Forum Winter Storm Polska Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ostatnio przeczytana / obecnie czytana książka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ashka
Elf Folk
Elf Folk


Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:37, 04 Lip 2009 Temat postu:

Po szczęśliwym zdaniu "dyplomu" kupiłam sobie 3 tomy "Sagi rodu Forsyte'ów" J. Galsworthy. Jest to "wielka, epicka, opowieść o angielskich wyższych sferach epoki wiktoriańskiej". Smile Jestem w połowie pierwszego tomu i bardzo mi się podoba - te wszystkie smaczki, rodzina Forsyte'ów i ludzie ich otaczający, barwne opisy to jest to co lubię. Ostatnio zobaczyłam w empiku kolejne 3 tomy sagi z podtytułem Nowoczesna komedia. Czy ktoś czytał? Ciekawi mnie czy dalsza część jest utrzymana w podobnym stylu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FankaTarji
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łagów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:07, 05 Lip 2009 Temat postu:

Ostatnio to czytałam baaaardzo nudną lekturę "The Obcy" A teraz kończę czytać "Apokalipsę 2012"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:12, 05 Lip 2009 Temat postu:

Ashka napisał:
Po szczęśliwym zdaniu "dyplomu" kupiłam sobie 3 tomy "Sagi rodu Forsyte'ów" J. Galsworthy. Jest to "wielka, epicka, opowieść o angielskich wyższych sferach epoki wiktoriańskiej".

A to mnie zaciekawiłaś! Lubię taką literaturę, więc muszę poszukać w merlinie. Droga ta saga?

BTW, gratuluję zdania dypomu! Nic się nie pochwaliłaś.

Ja kończę czytać 4 tomiszcze pewnej sagi, ale na razie jeszcze wstrzymam się od ostatecznego komentarza. Zależy mi by jak najszybciej to mieć z głowy i zabrać się za coś bardziej ambintego. Przed wyjzadem z Toronto zakupiłam sobie kilka książek, które mam zamiar pochłonąć.


Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Nie 13:13, 05 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reptilia
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:09, 11 Lip 2009 Temat postu:

Ostatnio natrafiłam na "Kota w stanie czystym" autorstwa Terry'ego Pratchetta. Muszę powiedzieć, że książka bardzo ciekawa. Zapewne zwłaszcza dla posiadaczy kotów. Po prostu świetne. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:16, 11 Lip 2009 Temat postu:

Wczoraj przeczytałam "Draculę" Brama Stokera. Klasyka, mnóstwo pozytywnych opinii etc. No, a ja się chyba trochę rozczarowałam Wink Chyba spodziewałam się wybitnego dzieła, trzymającą w napięciu akcję i dużo wampirów :P A dostałam powolną akcję, nieco przestarzały język, mnóstwo gadania i więcej chyba geografii niż samej fabuły jako tako. Bohaterowie byli barwni, pisanie książki jako ich fragmentów z pamiętników też mi się podobało. Książka mnie nie porwała, momentami chciałam jak najszybciej dotrzeć do końca i ogólnie zbyt wciągająca nie jest Smile Myślę, że gdyby powstała w obecnych czasach byłaby zupełnie inna, ale w Draculi może chodzi o to, aby było smutno, mrocznie i gotycko :P Pewnie tak, choć mi to bardziej wyglądało na kryminał, a wampiryzmu było tam wręcz niewiele. Cóż... powieść się po prostu nieco przestarzała, choć pomimo tego uważam, że zasługuje na szacunek czytelników. Czytając wcześniej "Miasteczko Salem" S. Kinga zauważyłam, że King bardzo dużo zaczerpnął pomysłów z dzieła Stokera.

Obecnie czytam "Zjawę" G. Mastertona. Czyta ktoś książki tego autora? Ja słyszałam o nim już dużo wcześniej, ale dopiero niedawno wypożyczyłam tą książkę z biblioteki i jest to pierwsza jego książka jaką czytam. Bardzo mnie wciągnęła, momentami to aż dreszcze można poczuć Mr. Green Przedstawiając zwięźle fabułę... pięcioletnia Peggy w zimowy dzień wpada do zamarzniętego basenu i umiera. Z czasem pojawia się dwóm siostrom i matce pod postacią dziewczynki w letniej, białej sukience zupełnie nie podobna do Peggy za życia. Okazuje się, że jest ona wciąż na ziemi, aby chronić siostry. Masterton ma niezły styl pisania, podoba mi się fabuła, opisywanie przeżyć bohaterów, akcja nie dzieje się szybko ani też za wolno. I co jest też ważne - nie brzmi to kiczowato Wink Wręcz pochłaniam tę książkę i na razie polecam, bo jestem gdzieś w około połowie i jest super.


Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Sob 18:17, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lithium
Przechodzień
Przechodzień


Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:06, 11 Lip 2009 Temat postu:

Obecnie jestem w trakcie czytania cyklu 'The Vampire Diaries' L.J. Smith. To raczej książka z regału "łatwe i przyjemne" aczkolwiek jest dość ciekawa. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anarie
Princess of Persia
Princess of Persia


Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:47, 11 Lip 2009 Temat postu:

Katarzyno, o Mastertonie słyszałam aż za dużo i jak byłam młodsza to miałam koszmary przez to, że mi siostra streściła "Studnię piekieł" potem przeczytałam fragment "Zwierciadła". Nie lubię horrorów, więc nie potrafię docenić należycie Mastertona. Wiem tyle, to bardzo popularny pisarz i dobrze się czyta jego ksiązki. O ile lubi się gatunek Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:32, 12 Lip 2009 Temat postu:

Przeczytałam zdecydowaną większość książek Mastertona dostępnych w miejskiej bibliotece. Pierwszych kilka, do kilkunastu, tytułów są rzeczywiście bardzo wciągające, porywające i w swoisty sposób "niesamowite". Później jednak zaczyna się zauważać stały cykl wydarzeń w każdym opowiadaniu i z książki na książkę robi się coraz nudniej... Warto czytać, nie powiem, że nie. Ale tylko jeśli faktycznie jest się fanem takiej literatury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel5
Stały bywalec
Stały bywalec


Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:56, 12 Lip 2009 Temat postu:

Ja ostatnio przeczytałam "Księga bez tytułu" a napisał ją Anonim (nigdzie nie ma nazwiska autora książki). Książka ta jest parodią wielu filmów (m.in: Gwiezdne wojny, Buffy), postaci. Sądziłam że będzie to książka w stylu Zaginionej Ewangelii, czy po prostu w klimacie thrillera, a książka ta owszem przy końcówce ma taki klimacik thrillera, ale w większości to komedia połączona z przygodówką, treść zawiera dużo wulgaryzmów, ale mimo to czyta się ją dobrze. Nie polecam tej książki osobom, które nie lubią jak leje się krew, czy nie lubią wulgaryzmów, reszcie osób może się spodobać ta "komedia".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:18, 13 Lip 2009 Temat postu:

Cytat:
Przeczytałam zdecydowaną większość książek Mastertona dostępnych w miejskiej bibliotece. Pierwszych kilka, do kilkunastu, tytułów są rzeczywiście bardzo wciągające, porywające i w swoisty sposób "niesamowite".


Kasiu, mogłabyś mi polecić ze dwie, trzy książki tego autora?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:22, 13 Lip 2009 Temat postu:

Hymm... Ciężko powiedzieć... Większość jego książek jest dość podobnych, tak jak mówiłam. Może spróbuj jednej z pierwszych w dorobku pisarza - "Demony Normandii". Potem możesz wybrać pomiędzy "Dziedzictwem", "Wybuchem" (początek bardzo masakryczny i krwawy, ale dobrze ją wspominam) albo czymś z serii "Rook" (np. "Ciemnię").

Masterton jest wogóle ciekawym człowiekiem. Obok horrorów i thrillerów napisał też sporo poradników seksualnych Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aune
Her Little Phoenix
Her Little Phoenix


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:43, 19 Lip 2009 Temat postu:

