Koszyce, 25 października 2008

Metalflower

[link widoczny dla zalogowanych]

Cornelia

Dziękować pani! Świetne te fotki no i Cry_Wolf dostanie coś, co ja permanentnie spieprzyłam. A na recenzje do stycznia z mojej strony nie liczcie, przykro mi Sad

Metalflower

Do stycznia? Nie wywietrzeją Ci tymczasem z głowy bezcenne szczegóły? Ja drugą część mojej relacji zamieszczę w poniedziałek.

A fotki Patty bardzo mi się podobają. Wielkie kiitos za podzielenie się nimi :)

Cornelia

Metalflower

Wyluzuj. Nikt nie każe Ci się śpieszyć.

[link widoczny dla zalogowanych] - Tarja i Sun, z boku rozanielona Inco, a w tle Marcelo z baranem.

Zibi

Madeline

Dobre fotki od Patty, gratuluję! Smile

Relacja od adminki jak zwykle ciekawa, czytelna, świetnie napisana i czyta się jak kawałek dobrej powieści. Ale to naturalne, Metalflower ma już niezłą wprawę w pisaniu tarjowych relacji Razz

Czekam na kolejny rozdział.

P.S. Cornelio, rozumiem kompletny brak czasu, ale jak ja chodziłam do szkoły, to potrafiłam płodzić różne teksty podczas niektórych nudnych jak flaki z olejem lekcji, może Ty też byś spróbowała? Mr. Green

Cornelia

No dobra, spłodze na lekcji, a kto za mnie przepisze? Wink

Ola - świetna, oddająca bardzo wiele relacja. Ojoj. Aż miło było się znów tam przenieść Smile

Patty

Heja,

Wgrałam wszystkie fotki, także enjoy! Zapraszam do oglądania Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj chyba widać kawałek Waszej flagi Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Cornelia

Ano widać. Dokładnie tam stałam :0 Dzięki Patty za fotki Smile

Metalflower

KOSZYCE - CZĘŚĆ 2

Wyszliśmy z sali nakręceni, rozgadani, niektórzy [link widoczny dla zalogowanych] zakupionymi w sklepiku.
Zabraliśmy rzeczy z szatni i zaczęliśmy opracowywać plan "dorwania Tarji". Nie od dziś wiadomo, że polscy fani nie odchodzą z pustymi rękami (czyt. bez zdjęć i autografów).

Byliśmy pewni, że Tarja nie wyjdzie głównymi drzwiami, więc zaczęliśmy szukać tylnego (ew. bocznego wyjścia). Cassosport to spory obiekt, słabo oświetlony z zewnątrz i otoczony dzikimi chaszczami. Tak więc nasze zadanie nie było łatwe.
W końcu znaleźliśmy asfaltową dróżkę prowadzącą na tyły hali. Kręciła się tam (na tyłach) mała grupka fanów i – co najważniejsze – stał autokar oraz ciężarówka, do której techniczni ładowali sprzęt.
Było jasne, że Tarja prędko się nie pojawi, dlatego zamiast niej wypatrywałam Marcelona i członków zespołu.
Pierwszy pojawił się Max Lilja. Rozdał trochę autografów, [link widoczny dla zalogowanych]. Powiedzieliśmy mu, że był świetny jak zawsze, na co uśmiechnął się lekko i podziękował.
Później, zdaje się, mignął nam Oliver, ale nikt go nie zatrzymał. Cebuli nigdzie nie było widać, więc razem z Sandrą postanowiłam się za nim rozejrzeć :)

Zaczepiłyśmy dwóch pracowników hali, najpierw młodego (był b. miły i zapewnił nas, że czekamy w dobrym miejscu), potem starszego o wyglądzie ważniaka. Nie wiem po co w ogóle zaczynałyśmy z nim gadkę, chyba z nudów. Był bardzo niezadowolony i usiłował nas pogonić. Ale nie z nami takie numery. Po wymianie grzeczności (Gość: "Why don't you go away?" Sandra: "Why don't you go and f*ck yourself? ") ostrożnie się ulotniłyśmy, ale po 5 minutach wróciłyśmy na salę. Chyba zaczęło nas to bawić. Uzgodniłyśmy, że jeśli ktoś będzie chciał nas przegnać, to przedstawimy się jako "Oficjalna delegacja polskich fanów", w dodatku umówiona na spotkanie z panią Turunen! Jak bajerować, to na całego ;)
Obeszłyśmy sobie całą halę, ale nie natknęłyśmy się na nikogo ciekawego. Już chciałyśmy wracać, gdy zwrócił na nas uwagę ochroniarz. Otworzył szeroko drzwi i zdecydowanym gestem polecił nam się wynieść. Nie znał angielskiego, więc nie szło się z nim dogadać. Chcąc nie chcąc musiałyśmy wracać naokoło, przestraszone myślą, że może właśnie Tarja rozmawia na tyłach z fanami, a my jesteśmy w polu (dosłownie i w przenośni).

Tarji na szczęście jeszcze nie było, za to pojawił się Marcelon. Dźwigał coś do ciężarówki. Szybka wymiana spojrzeń, poprawienie włosów przeze mnie oraz wydekoltowanej bluzki przez Sandrę i do boju!
Imć Cebula zachował się bardzo uprzejmie i rzeczowo odpowiedział na pytania o fan-club. Z namysłem dobierał słowa, utrzymywał kontakt wzrokowy, na koniec nawet uścisnął sobie z Sandrą łapki. Mimo, że nie ma ciekawego głosu i gada z dość mocnym akcentem, to sporo zyskuje przy takim bezpośrednim kontakcie.

Po rozmowie z nim wróciłyśmy do grupy. Pogawędziłam sobie z sympatyczną Słowaczką, która koniecznie chciała wiedzieć o czym mówił Marcelo; oraz z odnalezioną po latach (xD) Patty.

Niedługo potem pojawiła się nasza Gwiazda. Inco zauważyła, że coś zaczęło się dziać na hali. Weszliśmy do środka i ustawiliśmy w kolejce. Długo rozglądałam się za Tarją, wyglądała tak niepozornie! Była ubrana w spodnie moro (\m/) i czarną kurteczkę z odblaskowymi wstawkami. Zero makijażu, upięte włoski - zupełnie jak w Warszawie :)
Uzgodniłam z Sandrą i Cry_Wolfem, że podejdziemy do niej razem i wręczymy nasze prezenty: kwiaty, maskotkę i flagę. Tak zrobiliśmy, choć pilnujący porządku ochroniarz nie wyglądał na zachwyconego.
Tarja, jak to ona: [link widoczny dla zalogowanych], robiła miny wyrażające na przemian zachwyt, radość i bezbrzeżne zdumienie, uśmiechała się rozbrajająco.

Dowiedzieliśmy się od niej, że: a jakże, pamięta o polskich fanach i chciałaby ich znów odwiedzić, że może uda się to zrobić wiosną, gdy będzie występować w Europie na festiwalach. Tak, jak Marcelo - mówiła jasno, konkretnie i bez zalewania, patrząc nam przy tym prosto w oczy (co było BARDZO przyjemne).
Kwiaty i barana oddała w ręce męża, ale moją flagę nosiła na szyi do końca spotkania :)

[link widoczny dla zalogowanych] i ustąpiliśmy miejsca Słowakom. Zrobiłam kilka zdjęć innym (z ekipy i miejscowym), nie myśląc wcale o tym, żeby też ustawić się do wspólnej fotki z Tarją. W końcu pozazdrościłam reszcie, odłożyłam aparat i rzuciłam coś w stylu "OK, it's my turn now!" Turunen popatrzyła na mnie, przepiękny uśmiech ozdobił jej buźkę, a obie ręce wyciągnęły się zapraszająco w moją stronę. Nie zawahałam się nawet przez moment, dałam się mocno przytulić, sama też objęłam Tarję w pasie, co nie było proste ze względu na różnicę wzrostu ;) Musiałam się pochylić, w efekcie T. przycisnęła policzek do mojej skroni i [link widoczny dla zalogowanych] wygląda na wyższą ode mnie :-P

To było kilka chwil czystego, niczym nie zmąconego szczęścia :)

Podziękowałam Tarji i swoim zwyczajem odeszłam na bok, żeby nacieszyć się atmosferą, poobserwować, podzielić się wrażeniami z towarzystwem. Było bardzo wesoło.
Później przypuściliśmy zmasowany atak na Mike'a Terranę, który siedział na pustej trybunie i bawił się laptopem. Zrobiliśmy też grupowe zdjęcie z Marcelonem i na koniec jeszcze jedno z Tarją. Korzystając z okazji Sandra z właściwym sobie tupetem zaprosiła Turunen na piwo, ale ta wymówiła się zmęczeniem. "Może następnym razem?" zasugerowałam, na co T.: "Tak, następnym razem napewno!" Sandra: "Ty stawiasz!" T.: ... (śmiech)
Ale słowo się rzekło, mamy świadków :)

Wszyscy razem wyszliśmy z sali. Słowaccy fani, polscy objęci niczym piłkarze po meczu, trochę dalej Tarja z Marcelonem (nie widziałam ich, ale Incognito powtarzała jak nawiedzona: "idą za nami, idą za nami"). Przepuściliśmy Cabulich do autokaru i na pożegnanie zaśpiewaliśmy "Sto lat"...

TO BE CONTINUED...

Sandra

Jejku, ja chcę jeszcze, chcę dalszą część relacji! Smile

Wspomnienia wracają. Smile

A ten starszy facet z Cassosport... Kurde, jak go sobie przypomnę to ciśnienie mi się podnosi! :[ Był naprawdę wyjątkowo gburowaty i niemiły, także stąd ma reakcja i tekst.

Kreuzburg

Heh........ no to ładnie zawalczyliście sobie. Taki kontakt z Tarją to tylko pomarzyć

Tristos

Kolejna część wspaniałej relacji Very Happy

Bardzo podoba mi się ta koszulka, którą dzierży w dłoniach bodajże CryWolf. Po tych zdjęciach muszę przyznać, że Tarka chyba lepiej wygląda bez makijażu niż z makijażem. Prawdziwa, stuprocentowa kobieta Smile

Cornelia

Joj. Wreszcie oczekiwana relacja. Powiem szybciutko, że miło znów powspominać i mobilizuje mnie to samą do pracy, choć wiem, że niestety nie będzie mi dane szybko napisać własnej relacji.
Dzięki wielkie za przypomnienie, świetna relacja :*

Cry_Wolf

Metalflower ja nie wiem ty to masz gdzieś nagranie all czy co, wszystko dokładnie opisujesz każdy szczegół :D Super relacja Smile

Trzecia część to już będzie czysty HardCore \m/(^_^)\m/

Incognito

@Metalflower, relacyjki boskie, czekam na koniec!

@Patty, witaj, dzięki za fotki! No i czekamy na Twoja relację!~

@reszta ekipy, czyli Cornelia, Cry_wolf i Smoczyca, czekamy czekamy, łapcie za klawiaturki i naciskajcie guziczki!!! Razz

Cornelia

Metalflower - może zostaw końcówkęw tajemnicy przed światem i wyślij nam? Co by ludzie jednak traktowali nas poważnie ^^

Mila

xDxDxD wszyscy chcemy poznać 3 część!!! Świetnie się czyta i tak jak inni czekam na kontynuację :p
A tak na marginesie, ile Tarja ma mniej więcej wzrostu?

Cornelia

Mniej więcej 1,55 ^^ Jest niższa ode mnie nawet w szpilkach, więc jakoś tak liczę ^^ Smile