Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Co się świeci na Waszym ekranie?

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:40, 11 Sty 2009 Temat postu:

Co? Czemu ja to czytam dopiero teraz? Poszłabym specjalnie na telewizyjną żeby obejrzeć ten film... Cóż dobrze, że można go bez problemu znaleźć w necie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metalflower
High Priestess of Rome
High Priestess of Rome


Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Vinland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:16, 13 Sty 2009 Temat postu:

Wczoraj obejrzałam po raz pierwszy (i z pewnością nie ostatni) "Gnijącą pannę młodą". Zachwyciłam się tym filmem. Fabuła jest ciekawa i frapująca, bohaterowie wyraziści, a dialogi wprost... zabójcze ;) Całość ozdabia piękna muzyka Danny'ego Elfmana.
Już dawno nie oglądałam filmu animowanego z taką przyjemnością i zainteresowaniem :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkMoonlight
Incredebil
Incredebil


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Wto 12:06, 13 Sty 2009 Temat postu:

Gnijąca Panna Młoda jest świetna Wink Tez oglądałem ten film z jakieś 5 razy Wink Uwielbiam go Smile Noo a ja oglądałem nowego Hellboya, powiem tak moim zdaniem lepszy od jedynki. Duża dawka humoru, efektów specjalnych i wczoraj tez oglądałem sobie Prestiż, film mi się poodbał, ale jakoś nie zachwycił aż tak bardzo Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madeline
Personal Photographer
Personal Photographer


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:13, 13 Sty 2009 Temat postu:

Gnijącą Pannę Młodą także znam i bardzo mi się podoba Smile Świetny humor i zgrabnie opowiedziana historyjka, no o oczywiście świetna animacja.
A ja ostatnio obejrzałam "Possession" (ale nie ten horror o tym samym tytule), brytyjski film. Bardzo przyjemna historia, z wiktoriańską miłością w tle, z poezją i liryką, z odkrywaniem tajemnic. Na uwagę zasługuje para aktorów: Gwyneth Paltrow (którą zresztą należy do moich ulubionych aktorek) oraz Aaron Eckhart, baaaardzo przystojny aktor, mniam Wink
Niezły filmik na romantyczny wieczorek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:46, 14 Sty 2009 Temat postu:

Ciekawe rzeczy prawisz, Madeline. Nie słyszałam o Possission. Z filmów kostiumowych Gwyn kojarzę tylko z roli w Emmie i Zakochanym Szekspirze.

Byłam dziś na Australii wreszcie... Bardzo mi się podobała. Jeżeli ktoś oglądał Moulin Rouge i zna styl reżyserii Baza Luhrmanna, to wie czego można się spodziewać. To dość specyficzne kino, ale w pozytywnym sensie. Australia jest trochę poważniejsza od MR, no i nie jest musicalem (a trochę szkoda, bo podoba mi się barwa głosu Nicole; trochę wprawdzie nuciła w tym filmie, ale to nie to samo). To taki typowy melodramat, więc jest dużo patetyzmu okraszonego odpowiednią do danej sceny muzyką. Początek komiczny (okoliczności poznania się głównych bohaterów), a na samym końcu można uronić łezkę.
Ciężko w skrócie opowiedzieć ten film, bo jest tam wszystkiego pełno. Miłość, wartość rodziny, podróż, przygoda, odwaga, wojna, smutek, śmiech, zachowanie własnej tożsamości, przepiękne krajobrazy Australii, etc. Wiele rzeczy można z tego wyłuskać. Po wyjściu z kina byłam w stanie powiedzieć tylko tyle, że mi się ten film podobał. A całą jego zawartość trzeba jeszcze dobrze przerobić w głowie, przemyśleć, rozkoszować się.
Minusem jest długość. Film trochę wolno się rozkręca. Dopiero mniej więcej w połowie pochłania uwagę w 100%. Kilka rzeczy można by było skondensować lub wyciachać, ale z drugiej strony Baz Luhrmann chciał pokazać coś naprawdę porządnego, więc w sumie każda scena tego filmu ma sens i buduje klimat.
Nicole i Hugh Jackman... rewelacja, rewelacja! Moim zdaniem im są dojrzalsi tym lepiej grają. Po Nicole widać już, że nie jest młoda. Podobało mi się, że nie miała nadmiernej tapety na twarzy przez co wypadła bardzo naturalnie. Hugh też nie był wymuskanym Van Helsingiem, ale prawdziwym mężczyzną z krwi i kości. Robi wrażenie! Zwłaszcza na koniu. Ale również jak wparował na bal w białym garniaczku to... mmm... klękajcie córy narodów! Mr. Green Podobno tę rolę miał mieć Russel Crowe, ale na całe szczęście jej nie dostał!
Ciekawostką jest, że w filmie gra David Wenham, znany z roli Faramira we Władcy, Carla z Van Helsinga, jak również grał w Moulin Rouge. Jeszcze jednego "znajomego" wypatrzyłam z dawnej ekipy MR. Także można powiedzieć, że aktorzy zgrana paka, wszyscy się dobrze znają.
Cóż, pozostaje mi zachecić do obejrzenia Australii. Jeśli nie w kinie to chociaż na komputerze jak już będziecie mieć taką możliwość. Naprawdę piękny, zrobiony z sercem, troszkę niedoceniony przez krytykę i widzów film. Najważniejsze, żeby nie zniechecać się początkiem, bo dotrwać do końca naprawdę warto.
Dodam jeszcze, że byłam w najmniejszej sali w Cinema City i przyszło trochę starszych osób, żadnej dzieciarni (choć przybył tabun gimnazjalistów i pałętali się po holu czekając na Zmierzch lub Madagaskar). Jedna pani siedząca dwa siedzenia po mojej lewicy płakała i smarkała, co niechybnie świadczy o tym, że Australia może wzruszyć nawet dojrzałych widzów Smile

Edit: Właśnie się dowiedziałam, że pan Jackman będzie prowadził w tym roku ceremonię wręczenia Oskarów. No wreszcie ktoś na poziomie, zamiast żałosnych komików!


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Śro 3:01, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:02, 15 Sty 2009 Temat postu:

Ooo, na "Australię" się wybieram. Wiele osób sobie ją chwali:)
A był ktoś moze z Was na "Zmierzchu"?

Ja ostatnio oglądałam sobie 2 znane filmy:
"Fight Club"- To był chyba setny raz Gives thy a finger Kocham. Pierwszy raz oglądałam go, bo lubię Helene Bonham Carter i jak tylko dostałam w łapki płytke, chciałam obejrzec ze względu na nią. A teraz? To już chyba jest uzależnienie:p tak jak czekolada Mr. Green
O, i jeszcze "Diabeł ubiera się u Prady"- lekka komedia o dziewczynie, która w ogóle nie wie, co to moda:), a później przeistacza się w elegancką i odnoszącą coraz to większe sukcesy sekretarkę Mirandy Priestly (Meryl Streep). Jest to ekranizacja bestsellerowej powieści Lauren Weisberger. Propozycja w sam raz na relaksacyjny wieczór po ciężkim dniu:p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:09, 15 Sty 2009 Temat postu:

Aune, twój post zachęcił mnie do obejrzenia Australii. Cenię talent Nicole, ale po przeczytaniu kilku recenzji nie wiedziałam, czy się wybrać do kina, czy dać sobie spokój. Na pewno jednak ten film obejrzę.

Mila, zgadzam się, Fight Club jest boski.

A ja polecam "Ile waży koń trojański" To najnowsza komedia Machulskiego. Z radością stwierdzam, że reżyser jest w dobrej formie i nadal potrafi robić świetne komedie. Żródłem śmiesznych sytuacji jest tutaj zestawienie dzisiejszego życia z tym w czasach komuny. Główna bohaterka - Zosia - w dniu swoich 40 urodzin wypowiada życzenie, że chciałaby być 12 lat młodsza, aby mogła rozwieźć się wcześniej ze swoim byłym mężem i poznać wcześniej swojego obecnego męża. Jest rok 2000. Systemy komputerowe i wszelka elektryka ma rzekomo sfiksować po nadejściu nowego millenium. Coś faktycznie sfiksowało bo Zosia przenosi się w czasie. est rok 1987 i komuna ma się dobrze. Jest to komedia romantyczna, ale całe szczęście imo nie jest zbyt ckliwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkMoonlight
Incredebil
Incredebil


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Pią 0:15, 16 Sty 2009 Temat postu:

Oglądałem dzisiaj "horror" "Ruiny" chyba jeszcze nigdy się tak nie wynudziłem na horrorze, tragedia, film nie zasługuje na miano horroru, ale co najwyżej komedii;) Nie przestraszyłem się ani razu, słaba gra aktorów, dziwny pomysł na film, śmieszne sceny, niedopracowane;) Takim filmom kategorycznie mówię NIE.

Zestawię go z drugim filmem, "Dworzec nadziei". Piekny film, wzruszający o chłopaku, któremu umiera matka w wypadku samochodowym i prosi kobietę, która pisze listy na Dworcu, o to, aby pomogła mu znależć Ojca. Film porusza wiele ważnych aspektów, wzrusza, bawi. Piękne zdjęcia, przemyślany, wspaniałe dialogi i pomysł na film:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Son of Valhalla


Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pallet Town
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:40, 16 Sty 2009 Temat postu:

Przed chwilą skończyłem oglądać film na który nie mogłem się doczekać, a mianowicie Repo! The Genetic Opera. Jest to film z gataunku horror/musical w klimatach neogotyckich. Nie będę ściemniał, filmem zainteresowałem się jedynie ze względu na udział Sary Brightman, która zagrała Niewidomą Mag, ehh szkoda, że tak tragicznie skończyła Blue_Light_Colorz_PDT_33 Paris Hilton cienko śpiewała, ale fajnie wyglądała w mrocznym klimacie, zwłaszcza z bliznami na twarzy. Alexa Vega to jeszcze młode dziewcze, ale bardziej mi się podobał jej śpiew. Z męskich akcentów najbardziej spodobał mi się głos Anthonego Heada i Terrance Zdunich, który fajnie wyglądał. Muszę przyznać, że film mnie bardzo wciągnął i mi się spodobał, napewno nieraz do niego wrócę.

A tu tak w skrócie fabuła:
Rok 2056. Ziemią wstrząsa tajemnicza epidemia niszcząca organy wewnętrzne ludzi. Bezwzględny przedsiębiorca, właściciel GeneCo, z pomocą naukowców rozpoczyna produkcję genetycznie idealnych organów do masowych przeszczepów. Jeśli pacjent nie jest w stanie spłacać kredytu za transplantację, odwiedza go wyszkolony zabójca na usługach GeneCo, którego nic nie powstrzyma przed odebraniem własności firmy.


Ostatnio zmieniony przez Child Of Bodom dnia Sob 3:06, 17 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:56, 18 Sty 2009 Temat postu:

Happy go lucky - polski tytuł to Co nas uszczęśliwia

Jest to portret 30letniej Brytyjki, beztrosko cieszącej się życiem i próbującej rozweselać innych. Takie było założenie, ale wyszło coś zgoła innego. Poppy imprezuje, dużo pije, chichocze jak małolata i nie traktuje niczego poważnie - to według niej jest radość życia. Moim zdaniem film w bardzo nieudany sposób naśladuje Amelię, która starała się subtelnie wpływać na życie innych, aby uczynić je lepszym. Amelia była piękna, pełna wdzięku, miała śliczny uśmiech i przede wszystkim miała ciekawe pomysły, a Poppy potrafi tylko rżeć jak koń, klepać ludzi po ramieniu i mówić im, żeby nie przestawali się uśmiechać niezależnie od okoliczności. Beznadzieja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zibi
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:17, 18 Sty 2009 Temat postu:

edit:

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 16:48, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:22, 18 Sty 2009 Temat postu:

O tak, Zibi. Też dziś oglądałąm ten zwiastun. Robi wrażenie! Tylko brakuje mi Kate Beckinsale.

Edit:
Przed chwilą obejrzałam na Jedynce Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender). W rolach głównych znane starsze aktorki Judi Dench i Maggie Smith. Film opowiada o dwóch siostrach mieszkających sobie w Kornwalii w domku nieopodal morza. Pewnego dnia znajdują na plaży rozbitka. Okazuje się, że to chłopak z Polski. Pod troskliwą opieką młodzieniec dochodzi do zdrowia a przy okazji wychodzi na jaw, że jest bardzo utalentowanym skrzypkiem.

Film jest trochę nudnawy, sztucznie nostalgiczny i ckliwy. Praktycznie przez cały czas obie panie się trzęsą nad chłopakiem a jedna z nich nawet się w nim podkochuje. Kiedy w okolicy pojawia się młoda malarka, starsze babcie stają się o chłopca zazdrosne, choć malarka zainteresowana jest bardziej jego talentem niż wikłaniem się w romans. Wszystko kończy się tym, że chłopak ostatecznie wyjeżdża z malarką i rozpoczyna karierę muzyczną w Londynie. A obie starsze panie żyją sobie dalej w Kornwalii.

Podsumowanie:
2 dobre aktorki + banalna fabułka + ładne krajobrazy i niezła muzyka (choć generalnie nie znoszę skrzypiec) + niemiecki aktor grający Polaka dość kiepsko gadającego po polsku. Rezultat: mdły filmik dla kobitek po 40-stce, bo tylko takie mogą się wzruszyć. Mnie ten film nie ruszył ani trochę.
A chłopak... cóż... nikt nie zagra Polaka lepiej niż prawdziwy Polak, a już tym bardziej Niemiec (te jego "przeznań" zamiast "przestań"... masakra!). Kilku wypowiedzi po polsku niemal w ogóle nie mogłam zrozumieć, choć podgłaśniałam tv.
No ale z drugiej strony co się będę czepiać biednego chłopca, skoro w jednym z filmów nawet z samego J. Ironsa był taki Polak jak z koziej d.... trąba, a to przecież aktor doświadczony.


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Pon 1:30, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkMoonlight
Incredebil
Incredebil


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Śro 1:02, 21 Sty 2009 Temat postu:

Oglądałem dziś musical, rock - operę ;D "Rent" bardzo film mi się podobał, świetne głosy, dobra gra aktorów, piosenki były świetne Wink Dużo więcej piosenek niż tekstu mówionego Wink Polecam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:07, 24 Sty 2009 Temat postu:

Obejrzałam wczoraj Madagaskar 2, który dla mnie był bardziej zabawny niż pierwsza część, a to głównie dzięki pingwinom, które jeszcze raz udowadniają, że nikt im nie podskoczy i że są genialnymi inżynierami. Scena, w której pingwin symuluje, że przejechał go samochód wożący turystów jest absolutnie fenomenalna i prześmieszna (keczup na brzuszek, kostka z kurzego udka pod pachę, jajko rozbite na głowie robi za wylewający się mózg, wywalony na wierzch jęzor i zwłoki gotowe). Dużą rolę w filmie odgrywa też staruszka walcząca metodą kung – fu – torebka. Okazuje się, że emerytka nieźle daje sobie radę w Afrykańskiej dżungli, organizując na prędce tamę, osadę i polowania na kolację, a w wolnych chwilach kurs robienia na drutach moherowych beretów, jakże by inaczej. Oczywiście główni bohaterowie też warci są uwagi Wink – mamy piękny wątek przyjaźni Aleksa i Martiego, sercowe problemy Glorii i Melmana, którzy odkrywają z czasem, że są w sobie zakochani. Dobrze im się wszystkim żyje w Afryce i jakoś nikomu nie spieszy się wracać do Nowego Jorku.

Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Sob 17:07, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:19, 27 Sty 2009 Temat postu:

Opór

Obejrzałam ten film z ciekawości, bo głośno o nim było ostatnio - że skandal, że przekłamuje prawdę historyczną, że zbyt patetyczny. Na mnie film zrobił pozytywne wrażenie. Nie wiem, jak to dokładnie było z głównym bohaterem, być może on i jego ludzie wymordowali wioskę, w której mieszkali Polacy, ale myślę, że tamtych czasów i wydarzeń nie można oceniać w kategoriach „czarne” i „białe”. W sytuacji, kiedy zagrożona jest rodzina bądź przyjaciele dla mnie normalnym jest, że wybiera się ich życie niż życie obcych osób. Zresztą tak naprawdę nie wiadomo, jak to było, na pewno Polacy nie byli święci, ale nie o tym chciałam pisać. Obawiałam się, że film, jak na film amerykański przystało, będzie przeładowany efektami specjalnymi i patetyczny, ale taki imo nie jest. Sceny walki są przemyślane, wyważone, nie ma w nich niczego zbędnego, żadnych „fajerwerków”. Opór to historia oddziału partyzanckiego złożonego z Żydów, którzy przez kilka lat w czasie II wojny światowej walczyli z Niemcami i nie poddali się biernie opresji i prześladowaniom. Reżyser skupił się jednak na konflikcie między dwoma braćmi – idealistą Tuvią i realistą Zusem, który przyłącza się do Armii Czerwonej, aby razem z nią walczyć z hitlerowcami. Moim zdaniem najpiękniejsza była scena ślubu dwóch młodych osób zmontowana z atakiem Niemców na oddział partyzantów, którzy poszli zdobyć żywność. Ta scena pokazuje dokładnie to, co Żydzi starali się ocalić w tych ciężkich czasach – odrobinę radości z bycia razem, z życia, które udało im się cudem ocalić, walkę o zachowanie człowieczeństwa. Atutem filmu są też świetne zdjęcia i montaż. Moim zdaniem to dobry film, godny polecenia.

Czy ktoś obejrzał ten film? Ciekawa jestem waszego zdania.


Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Wto 20:19, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:56, 29 Sty 2009 Temat postu:

Nie oglądałam, ale na pewno to zrobię i napiszę co myślę. Nie ukrywam jednak, że jestem bardzo sceptycznie nastawiona, bo hollywodzkie interpretacje historii zwsze mają niewiele wspólnego z prawdą i mają taki rzewno-rozrywkowy charakter, że tak to ujmę. Poza tym nie jestem zwolenniczką fałszowania historii, bo nie oszukujmy się - ludzie nie znają dobrze faktów i często wiedzę czerpią z filmów. Niestety ta wiedza nie jest rzetelna, choć próbujś się uwiarygadniać hasełkami w stylu "true story about...". Jestem mocno przeczulona na tym punkcie. Pewnie dlatego, że mam w rodzinie kilku historyków, z moim tatkiem na czele Wink Żeby daleko nie szukać podam dwa przykłady: ruski film "Rok 1612" (fantazja totalna, z Żebrowskim w składzie, czego mu wybaczyć nie mogę) i "Tajemnica Westerplatte" (obecnie w produkcji, z mocno kontrowersyjnym scenariuszem). Ciekawe jak to będzie z "Grami wojennymi", zamierzam sprawdzić co to za twór.

U mnie na ekranie była wczoraj "Martwa cisza". Stary film z 1989 roku, powtarzany wiele razy, ale jakoś nigdy wcześniej nie miałam chęci obejrzeć. A film jest nie taki zły. Z Nicole Kidman a to już mówi samo za siebie Wink Jej debiut właściwie, nie licząc wcześniejszych australijskich epizodów. Miała wtedy 22 lata, była młodziutka, rumiana, z burzą ciemnorudych loków i wielkimi niebieskimi oczami. Dziwnie ją było oglądać z początku, ale to ta sama dobra Nicole. Ja ją lubię i wersji [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].
Propos... W najbliższym czasie mam kolejkę filmów, które się wyświetlą na moim ekranie: "Spotkanie", "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", "Droga do szczęścia" (wszystkie już są w sieci choć np. Button wchodzi do kin w lutym). Na pierwszy ogień pójdzie jednak "Far & Away", który dostałam na urodziny. Widziałam go tylko raz, ale podbił moje serce i nie mogę się doczekać jak go obejrzę drugi raz... niech no tylko ta sesja się skończy...
Jak ktoś z Was obejrzy "Underworld Bunt Lykanów", to od razu pisać! Jestem mocno zainteresowana. Chyba mi się udziela choroba Zibiego i Bestii...


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Czw 19:58, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:26, 29 Sty 2009 Temat postu:

Ja idę na Underworld w sobotę (jak dożyję) i na pewno napiszę co myślę. Ostatnio oglądałam kilka filmów - "Sztuczki", "Zatrute pióro"... ale jestem masakrycznie chora i nie mogę się skupić żeby napisać zdanie po polsku - tak mnie boli głowa Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:05, 30 Sty 2009 Temat postu:

Aune napisała:

Cytat:
Nie ukrywam jednak, że jestem bardzo sceptycznie nastawiona, bo hollywodzkie interpretacje historii zwsze mają niewiele wspólnego z prawdą i mają taki rzewno-rozrywkowy charakter, że tak to ujmę. Poza tym nie jestem zwolenniczką fałszowania historii, bo nie oszukujmy się - ludzie nie znają dobrze faktów i często wiedzę czerpią z filmów.


Wiem, że wiele osób właśnie tak robi, ale ja zawsze takie filmy traktuję z przymróżeniem oka tzn nie jako 100% odzwierciedlenie prawdy, ale jako połączenie historii z fikcją.

Ostatnio oglądałam Innych. Co za klimat! Mimo, że oglądałam ten film trzeci raz, bałam się cały czas. Lubię takie nastrojowe, klimatyczne horrory. Świetna opowieść, pomysł i gra aktorska - nie tylko Nicole. Aune, lubisz "Innych"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:34, 30 Sty 2009 Temat postu:

Oglądałam jakieś dwa lata temu i podobał mi się. Klimat świetny, a zakończenie zaskakujące chyba nawet bardziej niż w "Szóstym zmyśle" z Willisem i małym Osmentem. Na pewno jeszcze "Innych" obejrzę dla odświeżenia pamięci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:22, 03 Lut 2009 Temat postu:

"Droga do szczęścia" - bardzo dobry film(choć myślałam, że będzie jeszcze lepszy) o parze ludzi, którzy chcą być ze sobą szczęśliwi a tak naprawdę nie kochają się. Smutny film, trochę refleksyjny, bardzo prawdziwy. Świetna gra DiCaprio i Winslet, którzy wyglądają po prostu naturalnie. Zdecydowanie polecam.

"Underworld. Bunt Lykanów" - zabrzmi to dziwnie (nie widziałam wcześniej żadnej części tego filmu) ale pierwsze co mi przyszło na myśl to "jaki ten film mroczny"! Wink Fajnie, że byliśmy w kinie na sali sami(!) i czułam się swobodnie. Ogólnie film wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Był bunt ale była też historia miłości, zdrada, intrygi... Chętnie obejrzałabym pozostałe części tej serii, najlepiej na maratonie w kinie:) Po powrocie poleciłam film współlokatorce, wybrała się z chłopakiem tego samego dnia i nie żałowała. Choć trochę się bałaWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 11 z 29


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin