Eurowizja

Gloom

Oglądalnośc Eurowizji w Polsce utrzymuje się na poziomie 2 milionów, a to bardzo mało jak na polskie standardy.

JackassLP

A możliwe...

A co do finału, to jestem bardzo zawiedziona tym, że zwyciężył Azerbejdżan. Przecież ta piosenka była beznadziejna. Było wiele lepszych a tu taki chłam wygrał. I jeszcze chciałam powiedzieć, że kompletnie zwariowałam na punkcie piosenki Gruzji i.... Mołdawii.. tak tak.. sama nie wiem czemu, ale no ta piosenka była dla mnie po prostu świetna xD

Frozen darkness

Gruzja była the best, a co do Azerbejdżanu to bym się nie spodziewała.
Za to spodobała mi się Grecja, a w zasadzie śpiew tego pana co po grecku śpiewał, bo tego rapera to zdecydowanie nie

JackassLP

Gruzja powinna wygrać!
Jeśli chodzi o Grecję, to fakt, ten koleś co rapował był zbędny jak dla mnie, tylko psuł utwór. Ale nawet mimo tego byli bardzo wysoko.

Daraena

Gruzja to Linkin Park i Evanescence z wokalistką robiącą się na Sharon den Adel. Strasznie nie lubię takiego klimatu, a i wokalistka miała straszliwie piskliwy i wydzierający się głos.

Ja byłam rzecz jasna całym sercem za Francją (nie ważne, że Amaury nie wygrał, już zamówiłam sobie jego płyty ;P) i za Grecją (raper raperem, wokalista był świetny). Poza tym swoją radością zauroczyły mnie Islandia oraz Bośnia i Hercegowina. Utwór Azerbejdżanu słyszałam 3 razy i NIC z tego nie pamiętam. Nudy straszliwe. Żadnej oryginalności, skrajnie przeciętna papka radiowa.

Gloom

Nie rozumiem ogólnego zachwytu Gruzją, według mnie jedna z najgorszych piosenek festiwalu. Cieszę się z sukcesu Włoch, całkowicie na to zasługiwali, chociaż sądzę, że w dużej mierze jest to związane z ich powrotem.

Wygrana Azerbejdżanu mnie nie zdziwiła, bo po odpadnięciu Turcji zbierali głosy od wszystkich państw bloku wschodniego, mieli dobry numer startowy i dobrze wyprodukowaną piosenkę.

Kibicowałem Słowenii i Austrii, Grecja miała bardzo dobrego wokalistę, jednak rap w tej piosence był żenujący. Szkoda, że Francja przepadła. Największym zaskoczeniem finału było miejsce Estonii, która przez bukmacherów była typowana do wygranej. Do finału nie zakwalifikował się mój ukochany tegoroczny Cypr. Miałem przy tej piosence dreszcze oglądając drugi półfinał. Szkoda. Cóż, nieodgadnione są gusta Europy.

Kolejna wpadka Polski przy podawaniu punktów. Po śpiącym Orłosiu, Brzózce śmiejącym się ze swojego "żartu" przez pół minuty, babce z poprzedniego roku która wypaliła "Here are the votes from Polish people from Poland" przyszedł czas na Figurską, która pytała areny na kogo daliśmy głosy. *facepalm*

Bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku wpadki nie popełnimy bo nas tam wgl nie będzie. Chodzą plotki, że po zajęciu przez Magdę ostatniego miejsca w półfinale, TVP planuje rezygnację ze startu w przyszłorocznej Eurowizji. No ale to na razie tylko plotki, zresztą nie wiadomo jak zareaguje EBU, bo np. chcąca zrezygnowac w zeszłym roku Słowacja została przymuszona do kolejnego startu.

Aune

Roland

Niestety wygrał największy crap z możliwych (obok Szwecji, która zajęła 3 miejsce). Mnie chyba jednak najbardziej zachwyciła Litwa pomimo tego że mam ostatnio lekkie uczulenie na taką stylistykę, to mi się cholernie podobało. Szkoda mi również Gruzji bo mimo tego że nie zagrali muzyki najwyższych lotów to trzeba mieć jednak odwagę żeby z czymś takim wyskoczyć na takim targowisku badziewności. No i Francja z zupełnie innej bajki koleś, ze swoim znakomitym głosem pasował tam mniej więcej jak Mayhem na festiwalu muzyki chrześcijańskiej.

JackassLP

lucr0m

http://www.youtube.com/watch?v=NRiU9EVtFdU

Czy to ten sam las z I Walk Alone? Mr. Green

Roland

Cholera faktycznie podobny! Mr. Green