Ostatnio przeczytałam dwie książki. Jedną skończyłam w niecałą godzinę, a nad drugą męczyłam się kilka dni, bo taka była... zajmująca.
Więc tak:
- Beata Pawlikowska "Agnes w Wenecji" - cienka w sumie książeczka, historia jakaś taka dziwaczna. Musiałabym się nad tym zastanowić i spróbować doszukać się w tym jakiejś głębi. A mi się nie chce, bo szkoda rozmyślać nad mało ambitną literaturą. Mimo to jest fajnie napisana, poetyckim stylem. Znalazłam kilka ciekawych porównań. Ale sama w sobie jest krótką opowiastką trochę bezsensowną, praktycznie bezużyteczną dla duszy. To tak jakby ktoś opisał swój sen, w którym jest w Wenecji i spotyka tam Marco Polo, Casanovę i Vivaldiego. Można poczytać, ale odradzam kupować, bo zwyczajnie się nie opłaca. Książeczka niewarta swojej ceny i nie warta cennego czasu. Jak ktoś ma w nadmiarze jedno i drugie to można się pokusić. Ja żałuję straconych pieniędzy.
- Cristina Sanchez-Andrade "Coco" - ponad 300 stron okropnej lektury, napisanej w taki sposób, że odechciewa się człowiekowi żyć... no może przesadzam Wink Spodziewałam się czegoś innego, a tymczasem przyjemna dla oka i dotyku okładka skrywa historię wstrętnej kobiety, bezdusznej egoistki i wariatki. Nie wiem czy Coco Chanel faktycznie taka była, ale według tej książki wyłania się nieciekawa persona - bogata, inteligentna, utalentowana, samotna, bardzo ambitna, mitomanka, pozbawiona wyższych uczuć, bezczelna, zawistna, traktująca ludzi instrumentalnie. Nie potrafiła kochać nikogo a już na pewno nie siebie, choć wmawiała sobie, że jest inaczej. Miała manie prześladowcze i krzywdziła ludzi z którymi się stykała. Są nieliczne momenty gdy okazała choć odrobinę serca wobec drugiej osoby. Zresztą czytając tą książkę można odnieść wrażenie, że wszystkie postacie są delikatnie mówiąc dziwne. Ani razu nie pojawia się słowo Chanel. Nie ma nic o tym, że Coco zaczynała jako piosenkarka. Nie wspomniano nawet o jej sławnych perfumach no 5. Innych rzeczy też nie było, więc ta powieść nie jest raczej kompletną biografią. Każdy rozdział zaczyna się mniej więcej od tego, że Coco wspomina swoje życie w ciągu ułamka sekundy przed tym jak kula z pistoletu trafia w jej czoło. Jest to strasznie irytujący zabieg literacki i na samym końcu poczułam aż ulgę, że męki Coco się skończyły wraz z moimi jako czytelniczki tej koszmarnej przygnębiającej opowieści. Ciekawe było tło historyczne, lekkie zarysowanie realiów lat międzywojennych. Styl pisania autorki pozostawia wiele do życzenia, momentami można poczuć zmęczenie czytaniem i niesmak. Nie wiem czy prawnicy powinni pisać książki... Mogłabym się jeszcze bawić długo w rozkładnie na czynniki pierwsze co mi się podobało a co nie, ale to nie ma sensu. Dawno nie miałam tak negatywnych odczuć po przeczytaniu książki. Można współczuć Coco, że choć miała wszystko nie była szczęśliwa, że zawsze była samotna. Ale z wyboru. Sama odpowiada za swój los. Jej nazwisko zawsze będzie kojarzyć się z mdłymi ekskluzywnymi perfumami i paryską modą, ale dla mnie jest osobą bez kręgosłupa moralnego, idącą do celu po trupach. Wolałabym klepać biedę niż być taka jak ona.
Podobno film, który teraz jest w kinach unika wszelkich kontrowersji związanych z życiem Coco i przedstawia raczej historię kopciuszka, który stał się księżniczką a koniec końców był bardzo samotny.

Dziś wezmę się za "Różę Sewastopola" Katharine McMahon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:17, 19 Lip 2009 Temat postu:

Ja w środę o 2 w nocy skończyłam czytać "Posiadłość Blackwood". Pod koniec bardzo mnie wciągnęło Smile Spotkałam się właśnie z bardzo wieloma negatywnymi opiniami i stwierdzę, że się z nimi nie zgadzam. Opowieść jest bardzo spójna, fascynująca i pomysłowa. Spodobał mi się już sam klimat, ten dwór (mieszkanie na dworku marzy mi się już od dawna, może kiedyś moje marzenie się spełni ^^), moczary, mgła... i do tego wampiry, choć sama historia zawiera mało elemntów wampiryzmu, a skupia się bardziej na duchach i innych zjawiskach tego typu. Książkę czytało się bardzo szybko (aż się zdziwiłam) i stwierdzam, że ta część pani Rice się udała, choć biorąc pod uwagę poprzednie części wszystkie razem wzięte, to się nieco różni. Trudno stwierdzić, czy jest lepsza czy gorsza. No, ale przecież nie można w kółko pisać o tym samym! Myślę, że wrócę do "Posiadłości Blackwood", ale nie jako do ulubionej książki wartej przeczytania nawet dziesięć razy.

Obecnie czytam następną część Kronik Wampirów - "Krwawy Kantyk", dzisiaj zakupioną. Przeczytałam malutko, ale ten slang młodzieżowy jest okropny, jakiś chaotyczny i nie pasujący. Czy to wina tłumacza, czy samej Rice - nie wiem, ale osoby, które czytały w oryginale też chyba na to narzekają, więc pretensje należy kierować do autorki. Beznadziejna sprawa. Na razie nic ciekawego się nie dzieje, choć jak dla mnie za dużo gadania o Bogu i religii. Może komuś się to będzie podobało, ale mnie to na razie razi, nie tego się spodziewałam. Chociaż po "Memnochu Diable" nie mogło nastąpić nic innego. Trochę się też dziwnie czuję czytając ostatnią część, bo pamiętam jak otwierałam niedawno pierwszą stronę "Wywiadu z wampirem" (a konkretnie 25 listopada 2008 :D). Cóż, to było nieuchronne :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:45, 19 Lip 2009 Temat postu:

Mówiłam, że "Posiadłość Blackwood" jest świetną książką Smile Zawsze negowałam bardzo krytyczne opinie o tej części i mam nadzieję, że znalazłam w Tobie poplecznika Smile Nawet nie wyobrażasz sobie z jakim niesamowitym żalem ja przekładałam ostatnią stronę "Krwawego Kantyku"... Że to już ostatnia część, że już się "Kroniki..." skończyły...
Nie wiem czy czytałaś pomiędzy "Nowe Kroniki wampirów"? Konkretnie "Pandorę" i "Wampira Vittorio". Jeśli nie to został Ci jeszcze smaczek na koniec ;P A potem "Dzieje Czarownic z rodu Mayfair", o ile zainteresowała Cię postać Merrick i jej szalona rodzinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:14, 20 Lip 2009 Temat postu:

Kasiu, niewątpliwie znalazłaś we mnie poplecznika Mr. Green Wiesz... może to lepiej, że Kroniki się już skończyły, bo to co Anka wyprawia w tej książce to jest coś strasznego. Próbuję jakoś łagodzić, ale z każdą kolejną kartką czuję rozczarowanie Sad Pewnie skończę już dzisiaj, bo łatwo się brnie. A jak już będę znać angielski na dobrym poziomie, to zamierzam przeczytać wszystkie części w oryginale Smile
Co do Nowych Kronik Wampirów to oczywiście przeczytam. Z tego co widziałam na półkach księgarń są bardzo cieniutkie, ale na pewno po nie sięgnę Smile
Dzieje Czarownic z rodu Mayfair... pomyślę :D Na razie wszyscy Mayfairowie mnie strasznie denerwują Mr. Green Ale są ciekawym rodem i chyba się skuszę, zawsze to inaczej jak się ma kogoś za głównego bohatera. A są jakieś powiązania z Kronikami Wampirów czy to raczej zupełnie osobna historia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Paramour of Mephisto


Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:59, 20 Lip 2009 Temat postu:

Powiązań jakiś takich strasznych nie ma. Jednak o ile dobrze pamiętam w "Kronikach" pojawia się zarówno postać Taltosa jak i Lashera. Mnie osobiście bardzo oni zainteresowali i dlatego sięgnęłam po "Dzieje...".
Co do "Nowych kronik...". W "Pandorze" występuje tylko Marius i Akasha, a "Vittorio" jest odrębną historią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Lady of Dreams
Lady of Dreams


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Théâtre des Vampires, Paris
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 21 Lip 2009 Temat postu:

Rozumiem Wink Dzięki za informację!
Tak przy okazji skończyłam to coś. "Krwawy Kantyk" to książka bardzo chaotyczna, bez ładu i składu, nie wnosząca nic do Kronik Wampirów i muszę przyznać, że nudna Wink Anne nie miała chyba pomysłu na zakończenie, więc napisała coś na szybko, wykorzystując motywy z "Posiadłości Blackwood" i dodając Taltos (którzy nie są zbyt ciekawymi postaciami). Do tego ten nadęty język pisania, opisów praktycznie nie było w ogóle, a autorka w każdej części miała takie piękne opisy, aż wspaniale było je smakować Smile Gdybym przeczytała tą książkę nie znając Kronik Wampirów to chyba uznałabym ją za wielką porażkę i nie wartą przeczytania powieść. Wydaję mi się, że ujdzie w tłoku, choć to najgorsza część jaką Anne Rice napisała. I cieszę się, że Kroniki się skończyły, bo jak miałabym czytać kolejną część tego stylu to głęboko bym się zastanowiła czy warto. Bohaterowie są w porządku (może mam pewne wąty do Lestata, który stracił swoją osobowość, stał się jakiś mętny i bez wyrazu, to w pewnych fragmentach nadal wyczuwa się dawnego bohatera... gdyby tylko sobie darować ten młodzieżowy język Vomit ). Nie mogłam się powstrzymać od opinii po przeczytaniu, bo jestem wielce rozczarowana. Rice było stać na coś o wiele wiele ambitniejszego. Ale "Krwawy Kantyk" stoi na półce, świeci tytułem i nie mam zamiaru się go pozbywać Wink Choćby z sentymentu do pozostałych części.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viento
Obieżyświat
Obieżyświat


Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:36, 06 Sie 2009 Temat postu:

Udało mi się pożyczyć "Krew i złoto" oraz "Posiadłość Blackwood". Czytam te pierwszą - opisuje losy Mariusa. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Rice odcina po prostu kolejne kupony od tego samego biletu. Kolejne książki są wtórne, opowiadają historie postaci, które już znamy z innych książek, Rice często streszcza to, co było w innych książkach. Owszem, w "Krwi i złocie" są też opowieści, których nie było wcześniej, ale dziwnie się czyta wyznania Mariusa dotyczące jego przeszłości, miłości do Pandory i samotności i widzi się, że przez ponad tysiąc lat od czasów Konstantyna do czasów renesansu Marius praktycznie się nie zmienił. Dziwnie się czyta jego wspomnienia wiedząc co będzie później ("Wampir Armand" też opowiada o Mariusie). Czuję lekkie zmęczenie materiału.

Ostatnio z ciekawości sięgnęłam też po Mastertona, który produkuje horrory (wydał ich ok. 100 więc trudno to nazwać pisaniem). Na chybił trafił pożyczyłam od znajomego dwie książki - Dziedzictwo i Demony Normandii i obie okazały się być o tym samym czyli o diable / demonie kryjącym się w krześle / czołgu, walce z tym diabłem, próbach egzorcyzmów i klasycznych happy endem połączonym z objawieniem. Porażka. :roll:


Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Czw 10:37, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cameloth
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:30, 09 Sie 2009 Temat postu:

Ostatnio przeczytałem "Imię Wiatru" Patricka Rothfussa. Książka bardzo ciekawa, autor studiował m.in. psychologię i chemię więc zna się na rzeczy. Tematyka podobna do "Alchemika" P. Coelho lecz mniej filozoficzna a bardziej treściwa Smile
Teraz zabieram się za "Fizykę rzeczy niemożliwych" Michio Kaku - znanego fizyka Uniwersytetu Nowojorskiego i badacza teorii strun. Książka jest napisana ciekawie i przystępnie nawet dla człowieka nie interesującego się zbytnio fizyką ale rozumującego logicznie Smile W pozycji tej znajduje się tematyka czarnych dziur, czasoprzestrzeni, wszechświatów równoległych, perpetuum mobile, podróży w czasie, teoria względności, teoria strun itp. Ogólnie ciekawa pozycja dla zainteresowanych astronomią i nowinkami technicznymi Smile Gorąco polecam, książkę można dostać w empiku.
Z Mastertona, Viento, polecam "Czarnego anioła" i "Ciało i krew" oraz "rytuał" - te 3 książki zahaczają o tematykę religijną więc jeżeli się interesujesz to polecam gorąco Smile


Ostatnio zmieniony przez Cameloth dnia Nie 6:32, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila
Wyznawca
Wyznawca


Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:00, 12 Sie 2009 Temat postu:

Czy ktoś zagłębiał się może bardziej w twórczość Robina Cooka? Ostatnio słyszę o jego książkach same pozytywne opinie i z ciekawości kupilam dziś w Empiku na chybił trafił "Wstrząs". W weekend zabiorę się do lektury.
Zna ktoś jakieś ciekawe tytuły z dorobku autora, które może mi polecić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Winter Storm Polska Strona Główna -> Kultura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 15 z 38


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin