5 hali była pusta. Po 20:00 swój występ zaczął zespół Innocens. Po ok. 50 minutach wokalistka tegoż zespołu pożegnała się z publicznością twierdząc że ustępuje miejsca Tarji Turunen. Na pożegnanie rzuciła dla publiczności parę krążków swojej nowej płyty. Interesujące było to, że zespół Innocens to zespół czeski, a tymczasem czeska publiczność była strasznie, że tak powiem "drętwa". Nie widać było zaangażowania z ich strony, jakby każdy z nich czekał na pojawienie się na scenie tej jedynej Bogini Smile

30 minut trwało przygotowanie sceny dla Tarji. Zdradzę tyle, że tym razem wejście było zabójcze. Została spuszczona "kurtyna" w postaci białego materiału i zwrócone zostały światła na scenę. Koncert rozpoczął utwór "Boy And The Ghost" i pojawił się cień Tarji w tle tej "kurtyny". Zaśpiewała tak pierwszą zwrotkę, po czym kurtyna z impretem opadła na dół i zaczęło się istne szaleństwo. Dopiero wtedy Czesi się ożywili, zaczęli skandować "Tarja Tarja"! Wyglądała przepięknie, Wysokie czarne obcasy na słupku, spodnie rurki i fioletowy płaszcz. Fiolet zresztą królował w strojach Tarji podczas koncertu, w dalszej jego części zaprezentowała się w fioletowo-czarnej krótkiej sukience. Wyglądała bardzo szczupło i z klasą, rewelacyjna figura Smile

Podejrzewam że straciła parę kilo od maja. Tarja została zasypana maskotkami - dosłownie! Smile

Między 2 a 3 piosenką z wielkim impretem wpadła maskotka - myszka na scenę, Tarja wtedy powiedziała: "ooo what was that"? i schyliła się by ją podnieść. Minutę póżniej musiała robić uniki, gdyż na scenę w tym momencie zaczęli rzucać maskotki wszyscy którzy je ze sobą przynieśli, łącznie z wielkim różowym słoniem. Nie pamiętam całej setlisty bo skupiłam się totalnie na emocjonalnym przeżywaniu koncertu, powiem tylko tyle ze zaśpiewała sporo utworów Nightwish: "Passion And The Opera" (przeżywałam ekstazę), "Dead Gardens", "Planet Hell", "Nemo", na bis zapodała "Wishmastera". Z nowych utworów z płyty "My Winter Storm" pojawiło się m.in. : "I Walk Alone" (oczywiście w swym słynnym białym wdzianku), wspomniany już "Boy And The Ghost", "My Little Phoenix", "Sing For Me", "Lost Northern Star", "Die Alieve", "Minor Heaven", "Poison", oczywiście zagrała pięknie "Oasis" a na koniec zaserwowała moją ukochanką balladkę "Calling Grace" przy której ze wzruszenia uroniłam parę łezek. Tarja pięknie się pożegnała mówiąc że bardzo chętnie chciałaby tu jeszcze wrócić. Że nie byłoby jej gdyby nie my, publiczność i że to my właśnie jesteśmy jej "Winter Storm", te słowa były piękne. Zbyt wiele emocji przeżyłam będąc w Pradze. Dzień przed koncertem oświadczył mi się mężczyzna mojego życia Smile

.No myślę że to na tyle z najważniejszych kwestii. Zazdroszczę Wam tych Koszyc bo gdybym mogła zaliczyłabym koncert ponownie Smile

Kreuzburg

Świetna relacja, Poison Ivy. Wierzę że jesteś jeszcze w szoku, ja sam byłem ok. miesiąca w szoku totalnym :supz: Świetnie Tarja wygląda w tym płaszczyku. No ciekawe że czesi zasypali Tarkę miskami Very Happy

Och...... zazdroszczę Ci emocji które towarzyszyły koncertowi Very Happy

No i gratuluję "Mężczyzny życia". Eh.... to jesteś wniebowzięta zapewne.

Metalflower

A więc jednak BatG na dobre wróciło do setlisty. Bardzo mnie to cieszy. Jednak najbardziej chciałabym usłyszeć w Koszycach "The Seer".

Dzięki za interesującą relację :)

Aune

Piękna relacja. Krótka acz treściwa. Tylko my też byliśmy Jej Winter Stormem i co...? Sad

Dlaczego Pepiczki mają tak dobrze... Gdyby u nas płyta Tarki pokryła się złotem, to może by przyjechała, a tak musimy czekać do następnej trasy promującej nowy album...

Ach, i życzę Ci Poison wszystkiego najlepszego na nowym etapie życia! Można powiedzieć, że jedną nogą jesteś już w świecie męzatek xD A jak to mówił niejaki pan Kokeszko: "dwójeczka to liczba boża".