Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ostatnio przeczytana / obecnie czytana książka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Der Besuch der alten Dame


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Tysiąca Jezior
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:31, 13 Sie 2009 Temat postu:

Cameloth napisał:
Ostatnio przeczytałem "Imię Wiatru" Patricka Rothfussa. Książka bardzo ciekawa, autor studiował m.in. psychologię i chemię więc zna się na rzeczy. (...)


Też to czytałam. Może być, ale daleko mu do Goodkinda. Ech, szkoda, bo miałam nadzieję, że coś bardziej wciągającego...

Cameloth napisał:
Z Mastertona, Viento, polecam "Czarnego anioła" i "Ciało i krew" oraz "rytuał" - te 3 książki zahaczają o tematykę religijną więc jeżeli się interesujesz to polecam gorąco Smile


Z Mastertona to ja najbardziej "przeżyłam" Mannitou i Dżinna. Też polecam.

A co do thrillerów medycznych Cooka, Mila, to wszystko, co tam się dzieje ma związek ze szpitalami, operacjami, wirusami, wynaturzeniami i takimi tam. Brrr. Wink
Nie wiem, czy widziałaś film Epidemia z Dustinem Hoffmanem, to właśnie na postawie książki Cooka. Drugą najsłynniejszą chyba pozycją to Coma, też ekranizowana. Obie warte polecenia.
Very Happy

Ja ostatnio szlajam się po tanich książkach. Udało mi się kupić tanio Baniewicza Drzymalski przeciw Rzeczypospolitej i miałam trochę rozrywki. Wink
Uwielbiam książki Baniewicza. Te sensacyjne. Takie swojskie, bohater zwykły, przeciętny ale jednak interesujący. Wszystkie, które do tej pory czytałam, podobały mi się. Czyli - Dobry powód by zabijać, Góra Trzech Szkieletów, Afrykanka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:30, 21 Sie 2009 Temat postu:

Chwilowo mam przesyt Anne Rice. Skończyłam jakoś Krew i złoto, ale odpuściłam sobie Posiadłość Blackwood. Przynajmniej na razie.

Za to na zawsze odpuściłam sobie Mastertona i jego pożal się Boże horrory. Przeczytałam jeszcze "Zjawę" i ręce mi opadły, gdy znów pojawił się motyw duchów i egzorcyzmów. Fabuła grubymi nićmi szyta, zero napięcia, ot po prostu zjawa zmarłej tragicznie dziewczynki co jakiś czas kogoś nawiedza i bełkoce, albo kogoś nawiedza i zabija. Nuda. Nie jestem osobą, na której krwawe opisy i latające flaki robią wrażenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:36, 21 Sie 2009 Temat postu:

@Viento: To właśnie pokazuje jak ludzie się różnią i są inni, bo mi osobiście się "Zjawa" Mastertona podobała, choć ja uważam, że nie ma książek zaliczających się do horroru. Przynajmniej w moim mniemaniu, bo mnie jeszcze ani jedna książka nie przeraziła, a film owszem. A latające flaki to fakt, mógłby sobie darować, bo trochę to śmieszne było (w znaczeniu: żałosne) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:42, 21 Sie 2009 Temat postu:

Cytat:
nie ma książek zaliczających się do horroru. Przynajmniej w moim mniemaniu, bo mnie jeszcze ani jedna książka nie przeraziła, a film owszem.


Ja bym powiedziała, że to zależy od tego, jaką ma się wyobraźnię. Ja wolę sama sobie coś zwizualizować niż mieć wszystko podane na tacy dlatego wolę horrory psychologiczne, w których spora część dziwnych i złych rzeczy dzieje się w głowie bohaterów. Mnie przeraziło kilka książek Kinga - Smętarz dla zwierzaków, TO, Lśnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:10, 23 Sie 2009 Temat postu:

Ja z kolei znalazłem w empiku ciekawą pozycję Jakuba Ćwieka "kłamca". Książka jest o tematyce mitologii skandynawskiej, w wiecie metafizycznym toczą się walki aniołów i szturm na wlahalę, a loki po zniszczeniu ów miejsca przyłącza się do zwycięzców i robi wraz z aniołami na złość diabłowi Smile

Ostatnio zmieniony przez Cameloth dnia Wto 7:50, 25 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:36, 24 Sie 2009 Temat postu:

A propos Skandynawii- obecnie czytam "Wyprawy Wikingów" Farleya Mowata. To opracowanie skupiające się na wyprawach Wikingów na Islandię, Grenlandię i w końcu na wybrzeża Ameryki Północnej. Autor m.in analizuje sagi i pisane źródła historyczne, a także pisze sporo o statkach, klimacie czy ludach napotkanych przez Wikingów podczas podróży. Bardzo pouczająca lektura. I niedroga- 14,90 zł za ponad 500 stron Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:11, 25 Sie 2009 Temat postu:

Gdzie ją kupiłeś?

Polecam Walkę o ogień Josepha Rosny. To książka o ludziach pierwotnych. Dwóch wojowników wyrusza, aby zdobyć ogień dla swojego plemienia. To, co mnie ujęło to wspaniałe opisy pierwotnej przyrody, z których aż bucha siła natury. Wyobraźnia Rosnego wydaje się nie mieć granic, gdy opisuje on piękno i siłę drapieżnych zwierząt, ich walkę między sobą i z człowiekiem, który był wtedy jednym z najsłabszych stworzeń.

Polecam też zbiór felietonów Umberto Ecco "Drugie zapiski na pudełku od zapałek". Felietony Ecco są błyskotliwe, zabawne i zawsze trafiają w sedno sprawy. Mimo tego, że były napisane na początku lat 90 to część z nich pozostaje aktualna do tej pory (np. "Dlaczego książki przedłużają nam życie", "Ile drzew wyrzucam co roku do kosza"). Miałam ubaw po pachy czytając o bzdetach, które kiedyś wydawano ("Chciałbym przeczytać tę rozprawę o wykałaczkach"), a niektóre rzeczy mnie zaskoczyły ("Czy wiecie, że nikt nie twierdził, iż Ziemia jest płaska?").
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:18, 26 Sie 2009 Temat postu:

"walka o ogień" to ta książka na podstawie której nakręcono film?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:28, 26 Sie 2009 Temat postu:

Tak, ale nie widziałam tego filmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:52, 26 Sie 2009 Temat postu:

Viento napisał:
Gdzie ją kupiłeś?


Nie kupiłem. Pożyczyłem od wujka.

Poza tym czytałem też ostatnio zbiór opowiadań Briana Lumley'a "Pod wrzosowiskami". Część z nich została zainspirowana twórczością H.P. Lovecrafta, więc jeśli ktoś lubi czytać o unikatowych bluźnierczych księgach czy zaginionych miastach zamieszkiwanych przez pradawne rasy to polecam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:41, 26 Sie 2009 Temat postu:

W ostatnim czasie skończyłam kilka książek, o których chciałabym tutaj coś napisać, ale to po kolei Smile Zacznę od ostatnio skończonej Mr. Green A jak mi się zachcę w końcu, to napiszę coś o "Hotelu Transylvania" C. Q. Yarbro i "Sercach Atlantydów" S. Kinga.

Otóż, nareszcie dorwałam "Carmillę" Josepha Sheridana Le Fanu! Stara książka, do kupienia bardzo trudno dostępna, jedynie na Allegro, a i tam ceny tego opowiadania mnie zaskakują. Zamierzałam nawet kupić, ale poczekam na aukcję, gdzie będzie poniżej 30 zł, bo za tyle właśnie jest obecnie. No i pojeżdżę jeszcze po antykwariatach. Póki co, dzisiaj wypożyczyłam ją z biblioteki. Szukałam ją już wcześniej w bibliotece, ale nie znalazłam. Zapewne dlatego, że nie ma tytułu na grzebiecie i teraz się uchachałam, bo szukałam tej książki od kilku dobrych miesięcy Wink
Przybliżając treść, to niedługie opowiadanie o Carmilli - wampirzycy, która wybrała sobie za ofiarę młodą dziewczynę Laurę. Niesamowite opowiadanie, nie mogłam się wręcz oderwać, chociaż według mnie akcja działa się nieco za szybko, a szkoda Wink Oparta na wierzeniach ludowych, jeśli chodzi o kołki, gryzienie we śnie itd. Z tego co się orientuję, podobne elementy zostały także wykorzystane w "Drakuli", bo patrząc na daty, "Drakula" został wydany po wydaniu "Carmilli". Dużo pasji, romantyzmu, rozmyślań i ponurej, gotyckiej atmosfery. Pisana w pierwszej osobie (o ile się dobrze orientuję, bo z gramatyką polskiego u mnie krucho) tj. jakby takiej pamiętnikarskiej. Carmilla była naprawdę postacią idealnie pasującą do wampirzycy i do tego świetnie opisaną. Cała historia jest jedną wielką tajemnicą, jak się wczułam to coś niesamowitego Wink
Jedni powiedzą - powieść jak powieść. Ja dostrzegłam coś więcej - świetnie napisaną książkę, która, chociaż po upływie tylu lat, nadal jest świetną i nawet język jest praktycznie taki sam jakiego używa się obecnie, więc dobrze się czyta. Na pewno jest trochę przestarzała w porównaniu do obecnych powieści, ale te niektóre przestarzałe historie mają prawdziwą duszę, a treść potrafi oddać atmosferę tamtych czasów, a jeśli chodzi o pisanie o wampirach to na pewno to stwarza jeszcze większą aurę wampiryzmu Smile Chciałabym, żeby "Carmilla" znalazła się w moim zbiorze książek. Czas urządzić wielkie polowanie :P
10/10

A obecnie czytam... "Upiora Opery" G. Lerouxa. Dopiero kilka kartek, więc nic Wam nie powiem :D
Z własnych książek, które ostatnio kupiłam to mam do przeczytania: "Godzinę Czarownic" (nowe wydanie Rebis) i "Wampira Vittorio" A. Rice oraz "Kwiaty Zła" C. Baudelaire. Natomiast z wypożyczonych z biblioteki jeszcze: "Drzwi do grudnia" D. Koontza, "Makbeta" (wiadomo kogo) i jakieś trzy cienkie książeczki po angielsku na poziomie 1 na razie Rolling eyes Nie będę się łapać od razu za jakieś grube powieści po angielsku :P
A wakacje się kończą... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:05, 26 Sie 2009 Temat postu:

Kasiu proszę niech ci się zachce napisać coś o "Hotelu Transylvania" C. Q. Yarbro bo widziałam w Auchanie za 20 zł ale czekałam aż skończę trzeci tom Nowoczesnej Komedii. Właśnie wczorał skończyłam i jestem ciekawa czy warto kupić "Hotel".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:25, 27 Sie 2009 Temat postu:

Ja mam u siebie 2 wspaniałe książki - Morze Trolli (Nancy Farmer) i jej drugi tom. Zabieram się właśnie do czytania, tematyka, jak się domyślacie, wikingowa Smile Są beserkery, walki wojsk, książka jest więc pełna akcji Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:00, 27 Sie 2009 Temat postu:

Ashka, nie ma sprawy Smile No więc... "Hotel Transylvania" C. Q. Yarbro.
Szczerze mówiąc... mam dosyć mieszane odczucia. Po opisie i okładce spodziewałam się romantycznej wampirycznej opowieści z wieloma elementami "literatury gotyckiej", a zamiast tego przeczytałam hm... trudno powiedzieć. Najtrafniej będzie, jeżeli napiszę, że nie za długą książkę nie wiadomo o czym, lekką na wolne chwile i z dość nudnymi i nie wyróżniającymi się bohaterami. Żeby nie zrozumieć mnie źle, powiem, że fabuła nie jest taka zła. Rozczarowała mnie właśnie ta lekkość języka, bo do tego typu książek uważam, że powinno się stosować bardziej piękny, nieco stary, bogaty język, a nie opis pomieszczeń, przedmiotów itd. jednym zdaniem. Najlepiej opisywane były ubrania. Co się tyczy opisu z tyłu książki, to akurat ten Paryż raczej był kiepsko opisany. W zasadzie za wiele nie pamiętam co tam autorka o samym Paryżu pisała.
Rozczarował mnie cały wątek z jakimiś czcicielami szatana. Na co to komu? Wciskanie "czcicielów szatana" w takie opowieści jest śmiesznym pomysłem. Ani to straszne, ani ciekawe tylko trochę żałosne Wink Jak się komuś podoba, to nie ma sprawy, ale ja osobiście tego nie cierpię i raczej unikam książek, które mają w sobie taki wątek. Na szczęście jest ich mało.
Co się tyczy bohaterów, wszyscy wydawali mi się tacy sami i niczym się praktycznie od siebie nie różnili. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Są raczej wszyscy na swój sposób podobni, podobne słownictwo, podobne zachowania itd. Główna postać, Saint - Germain według mnie nie nadaje się na głównego bohatera. Zresztą, i tak mam duże wątpliwości czy faktycznie on odgrywa główną rolę :P A jeśli chodzi o wampiryzm, bo jest go chyba z 5% w całej książce. Myślałam, że to będzie typowa opowieść, w której główną rolę będą odgrywać wampiry (lub wampir) i wszystko będzie się jakby kręcić wokół nich, ale tak nie było.
Nie chcę zdradzać za dużo szczegółów, żeby Ci nie popsuć fabuły i czytania, więc mam nadzieję, że tyle wystarczy Smile Podsumowując: Dobra książka, ale gdyby ją trochę dopracować, pozmieniać trochę wątków i niektóre powyrzucać, byłaby naprawdę niezła i drugi raz o wiele chętniej bym po nią sięgnęła. Na pewno jeszcze ją przeczytam, ale raczej nie prędko, bo momentami mnie nawet nudziła Wink Po prostu mnie nie porwała. Bardzo dużo osobom podoba się "Hotel Transylvania" i są nim oczarowani, także możliwe, że Tobie się spodoba Smile Na Twoim miejscu bym przeczytała i sama oceniła, bo moja ocena jest w całości subiektywna i każdemu podoba się coś innego. "Hotel Transylvania" porównują do Kronik Wampirów Anne Rice, ale jak dla mnie przed panią, która napisała "Hotel Transylvania" jeszcze długa droga. Według mnie bardziej przypominała ta książka "Drakulę" Brama Stokera. No, także przeczytaj i sama zobaczysz jak Ci się spodoba Smile
Ja daję 7/10
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:51, 06 Wrz 2009 Temat postu:

Przeczytałam "Dzieci nocy" Jabłońskiego, gdzie przedstawiono dziwaczną wizję przyszłości. Jest 25 wiek i światem rządzą wampiry. Sklonowano dawnych królów, cesarzy i przywrócono im władzę. Jeden z wampirów knuje zamach na papieża Jana Pawła VIII. Stolicą apostolską nie jest już Rzym, lecz Kraków. Są dwa szczepy wampirów, ktore nie darzą się nawzajem sympatią - jedne z nich żyją i żerują w nocy (w Polsce nazywani są nocnikami i mało kto pamięta czym kiedyś były nocniki Mr. Green ), a drugie w dzień i w pełnym słońcu, bez którego umierają więc w nocy śpią w solariach. Jeden z najpotężniejszych nocników w Rosji (tak, wiem jak to brzmi :lol: ) wynajmuje prywatnego detektywa Azimowa, aby odnalazł jego córkę i tak zaczyna się wciągająca intryga, w której nic nie jest takie proste jak się na początku wydaje. Jabłoński pisze z dystansem do historii i jej sławnych bohaterów, obnaża ludzką (i wampirzą) próżność i inne wady, dyskutuje o roli wiary i religii w wykreowanym przez niego świecie. Ma wspaniałe, cięte poczucie humoru. Po śmiertelnie poważnej i mało odkrywczej Anne Rice jest to prawdziwa perełka wśród książek o wampirach. Naprawdę polecam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:49, 06 Wrz 2009 Temat postu:

Viento, dzięki za opinię. Pamiętam, że jakiś czas temu szukałam w internecie tej książki, ale chyba niespecjalnie się zaangażowałam, bo nie pamiętam jaki był opis.
Cóż, pewnie przeczytam w swoim czasie, choć opis mnie odpycha. To nie to. Nie lubię wampirów i czasów współczesnych, ale w taki sposób jak np. z opisu "Dzieci nocy" czy chociażby "Buffy, Postrach Wampirów". "Carmilla", "Drakula" (który z czasem spodobał mi się dużo bardziej) i wampiry Anne Rice to dla mnie wspaniałe dzieła, a historie gdzie wampiry rządzą światem, latają po ulicach, są naukowcami itd. zostawię dla innych :D

Obecnie czytam "Drzwi do grudnia" D. Koontza i bardzo mi się podoba. O ile jest parę scen brutalnych to sama opowieść jest dość trzymająca w napięciu i dobrze, chwytliwie opisana. Jak skończę to napiszę coś więcej. Postaram się też skrobnąć (:P) coś na temat "Upiora Opery" oraz "Wampira Vittorio".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter
Nadworny Tłumacz
Nadworny Tłumacz


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 06 Wrz 2009 Temat postu:

Czytałem "Drzwi do grudnia".
Swego czasu pisałaś, że przeczytałaś "Serca Atlantydów"- jak wrażenia?

Ja obecnie czytam antologię polskiej fantastyki "Nowe idzie". Na razie przeczytałem tylko część, ale już widać, że zakręconych i prowokujących pomysłów tu nie brakuje Smile Szkoda tylko, że duża z przeczytanych przez mnie opowiadań jest taka przygnębiająca... Ale polecam, bo każdy znajdzie tu jakiś ciekawy element dla siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:46, 06 Wrz 2009 Temat postu:

Jako, że rozpoczął się rok szkolny, na czytanie czasu mniej... Ale kiedy tylko mogę czytam książki rewelacyjnego duetu Douglas Preston - Lincoln Child. Razem napisali rewelacyjną serię książek sensacyjno-kryminalnych (Relikt, Relikwiarz, Gabinet Osobliwości, Martwa natura z Krukami), których głównym bohaterem agent FBI Pendergast. Już sama jego postać jest olbrzymim plusem dla tych tytułów. Muszę szczerze przyznać, że dawno nie czytałam książki, w której osobowość bohatera byłaby tak dobrze opracowana. Motywy, moralne, zachowanie, jest po prostu "papierowym bohaterem", w którego tchnięto prawdziwą duszę.

W tych książkach nie ma nudy. Niebanalne zakończenia, żywy, bogaty język, świetny styl literacki. Autorzy w bardzo przemyślany sposób prowadzą czytelnika przez zaplątane fabuły i zagadki. Doprawdy, polecam gorąco wszystkim! Duet Preston-Child to gwarancja kilku godzin spędzonych przy genialnej książce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:44, 08 Wrz 2009 Temat postu:

Jako, że jestem na zwolnieniu lekarskim, to mam wreszcie czas na spanie i czytanie.
Skończyłam dziś czytać książkę należącą do klasyki literatury angielskiej - "Wichrowe Wzgórza" (nie mylić z "Przeminęło z wiatrem"). To jedyna powieść Emily Bronte... i całe szczęście, że nie napisała nic więcej! Jeżeli ktoś z Was... właściwie to powinnam rzec - "któraś z was"... czytała tę powieść, to chętnie zapoznałabym się z opinią. Ja jestem bardzo rozczarowana. Nie siląc się na literackie owijanie w bawełnę powiem, że ta książka jest po prostu do czterech liter. Przykro mi, że w taki oto sposób muszę podsumować element dziedzictwa literackiego Anglii. Znawcą nie jestem oczywiście, ale zgadzam się z niepochlebnymi recenzjami krytyków w czasach gdy ta powieść ujrzała światło dzienne. Nie zostawili wtedy suchej nit... karteczki na tej powieści. Dopiero z czasem doceniono jej "wartość".
Nie będę się rozwlekać nad treścią, bo to sobie można przeczytać na pierwszej z brzegu stronie z wyszukiwarki, najlepiej z zawsze niezawodnej dla leniuchów wikipedii.
Powieść wzbudziła we mnie wiele negatywnych uczuć. Doszłam nawet do wniosku, że panna Bronte albo miała coś z głową albo przebywała w nieciekawym towarzystwie, gdyż jej bohaterowie są po prostu szaleni. Trudno mi doszukać się w historii Katarzyny i Heathcliffa romantyzmu i czegoś co można nazwać prawdziwą miłością. Za to brutalności i psychicznego znęcania się człowieka nad człowiekiem w tej książce nie brak. A wszystko w otoczce dramatyzmu mającego niby to wzbudzić w czytelniku współczucie, czy coś na kształt głębokiej refleksji nad nieszczęsnym losem ludzkim. Być może ta książka przekazuje jakąś prawdę o ludzkiej naturze, ale do mnie to nie trafia, bo zawsze miałam lepsze mniemanie o miłości i ogólnie o ludziach. Panna Bronte opisała tymczasem prawdziwą patologię. Z całej ferajny bohaterów jedynie pokojówka zdaje się być normalna, choć jak na mój gust zbyt wykształcona jak na pokojówkę. Denerwował mnie sposób narracji w tej książce, bo w pewnych momentach była ona po prostu sztuczna. Niemożliwością jest przecież przytaczanie przez opowiadającego w sposób bardzo dokładny i szczegółowy treści zasłyszanych (lub wspominanych sprzed lat) dialogów czy przeczytanych listów. Żaden człowiek nie ma takiej pamięci. Skoro Emily Bronte siliła się już na ten naturalizm, to powinna dobrze przemyśleć komu i jakie treści wkładać w usta by historia brzmiała wiarygodnie.
Jest w tej powieści kilka ciekawych chwytów literackich np. obecność dwóch narratorów i całkiem pomysłowe "spięcie klamrą" całej historii przez jednego z nich, ale to za mało. Po lekturze został we mnie niesmak. Musiałabym dokładnie przemyśleć charakterystyki poszczególnych postaci, pobawić się w doszukiwanie się jakiś symboli, ukrytych znaczeń, odniesień, głębi... ale szkoda mi czasu na dumanie nad rojeniami Emily Bronte. Na szczęście angielska literatura zasobna jest w bardziej szlachetnych jej przedstawicieli.

Koniecznie muszę za to obejrzeć ekranizację "Wichrowych wzgórz" z 1992 roku, bo nie miałam okazji. W roli głównej wystąpił Ralph Fiennes, co nie wróży obiecująco.


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Wto 23:48, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:48, 09 Wrz 2009 Temat postu:

Ja uwielbiam "Wichrowe wzgórza" - m.in. za te rzeczy, które tobie się nie podobają. To historia miłości, która doprowadza do szaleństwa. W tamtych czasach mezalians był czymś potępianym a taki był związek Heathcliffa i Katarzyny. M.in. dlatego im się nie udało. Uwielbiam posępne napisy i przeplatające i powtarzające się symbole i motywy. Masz rację, że książka opisuje patologiczne relacje między ludźmi, ale warte zastanowienia jest to, co do tego doprowadziło. Dlaczego Heathcliff jest taki a nie inny?

Cytat:
Znawcą nie jestem oczywiście, ale zgadzam się z niepochlebnymi recenzjami krytyków w czasach gdy ta powieść ujrzała światło dzienne. Nie zostawili wtedy suchej nit... karteczki na tej powieści. Dopiero z czasem doceniono jej "wartość".


Krytycy czepiali się tej książki z dwóch powodów - Bronte była kobietą, a kobieta, która pisze i jeszcze sama chce się utrzymać była w tamtych czasach uważana za złą. Dobre były te, które były kurami domowymi i rodziły bachory na potęgę . Z tego samego powodu Austen długo czekała na uznanie. Po drugie - Wichrowe wzgórza należały do nowego wówczas gatunku powieści gotyckiej, która stała w opozycji do klasycznych powieści. Zawsze tak było, że zanim coś nowego zostało uznane i się przyjeło często było wyszydzane i wyśmiewane. Z Van Goghiem było kropka w kropkę to samo, a dziś nikt nie ośmieli się odmówić mu talentu.

Cytat:
Denerwował mnie sposób narracji w tej książce, bo w pewnych momentach była ona po prostu sztuczna. Niemożliwością jest przecież przytaczanie przez opowiadającego w sposób bardzo dokładny i szczegółowy treści zasłyszanych (lub wspominanych sprzed lat) dialogów czy przeczytanych listów. Żaden człowiek nie ma takiej pamięci.


Zgadzam się co do tego, ale trzeba pamiętać, że tzw narrator wszechwiedzący był czymś powszechnym w powieściach z 19 wieku i jeszcze na początku 20 wieku. Np. Dickensa i Sienkiewicza jest to samo.


Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Śro 8:56, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 16 z 38


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin