Ostatnio przeczytana / obecnie czytana książka

Metalflower

Ja też generalnie szanuję pisarzy. Ale przymiotniki typu "wspaniały" mam zarezerwowane dla klasyków, takich jak Prus czy Reymont.

I dla Stephena Kinga ;)

Dzięki za polecenie opowiadań, na pewno rozejrzę się za nimi w bibliotece.

polityk2

O właśnie - Stephen King, właśnie skończyłem "Carrie". Książka jest cudowna i piękna, większość określa ją jako bardzo dobrą, przerażającą i smutną, ale dla mnie historia Carrie White jest wzruszająca - szczególnie patrząc na nią oczyma Sue czy Tommy'iego. Mimo, że to pierwsza powieść Kinga on już łączy genialną formę z niebanalną treścią.
Teraz czytam "Lśnienie" i mam duży problem, bo nie ustannie porównuję książkę do filmu Kubricka, po za tym tłumaczka zostawiła "poprawny" tytuł, ale już w samej powieści "shining" przetłumaczyła jako "jasność"... mimo tych przeciwności czyta się bardzo przyjemnie i bez wątpinia dotrwam do końca w ciągu paru najbliższych dni.

DarkMoonlight

Metalflower

Jasne. Np. jedna z nowszych powieści, "Komórka". Dobrze się ją czyta, ale jest IMO zupełnie nie w stylu Kinga. No, ale nie będę tu rozwijać tego wątku, bo przecież mamy osobny temat poświęcony Królowi.

DarkMoonlight

Wczoraj w nocy przeczytałem książkę pt. "Normalsi". Myślałem, że będzie dużo lepsza, miała ukazywać upodlenie ludzkie, jego degradację, ale potraktowane to było bardzo lapidarnie. Książka opowiadała historię człowieka, który bez pieniędzy, z długami zgadza sie na nukowy eksperyment (takich historii było juz wiele) za który dostanie bardzo dużo pieniędzy. Z opisu książki przeczytałem, że ukażą zdegradowany świat, bez wartości, a tutaj troszkę nudnawa się ta książka zrobiła. Czytał ktoś z Was tą pozycję? Może ma odmienne zdanie od mojego ;)

Viento

Metalflower napisała:

czestmir

Sandra

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że skoro dzieła które mimo upływu lat nadal znajdują szerokie grono czytelników i są uznawane za wybitne to właśnie dlatego, że ich autorów można określić takim przymiotnikiem jak wspaniały.
Wczoraj skończyłam czytać "Wampira" Władysława Reymonta. Jako miłośniczka modernizmu i młodej polski jestem książką tą zachwycona. Nie chcę zdradzać fabuły tym, którzy "Wampira" nie czytali, powiem tylko, że według mnie jest to idealny obraz istoty duszy młodopolskiego artysty.

Metalflower

Nie chce mi się sprzeczać o klasyków, zresztą nie ma takiej potrzeby, ich dzieła obronią się same. Teraz i za sto lat.

Obecnie czytam "Nieznajomych" Deana Koontza. Książka bardzo mi się podoba, jak większość starych powieści tego pisarza.

Po "Nieznajomych" wezmę się za "Drżącą rękę fałszerza" Patricii Higsmith. Uwielbiam tę autorkę.

Arashi

Obecnie czytam "The Big Four" Agathy Christie, z serii o Herkulesie Poirot. Czytałam kiedyś "Słonie mają dobrą pamięć" i miało to tak fatalne tłumaczenie, że przez pól roku chyba książkę męczyłam. Bardzo lubię serial "Poirot" więc chciałam zabrać się za książki (minus te historie, które pojawiły się w serialu i filmach z Davidem Suchetem w roli tytułowej i "Morderstwo w Orient Expresie"), a o "The Big Four" słyszałam wiele dobrego, więc gdy wypatrzyłam w Empiku, kupiłam. Następną chcę nabyć "The Curtain", czyli ostatnią książkę o Herkulesie Poirot (też już przeczytałam i była nawet jeszcze lepsza niż ta poprzednia wspomniana przez mnie Wink

).

Aune

Kupiłam dziś sobie dwie książki w Empiku, choć wybrałam się w zasadzie po jedną... I żeby było śmieszniej, nie kupiłam tej co chciałam tylko dwie inne z przypadku. Można by rzec - zainteresowały mnie od pierwszego wejrzenia.
Chciałam kupić "Brisingr" (trzecią część "Eragona"), bo ta seria przypadła mi do gustu. Niestety mimo, że premiera polskiego wydania była 3 dni temu, książki jeszcze nie odnalazłam. W Empiku są tylko wersje z importu, tj. po angielsku. Ale na otarcie łez kupiłam:
- Vicki Myron, Bret Witter "Dewey. Wielki kot w małym mieście". Ppodobno fajna i prawdziwa historia o kocie mieszkającym w bibliotece. W środku są nawet autentyczne fotografie tego kota. No nie mogłam się oprzeć tym bursztynowym oczom spoglądającym z okładki, no i ciekawie zapowiadajacej się fabule. Jak przeczytam, to napiszę czy warto było.
- Stephenie Meyer "Zmierzch". Ktoś czytał? Książka reklamuje się jako "światowy bestseller", ale taka etykietka nie robi na mnie większego wrażenia. Potter też jest zaliczany do bestsellerów, a - za przeproszeniem - większe gówno w literaturze dla dzieciaków ciężko znaleźć. "Zmierzch" to pierwsza część czterotomowej serii. Rzecz traktuje o miłości dziewczyny i wampira, więc może być ciekawie Smile

W tym roku ma też wejść do kin film na motywach pierwszej części.

Arashi

Koleżanka moja czytała "Zmierzch" i nie wyrażała się o tym zbyt pochlebnie... że cała opowieść to takie smęcenie, że och ach on wampir, ona śmiertelniczka, muszą uważać, ona chce zamiany w wampira, ale on nie chce skazywać jej duszy na potępienie, bla bla bla, pitu pitu... ale to jej zdanie :P Mnie to drażni co innego... ZNOWU jest o miłości wampira i śmiertelniczki... było kiedyś na odwrót - znaczy wiecie, wampirzyca i śmiertelnik? Nawet jeśli, to bez większego halo...

Vidar

Obecnie zacząłem czytać Kod Leonarda Da Vinci - książkę, którą zapewne wszyscy znają ze słyszenia i filmu. Przeczytałem dopiero osiemdziesiąt pare stron, czyta się ją bardzo dobrze, jest przynajmniej dla mnie dobrze napisana.

Czytał ktoś może tę książkę ?

Katarzyna

Ja mam. To znaczy, mama ma, bo jej z bratem kupiłam na urodziny czy tam imieniny kiedyś Wink

Przeczytałam jeden raz. Niezła, podobała mi się :D Nie banalna, rozwinięta i spójna, natomiast film... to było kompletne dno. Byłam w kinie i żałuję, bo takiej kiszki dawno nie oglądałam (wtedy xD) i więcej już chyba tego nie obejrzę, a książkę na pewno jeszcze przeczytam.

Obecnie czytam sobie "Wyznania gejszy". Ciekawa i wciągająca, skończę ją na pewno to wtedy napiszę dokładniej :D

Viento

Ja czytałam Kod Da Vinci. Książka podobała mi sie jako powieść - trzeba wam wiedzieć, że czytałam ją po ang i byłam zachwycona językiem i stylem Browna. Potem czytałam fragmenty tłumaczenia i zrobiło na mnie dużo gorsze wrażenie niż oryginał. Brown pisze tak, że jedno zdanie miękko przepływa w następne, tak, że ciężko się od tej ksiązki oderwać. Potrafi też w małej ilości słów zawrzeć dużo treści. Zazwyczaj czytam fantasy więc Kod Leonarda był pewna odmianą. Książka mi się podobała, ale nie szaleńczo tzn nie planuję do niej powracać co jakis czas tak jak powracam do moich ulubioncy lektur, np. Władcy Pierścieni. Jeżeli chodzi o treść książki, motyw Graala i kościoła katolickiego to mnie to nie zbulwersowało, ponieważ wiedziałam, że czytam FIKCJĘ LITERACKĄ, sam Brown na pierwszej stronie mówi, że jedynymi faktami jest istnienie Opus Dei i Zakonu Syjon - celowo podkreślam słowa "fikcja literacka" bo spotkałam się z opiniami osób na temat tej książki, które traktowały ją tak jakby to była książka historyczna, co mnie, przyznam, wkurza, bo przecież wiadomo, że to tylko powieść - kontrowersyjna w swej treści, ale fikcja. Czytałam też "Anioły i demony", ale były dużo słabsze od kodu (książkę tę Brown napisał wcześniej).

Katarzyno, koniecznie później napisz więcej o "Wyznaniach gejszy". Widziałam tylko film - był świetny i jestem ciekawa jaka jest książka.

Ostatnio słucham Drużyny Pierścienia. Tak, słucham. Wink

I przymierzam się do czytania Brisigera. To kolejna, ostatnia już część trylogii o Eragonie. Zamówiłam ją i ma przyjść za tydzień. Po polsku wszędzie można ją kupić, ale po angielsku niestety nie Sad

więc musiałam zamówić w Empiku bo nie chcę czytać po polsku. Ciekawa jestem tej części bo wiele ma się w niej wyjaśnić i wydarzyć. Dwie poprzednie były cudowne, pochłonęły mnie bez reszty w przeciwieństwie do filmu, który był do bani.

DarkSide

Ja czytałam ostatnio Alicję i ciemny las J. Piekary.

A teraz wróciłam do Wampira Lestata A. Rice.

Mr. Green

W sumie to wstydzę się przyznać jakie książki są moimi ulubionymi :P

Zibi

edit:

Aune

Katarzyna

Mam dwie części Eragona w ekskluzywnym wydaniu i naprawdę mi się podoba. Ale trzeciej części, o ile wiem, jeszcze nie ma?