Marcelo - wróg publiczny

Charisma · Wysłany: Pon 18:26, 13 Mar 2006 Temat postu:

Nie mogę… to zdjęcie jest masakryczne! Fuj…

Metalflower · Wysłany: Sob 12:53, 25 Mar 2006 Temat postu:

Robasu · Wysłany: Nie 11:07, 26 Mar 2006 Temat postu:

printemps · Wysłany: Nie 23:39, 26 Mar 2006 Temat postu:

Hmm... tak sobie pomyslalam. Skoro my tak jezdzimy po Marcelo to co w nim spodobalo sie Tarji? :D Moze zrobimy jakas liste, tego co ma ladne/znosne :P

Metalflower · Wysłany: Pon 0:02, 27 Mar 2006 Temat postu:

Mam wrażenie, że gdyby zoperował sobie nos, dokładnie się ogolił i przystrzygł te swoje kudły, to byłby całkiem przystojny... Ale nie psujmy klimatu takimi domysłami... Marcelo to wróg i z definicji jest paskudny!

kaska_tarja · Wysłany: Pon 14:44, 27 Mar 2006 Temat postu:

Ale printemps ma rację... Jeśli Tarja żyje z Marcelo to znaczy, że coś w nim musi być... Dlaczego mówię "musi"? Bo miłość AŻ TAK ślepa nie jest...
To że jest całokształtem paskudny nie podlega żadnej dyskusji...

Peter · Wysłany: Pon 15:45, 27 Mar 2006 Temat postu:

Co Tarja widzi w Marcelo? Wyjaśnia to druga część artykułu z 'Eevy', którą parę dni temu wrzuciłem do tematu 'Artykuły/wywiady'- szczególnie trzeci akapit.

lordarkjo

Mi się podoba Marcelo najbardziej na zdjęciach z balu u prezydenta Finlandii.
Kiedy nie ma jeszcze długich kłaków i ładnie mu w czarnym. Very Happy

Wczoraj oglądałam te fotki i tak mnie natchnęlo, aby to napisać.

Maiden

To może mogłabyś fotkę zamieścic. Skoro tak Ci się tam podoba.

Sagittarius

@Maiden - Tu masz jedną fotę:

Widać różnicę (kudły <--> brak kudłów), nie?

Behemoth_616

Hrabina Gruźlica

Dla mnie Marcelo to taka kukła, albo babok! Ja wiem, że PRAWDZIWY facet dla mnie, to musi 1) być Finem

no ale ten to już przegięcie. Ani on przystojny, ani wogóle jaki kolwiek!!!! Vomit

(wybaczcie musiałam użyć tej emoty). Rzadko skupiam się na obecnym przebiegu kariery Tarjuś, bo cały czas, czy to czytam o koncertach, o płycie, przeglądam nowe fotki, nowe artykuły, to widzę tego... Marcelo, jak ON autoryzuje wszystko, ale wszystko, a Tarja jest tylko twarzą... serio tak zawsze wszystko widzę nakryte łapą pana Cabuli. O np. gdzieś na forum Metalflower dała link do wywiadu na rosyjskiej stronie Nightwisha, i tam nad wywiadem było napisane: "Specjalne podziękowania dla pana Marcelo Cabuli za danie szansy zadania kilku pytań Tarji" (mniej więcej - nie jestem dobra w tłumaczniu)... To co?? Może jeszcze mamy mu składać hołdy, że wogóle ją wypuszcza z domu

Sorry, ale jestem na niego uczulona.
Żal mi czasem Tarji, no ale skoro go kocha i jest szczęśliwa, to oki!!! Good For Her!!!

Maiden

Masz rację Hrabino! Popieram Cię.

margolcia

Jeśli go kocha to moze być....
Nie można zmusić kogoś do nie kochania...
My go nie znamy, ale to moze fajny gość (żart).

freak on a leash

A mi się wydaje, że małżeństwo z Tarją to wprost świetny interes. Ma zaklepane stanowisko i bezrobocie mu nie grozi! Będąc ze wschodzącą gwiazdą oznacze czerpanie z tego kupy pieniedzy, przecież teraz w pewnym sensie on żyje z jej pieniedzy i o niej decyduje. To dzięki niej onie mają z czego żyć! Po za tym Tarja nie jest brzydka i nie głupia więc to chyba interes jego życie. oczywiście nie powinnam tego pisac, bo nie znam ich wzajemnych relacji ani uczucia jakie ich łączy, ale wydaje mi się, że to co napisałam jest choć w pewnym sensie prawdą.

Metalflower · Wysłany: Śro 12:43, 21 Mar 2007 Temat postu:

Muszę przyznać, że Marcelon jak chce, to potrafi się zachować. Na mojego maila ze standardowym "thank you, bla bla bla..." za pomoc i współpracę, odpowiedział również podziękowaniami. Miłe :]

Hrabina Gruźlica · Wysłany: Czw 12:03, 22 Mar 2007 Temat postu:

Metalflower: A zaakceptował twojego requesta na myspace?? Bo mojego jeszcze nie... Odnośnie maila - wiesz, może było święto lasu :P (taki żart, hihi)

Metalflower · Wysłany: Czw 12:05, 22 Mar 2007 Temat postu:

Nie wysłałam mu requesta :] Ale zwróć uwagę, kiedy ostatnio się logował, Twojego nawet jeszcze nie widział.

Hrabina Gruźlica · Wysłany: Czw 12:28, 22 Mar 2007 Temat postu:

Aha, nie patrzyłam... ale masz rację!

Katarzyna

Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, kiedy czytałam te wszystkie odpowiedzi. Normalnie aż mi łzy z oczu poleciały. Jak najbardziej Was wszystkich popieram i nie już co dodać nic więcej. Ale dodam jeszcze, że w jednym z artykułów o Tarji, które sobie jakoś tłumaczyłam, to się spytali Tarji, jak śpiewa Marcelo, a ona na to, że tragicznie, ale pozwala mu śpiewać w samochodzie. Haha. Może to już ktoś pisał w temacie "Marcelo" w dziale chyba "Tarja", bo jeszcze nie czytałam tamtego, ale zaraz to zrobię, żeby się trochę pośmiać. Hihi.