Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

De gustibus...

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yenefer
Zadomowiony
Zadomowiony


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dębica

PostWysłany: Nie 14:34, 11 Maj 2008 Temat postu:

kaska_tarja napisał:
@Maniacal
Tak to właśnie jest gdy ktoś próbuje wmówić całemu światu, ze najważniejsza jest technika i rozkładanie muzyki na czynniki pierwsze nie patrząc wogóle na przesłanie i duszę utworu.
Jak narazie to bardziej Wy (Ivanhoe, Maniacal, Morgi i kto tam jeszcze) jesteście zamknięci w jakimś światku gdzie liczą się tylko z góry ustawione kryteria, a muzyka jest tylko produktem ubocznym wykorzystania takiego dziwnego sprzętu nazywanego instrumentem.


kaska_tarja tym razem to ja zgadzam się z tobą w 100% dodam jeszcze że jak się słucha muzy i nie czuje się jej klimatu nie robi ci się ciepło na sercu i duszy to choćby coś było bardzo dobre technicznie- i tak nie jest warte wiele bo nie jest w stanie oddać emocji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fristron
Zaangażowany
Zaangażowany


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:43, 11 Maj 2008 Temat postu:

Valhalla napisał:
Nie rozumiem, po co piszesz o bezguściu, czy to jakaś aluzja do któregoś znas? Pisz otwarcie! Bo narazie Twoje posty to jedno wielkie pouczanie, żadne trele o karierze Nightwisha.


To akurat była kontynuacja ciągu myślowego dotyczącego Mandaryny. Też bez przesady, aż tak masakrycznie źle jeszcze z tym Nightwishem nie jest :P .

Valhalla napisał:
Może nie tyle co fanatykami, co chociażby fanów. Wiernych fanów ich muzyki. Nie widzę żadnego sensu takiego bycia w tym temacie całej reszty. Skoro nie znają osiągnięć zespołu, nie są z nim na bieżąco, to po co w ogóle zabierać głos.


A ja nie jestem fanem tylko miłośnikiem. To mam sobie iść? Razz

Wiesz, że krytyk (np. Maniacal) zna ich dokonania lepiej niż większość fanów, słucha Nightwisha od premiery AFF/Oceanborn (nie wiem, czy AFF wydany został w Polsce, ale Maniac już przy pierwszym wydaniu się nimi zainteresował), co pewnie mało kto może powiedzieć o sobie. A na dodatek może to odnieść do setek innych zespołów, wyłapać nawiązania, inspiracje i ewidentne zrzynki... i tak dalej.

Valhalla napisał:
Ivan i Ciebie rozumiem, ale niektórzy którzy nieudolnie wzorują się na Tobie są tu zbędni. Nic, tylko wydaje im się, że dostali wielkie misje przywoływania ludzi do obiektywizmu. A może My [Ja i może ktoś inny] sobie tego nie życzymy? Może dobrze jest nam w takim świecie? Nie każdy musi podłapać Morgiego styl wygadywania bzdur.


1) "My", "Ja" nie pisze się z wielkiej litery, w żadnym wypadku (poza początkiem zdania).

2) Zawsze warto próbować kogoś przywołać do obiektywizmu i pokazać mu muzykę, wokół której mniej jest medialnego wrzasku, a więcej sztuki. Bo dobra muzyka tylko na tym zyska.

Morgi napisał:
Dla Ciebie nie, dla innych tak. Każdemu wedle potrzeb i wymagań.


Znaczy, dla Ciebie Ivanhoe to wyrocznia? Zadziwiające, że zrzucając jedne klapki z oczu ludzie tak entuzjastycznie wkładają sobie w ich miejsce drugie. Rolling eyes

kaska_tarja napisał:
Tak to właśnie jest gdy ktoś próbuje wmówić całemu światu, ze najważniejsza jest technika i rozkładanie muzyki na czynniki pierwsze nie patrząc wogóle na przesłanie i duszę utworu.
Jak narazie to bardziej Wy (Ivanhoe, Maniacal, Morgi i kto tam jeszcze) jesteście zamknięci w jakimś światku gdzie liczą się tylko z góry ustawione kryteria, a muzyka jest tylko produktem ubocznym wykorzystania takiego dziwnego sprzętu nazywanego instrumentem.


To GLS aż tak technicznie zaawansowane jest? A?
Pozwolę sobie zacytować post Ivana z innego forum, mówiący "dlaczego GLS jest takie dobre".

Ivanhoe napisał:
Przede wszystkim chodzi tutaj o idealny balans pomiędzy formą (kształtem kompozycji i sposobem realizacji), a treścią (tym, co jest przedstawiane w utworze). To jest najważniejszy atut tego utworu; dodatkowo potęguje go fakt, że środki artystyczne służące realizacji kompozycji i sama jej realizacja równoważą się, będąc na bardzo wysokim poziomie.


I jeszcze odnośnie solówki:

Ivanhoe napisał:
Ale przecież nie chodzi o to, by w każdym utworze napierdalać po 1000 dźwięków w 5 sekund. Dopasowanie solówki do klimatu utworu jest czasem znacznie trudniejszym zadaniem.


I gdzie tu spojrzenie czysto techniczne, a? Zwrócenie uwagi na kompozycję jest często znacznie trudniejsze. To, że potrafią nazwać tą "duszę i przesłanie" fachowo i ocenić, nie oznacza, że w ogóle na to nie patrzą.


EDIT:

Yenefer napisał:
kaska_tarja tym razem to ja zgadzam się z tobą w 100% dodam jeszcze że jak się słucha muzy i nie czuje się jej klimatu nie robi ci się ciepło na sercu i duszy to choćby coś było bardzo dobre technicznie- i tak nie jest warte wiele bo nie jest w stanie oddać emocji


Bla, bla, bla, typowe jęczenie kogoś, kto jest zbyt leniwy, by się postarać i zrozumieć, o co w muzyce tak naprawdę biega i jak ona działa. Żeby było wygodniej, stwierdza do tego, że tak naprawdę w muzyce nie ma żadnych zasad działania i subiektywne podoba mi się/nie podoba mi się jest jedynym kryterium. Na takiej zasadzie można udowodnić, że Tokio Hotel jest lepsze od Pink Floyd.


Ostatnio zmieniony przez Fristron dnia Nie 14:50, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:45, 11 Maj 2008 Temat postu:

kaska_tarja napisał:
Jak narazie to bardziej Wy (Ivanhoe, Maniacal, Morgi i kto tam jeszcze) jesteście zamknięci w jakimś światku gdzie liczą się tylko z góry ustawione kryteria, a muzyka jest tylko produktem ubocznym wykorzystania takiego dziwnego sprzętu nazywanego instrumentem.


Kasiu, z jednej strony masz rację: to nie jest forum osób, które są obeznane w muzyce i operują jakąś wyszukaną terminologią. Większość z nas tutaj piszących ocenia muzykę przez pryzmat własnych odczuć i nie bawi się w rozkładanie utworu na czynniki pierwsze.
Jednak strona techniczna również ma znaczenie. Bez odpowiednich umiejętności muzyka, utwór nie miałby tego "ducha" właśnie. Do tego przecież potrzebna jest duża wiedza. Pewne kryteria muszą być zachowane.
Odnośnie fragmentu Twojej wypowiedzi, który wyszczególniłam powyżej, to chcę dodać, że ja nie odbieram wypowiedzi Maniacala i Ivana jako szerzenie jakiejś "krucjaty" uświadamiającej nas maluczkich. Obaj wiedzą co piszą i mają doświadczenie, choć może czasem przedstawiają swoje opinie w sposób denerwujący młodszych użytkowników. Jednak kierujmy się zdrowym rozsądkiem nawet podczas czytania postów, a nie uprzedzeniami i emocjami. Bo ja mam wrażenie, że na niektórych samo pojawienie się w dyskusji nicka "Ivanhoe" czy "Maniacal" działa jak płachta na byka. A przecież nie jest tak, że Maniacal uważa muzykę za "produkt uboczny".
Kasiu, Valhallo i reszta, nie obrażajcie się. Po prostu podejdźcie do dyskusji z większym dystansem, bo inaczej wiecznie będą tutaj spory. Jedni drugim tylko dogryzają.
Maniacal, a Ty - przy całym szacunku do Twojej osoby - miej też szacunek do pozostałych tu osób, zwłaszcza, że jesteś starszy. To nie jest banda marudnych dzieciaków. Mają takie samo prawo do wypowiedzi, jak Ty. I mają PRAWO by nie wiedzieć wszystkiego! To wcale nie czyni ich gorszymi, a Ty się jawnie i złośliwie śmiejesz im w oczy. Po co te wytykanie na każdym kroku czyjejś niewiedzy?! Skoro masz ją większą to się nią dziel, ale w bardziej przystępny i nieopryskliwy sposób. Podawanie tutaj jakiś terminów niczego do dyskusji nie wnosi. Co z tego, że znasz terminy? Pytanie czy dobrze je stosujesz. Zakładam, że tak, więc umiej to tak przekazać, żeby zrozumieli to również pozostali.

EDIT
Fristron, ja również piszę z dużej litery, gdy nawiązuję do kogoś ("Ty", "Wy", "Was"...), czy to jest niepoprawne? Jest to raczej oznaka szacunku. Uczyłeś się pisania listów w podstawówce więc wiesz. Pewne zasady zawsze obowiązują.


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Nie 14:52, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:06, 11 Maj 2008 Temat postu:

@Aune
Oczywiście, że masz rację w tym co piszesz Smile Ale przyznaj sama - czy muzyka odbierana tylko i wyłącznie pod względami technicznymi nie stałaby się taka... pusta? O czym myślisz słuchając czegokolwiek? W jakim metrum grają czy o o tym co ta piosenka sobą niesie?

Ja się nie obrażam Smile Tylko moim marzeniem jest, aby wreszcie niektórzy zrozumieli, że muzyka nie jest tylko oparta na sztywnych regułach.

Mimo, że w ogóle nie podoba mi się płyta Dark Passion Play, to uważam, że nawet w niej można znaleźć coś wartościowego. Chociażby właśnie emocje które niektóre piosenki wywołują.

Taka jedna mądra rada dla wszystkich (uczą tego gimnazjum po studia) - Dobry krytyk potrafi odnaleźć i pochwalić coś dobrego, nawet jeśli całość mu się nie podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k4jz3r
The Kinslayer
The Kinslayer


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:07, 11 Maj 2008 Temat postu:

Yenefer napisał:
kaska_tarja tym razem to ja zgadzam się z tobą w 100% dodam jeszcze że jak się słucha muzy i nie czuje się jej klimatu nie robi ci się ciepło na sercu i duszy to choćby coś było bardzo dobre technicznie- i tak nie jest warte wiele bo nie jest w stanie oddać emocji

fristron napisał:
Bla, bla, bla, typowe jęczenie kogoś, kto jest zbyt leniwy, by się postarać i zrozumieć, o co w muzyce tak naprawdę biega i jak ona działa. Żeby było wygodniej, stwierdza do tego, że tak naprawdę w muzyce nie ma żadnych zasad działania i subiektywne podoba mi się/nie podoba mi się jest jedynym kryterium. Na takiej zasadzie można udowodnić, że Tokio Hotel jest lepsze od Pink Floyd.

No to genialny Fristronie powiedz nam o co w muzyce 'biega' jeśli wiesz? No i jak ona działa? Czy muzyka, jako dział sztuki nie ma formy rozrywkowej? Przecież każda muzyka /symfoniczna, metal, klasyczna, ludowa/ ma to właśnie na celu, bawić słuchacza. (no może poza marszem pogrzebowym)
A jak powstały wielkie i znane utwory? Czy Wy myślicie że każdy artysta bierze książki o estetyce i innych pierdołach i stosuje się do nich? Jak by tak było to wszystkie otwory były by do siebie zbliżone. Prawdziwe dzieła (i to w muzyce, rzeźbie, malarstwie, przecież powstały na zasadzie "pieprzyć konwenanse".


Ostatnio zmieniony przez k4jz3r dnia Nie 15:08, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fristron
Zaangażowany
Zaangażowany


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:25, 11 Maj 2008 Temat postu:

Odniosłem się do stanowiska Kajzera już w rozmowie na gg, więc pozwolę sobie przekleić:


Cytat:
k4jz3r (807965)
a ja sie Ciebie pytam

15:07:46 geniuszu
15:07:52 fristron (3852768)
tak?

15:07:59 k4jz3r (807965)
o co chodzi w muzyce i o co w niej biega?

15:08:34 fristron (3852768)
nie wiem, dopiero zabieram się za książki o muzyce, bo wreszcie mam dość czasu.

15:08:45 k4jz3r (807965)
a widzisz

15:08:59 k4jz3r (807965)
to nie wiesz ale już kogoś besztasz stwierdzeniem bla bla bla?

15:09:18 k4jz3r (807965)
ja Ci powiem że bez przeczytania ksiazki wiem

15:09:27 k4jz3r (807965)
ze muzyka ma cahrakter rozrywkowy

15:09:35 k4jz3r (807965)
bo po to powstała aby bawić słuchacza

15:09:52 fristron (3852768)
Rotfl. Nie rozumiesz w ogóle sztuki najwyraźniej.

15:10:10 k4jz3r (807965)
mówie o muzyce a nie o sztuce

15:10:20 fristron (3852768)
Muzyka to rodzaj sztuki.

15:10:29 k4jz3r (807965)
no

15:10:35 fristron (3852768)
A Ty ją sprowadzasz do poziomu Dody.

15:10:47 k4jz3r (807965)
no nie bardzo

15:10:59 k4jz3r (807965)
A Ty ja sprowadzasz do poziomu pięciolini

15:11:03 fristron (3852768)
Tylko rozrywka, więc co za różnica.

15:11:05 Nie.
15:11:29 k4jz3r (807965)
no więc jak nie rozrywka, więc po co?

15:11:43 fristron (3852768)
W ogóle nie czytasz tego o kompozycji, oryginalności, odkrywczości. Wszyscy skupiacie się na JEDNYM Z WIELU kryteriów, czyli technice.

15:12:22 k4jz3r (807965)
czytam czytam wszystko dokladnie

15:12:34 k4jz3r (807965)
tylko teraz pytam o funkcję muzyki

15:12:35 fristron (3852768)
Bez rzetelnej wiedzy mogę co najwyżej wygłosić demagogiczny wykład. Więc najpierw wolę się w tą rzetelną wiedzę zaopatrzyć. Ale nie chcę trwać w niewiedzy.


I nie chcę z siebie robić nie-wiadomo-jakiego eksperta, bo nim nie jestem <ale chcę nim zostać>. Może się trochę zagalopowałem.


EDIT:

Kajzer napisał:
A jak powstały wielkie i znane utwory? Czy Wy myślicie że każdy artysta bierze książki o estetyce i innych pierdołach i stosuje się do nich? Jak by tak było to wszystkie otwory były by do siebie zbliżone. Prawdziwe dzieła (i to w muzyce, rzeźbie, malarstwie, przecież powstały na zasadzie "pieprzyć konwenanse".


Tu się zgadzam, są dzieła na tyle nowatorskie, że ocenić je można dopiero po latach. Ale pewne elementy (oryginalność, poziom kompozycji) są w Sztuce przez duże S niezmienne.

EDIT2:

To poniżej to w sumie też prawda Smile .


Ostatnio zmieniony przez Fristron dnia Nie 15:39, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:34, 11 Maj 2008 Temat postu:

k4jz3r napisał:
Czy Wy myślicie że każdy artysta bierze książki o estetyce i innych pierdołach i stosuje się do nich? Jak by tak było to wszystkie otwory były by do siebie zbliżone. Prawdziwe dzieła (i to w muzyce, rzeźbie, malarstwie, przecież powstały na zasadzie "pieprzyć konwenanse".


Żeby "pieprzyć konwenanse" to trzeba najpierw wiedzieć co "pieprzyć". Nie zaczyna się wszystkiego od nowa. Sztuka ulega rozwojowi. Musisz znać podstawy i wcześniejsze nurty. Na tej bazie tworzysz coś zupełnie nowego, ale nie wywalasz przeszłości do kosza!
Więc wytłumacz mi dlaczego współczesna muzyka czerpie inspiracje z dawnych motywów? Przecież to są te stare "konwenanse"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k4jz3r
The Kinslayer
The Kinslayer


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:50, 11 Maj 2008 Temat postu:

Dokładnie 'czerpie' a nie kopiuje, czyli nie gra ciągle tego samego wałkowanego w kółko tematu. Jeżeli ktoś w muzykę metalową wplata cześć muzyki ludowej, to nie jest ta sama muzyka ludowa sprzed 200 lat, tylko odpowiednio 'przerobiona' (to miałem na myśli mówiąc pieprzyć konwenanse)
"Musisz znać podstawy i wcześniejsze nurty. Na tej bazie tworzysz coś zupełnie nowego, ale nie wywalasz przeszłości do kosza! "
Na przykład taki W.A. Mozart zaczął tworzyć swoje pierwsze utwory w wieku 5 lat, i bynajmniej w tym wieku nie znał wcześniejszych nurtów. (tylko nie mów że Mozart jest jeden a artystów 200 )
Przecież są tak zwani PREKURSORZY, którzy stworzyli całkiem nowy styl w muzyce, nie znany wcześniej, którzy własnie wywalili przeszłość do kosza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:58, 11 Maj 2008 Temat postu:

Dobrze, tylko że Mozart nie wyssał swoich umiejętności z mlekiem mamusi. W wieku 5 lat uczył się gry na skrzypcach, a jego nauczycielem był jego ojciec. Więc żeby tworzyć później dzieła, musiał opanować podstawowe umiejętności, więc też nie zaczął od zera. Gra na każdym instrumencie łączy się z regułami, które trzeba znać, by na nim grać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k4jz3r
The Kinslayer
The Kinslayer


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:04, 11 Maj 2008 Temat postu:

No tak poznał umiejętności ale GRY NA SKRZYPCACH a nie jakieś tam nurty muzyczne, starodawne konwenanse i różne muzyczne kompozycje i inne temu podobne i nie zaczął tworzyć pózniej tylko właśnie w wieku 5 lat, ale należy zauważyć że to był tak zwany hmm, geniusz Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:06, 11 Maj 2008 Temat postu:

To może teraz wrócimy do Nightwish'a, co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valhalla
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:07, 11 Maj 2008 Temat postu:

Idealne miejsce na podzielenie się życiorysem Mozarta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fristron
Zaangażowany
Zaangażowany


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:16, 11 Maj 2008 Temat postu:

kaska_tarja napisał:
To może teraz wrócimy do Nightwish'a, co?


Może jak przystało na moderatora, skoro jest żywa i rzeczowa dyskusja, wydziel osobny temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:18, 11 Maj 2008 Temat postu:

To się poniekąd wszystko kręci wokół Nightwisha, ale jak Wam przeszkadzają dywagacje o sztuce i muzyce samej w sobie, to zawsze można wydzielić ten temat. Szkoda kończyć dyskusję, bo jest ciekawa. A "co dalej z Nightwish"? Jak na razie nic się przecież nie dzieje, więc temat byłby martwy albo opierałby się na naszym gdybaniu, jeśli zabrakłoby tego wątku muzycznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valhalla
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:21, 11 Maj 2008 Temat postu:

Radzę uciąc wątek i przenieśc gdzie indziej. Znowu kłótnia o subiektywność i obiektywność. Jest już taki wątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:54, 11 Maj 2008 Temat postu:

Ja bym tego kłótnią nie nazwała. To rzeczowa gadka i nikt nikogo nie obraża. Poza tym nie dotyczy tylko kwestii obiektywizmu i subiektywizmu w muzyce. No, ale niech moderator zrobi co zechce. Mi tam obojętne, w którym dziale owe "kłótnie" się znajdują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniacal Rendering
Zaangażowany
Zaangażowany


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 16:59, 11 Maj 2008 Temat postu:

Valhalla napisał:
Skoro nie znają osiągnięć zespołu, nie są z nim na bieżąco, to po co w ogóle zabierać głos.


Ja słyszałem Nightwisha po raz pierwszy w 1997 roku. A Ty?

Cytat:
A może My [Ja i może ktoś inny] sobie tego nie życzymy? Może dobrze jest nam w takim świecie?


A może ktoś, kto słucha muzyki od 20 lat i ma pojęcie o aspektach technicznych nie życzy sobie gdy ktoś gwałci i ignoruje obiektywne kryteria jej oceniania?
"życzenie sobie czegoś" nie ma tu nic do rzeczy...

kaska_tarja napisał:
@Maniacalteksty o "estetyce neopragmatycznej czy też fenomenologicznej" możesz sobie zachować dla swojej "Jedynej Słusznej Krucjaty".


Bzdury gadasz. K4jz3r wyskoczył z jakimś tekstem o gustach, o tym, czy można je ocenić i wartościować. Więc TRZEBA się tu podeprzeć neopragmatyzmem i teoriami Shustermana, o którym wspomniał Sir Ivan. Gdy będzie gadka o teorii względności też napiszesz "nie wyskakuj mi tu z jakimś Einsteinem"?

kaska_tarja napisał:
@Maniacal
Gratuluję Ci Twojego podejścia do życia. Nie ma to jak oceniać ludzi po lepszych i gorszych gustach....


ROTFL , nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ja ocenim GUSTA a nie ludzi po gustach, kpw?

Yenefer napisał:

kaska_tarja tym razem to ja zgadzam się z tobą w 100% dodam jeszcze że jak się słucha muzy i nie czuje się jej klimatu nie robi ci się ciepło na sercu i duszy to choćby coś było bardzo dobre technicznie- i tak nie jest warte wiele bo nie jest w stanie oddać emocji.


A nie rozumiesz, ze to nie ma najmniejszego znaczenia dla ogolnej oceny czy cos do ciebie trafia czy nie?? np. tobie moze sie spodobac jakis trudny utwor a mi nie, ale fakt pozostanie taki, ze jest technicznie bardzo dobry.

kaska_tarja napisał:
Taka jedna mądra rada dla wszystkich (uczą tego gimnazjum po studia) - Dobry krytyk potrafi odnaleźć i pochwalić coś dobrego, nawet jeśli całość mu się nie podoba.


Dlatego ja pochwaliłem Utwór Ghost Love Score...

k4jz3r napisał:

A jak powstały wielkie i znane utwory? Czy Wy myślicie że każdy artysta bierze książki o estetyce i innych pierdołach i stosuje się do nich? Jak by tak było to wszystkie otwory były by do siebie zbliżone. Prawdziwe dzieła (i to w muzyce, rzeźbie, malarstwie, przecież powstały na zasadzie "pieprzyć konwenanse".


Zachowujesz sie jak ślepy, który bierze latarkę do ręki i szuka wyjścia z pokoju. Nie masz ŻADNEJ podstawowej wiedzy z dziedziny teorii muzyki, więc sobie nie pogadamy. Przykro. Żeby poznać konstrukcję czasu past perfect musisz znać past simple, tak samo jak w każdej dziedzinie mamy w muzyce zasadę stopiowania trudności.

Cytat:
wszystkie otwory były by do siebie zbliżone


No to życie byłoby nudne, gdyż to, co wsadzalibyśmy do tych OTWORÓW też by musiało mieć taką samą wielkość. I gdzie tu różnorodność kulturowa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k4jz3r
The Kinslayer
The Kinslayer


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:47, 11 Maj 2008 Temat postu:

Maniacal Rendering napisał:

k4jz3r napisał:

A jak powstały wielkie i znane utwory? Czy Wy myślicie że każdy artysta bierze książki o estetyce i innych pierdołach i stosuje się do nich? Jak by tak było to wszystkie otwory były by do siebie zbliżone. Prawdziwe dzieła (i to w muzyce, rzeźbie, malarstwie, przecież powstały na zasadzie "pieprzyć konwenanse".

Zachowujesz sie jak ślepy, który bierze latarkę do ręki i szuka wyjścia z pokoju. Nie masz ŻADNEJ podstawowej wiedzy z dziedziny teorii muzyki, więc sobie nie pogadamy. Przykro. Żeby poznać konstrukcję czasu past perfect musisz znać past simple, tak samo jak w każdej dziedzinie mamy w muzyce zasadę stopiowania trudności.


No właśnie Ty znowu o tej swojej technice czy też trudności. O tym właśnie rozmawiałem z Fristronem na gg. Czy Ty Maniac dajesz znak '=' pomiędzy gustem a poziomem artystycznym?
Czy dla Ciebie lepszy gust = wyższy poziom artystyczny? (Ayeron)
a gorszy gust = niższy poziom artystyczny (Hmm, Doda) ?
Przecież słowo GUST nie odnosi się tylko do muzyki (chociaż w tym aspekcie o nim mówimy)
I na prostym przykładzie:
-ja lubię czerń, Ty czerwień
-ja lubię budyń, Ty kisiel
widać, że gustu nie da się wystopniować
(chociaż zaraz mi powiesz, że kisiel jest lepszy, albo budyń bo ma bardziej zaawansowane składniki, więcej X Y Z, no i wymaga większych umiejętności przy przygotowywaniu)

A z tymi konwenansami chodziło mi o to, że (muszę widzę Ci dokładnie wytłumaczyć)
Mnie chodzi o to że nie każdy artysta kieruję się pewnymi 'z góry przyjętymi zasadami) I tak na przykład chodzi mi o prekursorów niech będzie ten wcześniej wspomniany Therion, który stworzył podwaliny pod metal symfoniczny. Jednak, kierując się swoją wiedzią, możesz przytoczyć że 'coś' było wcześniej, ale tak czy siak, bedziesz cofał się w czasie, aż dojdziesz do PREKURSORA (wszak nie wszystkie nurty muzyczne powstały naraz) i właśnie ten prekursor stwierdził 'piep*** konwenanse) i stworzył coś nowego, o to mi chodziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fristron
Zaangażowany
Zaangażowany


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:56, 11 Maj 2008 Temat postu:

Cytat:
-ja lubię czerń, Ty czerwień


Przecież Ci to na gg tłumaczyłem! Czerń i czerwień w porównaniu do utworów nijak nie pasuje. Bardziej przypomina to "ja lubię fortepian, ty gitarę". I tu nie ma żadnego poziomu artystycznego, bo on odnosi się do DZIEŁ, a nie tego, z czego są złożone, więc w tym przypadku nie ma mowy o dzieleniu gustu na lepszy czy gorszy! (w budyniu i kisielu swoją drogą też) Za to kiedy ja lubię lepszy obraz (to jest właściwy graficzny odpowiednik utworu) niż Ty, tak, mam lepszy gust.

P.S. Na to miałem gotową odpowiedź i nawet nie musiałem się wysilać <a nie chce mi się teraz>, żebyś się potem znowu nie czepiał, że odpowiadam tylko na część posta.


Ostatnio zmieniony przez Fristron dnia Nie 17:57, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenefer
Zadomowiony
Zadomowiony


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dębica

PostWysłany: Nie 18:13, 11 Maj 2008 Temat postu:

Maniacal Rendering do mnie trafia dokładnie wszystko. Ja słuchając muzyki nie zwracam dużej uwagi na techniczne wykonanie bo pozostawiam takie kwestie osobą, które się na tym znają to raz. Po drugie pisząc że emocje w muzyce są jednym z najważniejszych czynników opieram się na swoich odczuciach i nikt nie musi się z nimi zgadzać ale to nie znaczy że jeden do drugiego w rozmowie musi włączać "agresator". I jeszcze jedno niczego nie ułatwiam po prostu słucham muzyki dla muzyki i tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin